Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

Iwka i Mrufka dzięki za rady, ale ja mam problem na takim poziomie, że tu ani imbir ani mięta nie pomoże (próbowałam oczywiście). Tylko czas chyba. Co do maila, Mrufka - trzeba napisać do obsługi poczty. Przecież przy zakładaniu maila na pewno podawałaś jakiś inny mail jako bazowy no i swój nr tel. jak sama piszesz - więc na pewno da się odzyskać dostęp do konta. Napisz, że ktoś się musiał włamać/podszyć i powołaj na dane które podawałaś przy zakładaniu. Na pewno się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha i jeszcze poproś o ustalenie IP komputera z którego dokonano zmiany hasła i innych danych oraz danych, które ten ktoś podał jako kontaktowe. Wydaje mi się, że to będzie podchodziło pod art. 267. kk i proponuję się na to powołać. Ty jako założycielka konta masz możliwość zgłosić popełnienie przestępstwa (jest ścigane z oskarżenia prywatnego). Ja proponuję nie odpuszczać tematu, bo to już zaszło za daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny sprawa maila jest na przegranej pozycji - próbowałam już wszystkiego :( niestety zakładając maila nie podałam swojego imienia i nazwiska, nie wpisałam też innego maila, jedynym zabezpieczeniem w razie utraty konta był mój numer telefonu, poczta odpisała, iż nie podejmą żadnych kroków gdyż to ja złamałam regulamin podając hasło i login innym użytkownikom, ktoś zmienił dane logując się na nasze konto, miał login i hasło, nie wkradł się na konto łamiąc prawo, ja nie podałam prawdziwych danych więc w chwili obecnej oni nie mają gwarancji, że jestem założycielką konta, powoływanie się na kodeks prawa tu nie pomoże, gdyż nasz mail nie był założony przez osobę prawną lub firmę/instytucję nic nie zrobimy :) zastrzeżenie praw do wizerunku własnego i dziecka poradził mi mój brat - notabene informatyk, jeżeli doszłoby do wykorzystania zdjęcia mojego dziecka w sieci, jest w stanie wytropić mendę i będzie miał do tego prawo, gdyż ta osoba złamie przepisy u nas dziś wymioty - nie wiem co jest przyczyną myślałam już o zatruciu - na obiad był słoiczek, którego jeszcze nie próbowaliśmy, z kaszą kus kus (nie dałam rady dziś zrobić nic swojego :() w zupce, która dziś pełniła rolę sosu była ryba albo zaduch - byliśmy dziś w odwiedzinach u mojej przyjaciółki, ma bliźniaki, dwóch chłopców, strasznie ciepło w domu, zapach pieluch - obydwaj odprawiają histerię na widok nocnika, ciocia poczęstowała nas herbatnikiem - może nie pogryzł go dobrze i coś mu stanęło, mamy też refluks - więc może gdzieś mu dotknęłam szyji?? no kurczę nie wiem, chłopcy wyglądali na zdrowych, wymioty zaczęły się pod koniec wizyty - no i co tu o tym myśleć?? dziwne jest też to że młody dziś zasnął ---- oooo 18 mam nadzieję że to nie kolejna choroba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mrufka30
hej mamusie choroby nie było - musiał się czymś zatruć :( dziś, a raczej już wczoraj byliśmy na bilansie 2-latka (spóźnieni prawie 3 miesiące): 95 cm wzrostu - 99 centyl 13 kg - 50 centyl stulejka - zalecono odciąganie napletka w trakcie kąpieli, później maść sterydowa i ewentualnie zabieg chirurgiczny około 4-5 roku życia jeśli się nie poprawi pełna diagnostyka alergii kontrola ortopedy - kolanka schodzą mu się do środka więc pewnie obuwie ortopedyczne będzie zalecone pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mrufka30 wysoki twoj synek:) moj mial okolo 90 cm za to waga 15 i pol kg. a moj ma zapalnie oskrzeli..ehh silie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika31
hej, mojemu coś ostatnio po nocach spać sie nie chce :( Tadzik to przy Waszych kruszynka straszna, bo ma jakieś 88 cm wzrostu ale waga to 11 kg nie chce przekroczyć... no ale na bilansie lekarz stwierdził ze taka jego uroda bo zawsze był szczuplutki, a rośnie równo swoim tempem więc niema sie co martwić że jest ponizej 10 centyla. Mrufka 30 znajomych synkowi takie procedury pomogły, obyło sie bez zabiegu. U nas jedno jąderko pozostaje wędrujące, mamy obserwować gdyby nie zeszło zupełnie to też około 6 lat zabieg... ale widze ze wędruje coraz mniej więc mam nadzieję ze zostanie tam gdzie powinno i obejdzie sie bez zabiegu. a co do alergii na razie nie robimy diagnostyki ale czekolada mooooooooocno ograniczana bo zaraz czerwone poliki i wysypka, no i po cytrusach i gruszkach to samo... a niestety zakazany owoc smakuje najbardziej i młody to co zakazane uwielbia :( a jak u Waszych pociech z jedzeniem? nie wiem dlaczego ale u mojego smażone jajko wywołuje odruch wymiotny, gotowanego do ust nie weźmie... ale za to coraz więcej potraw je sam ;) ubrudzi siebie i wszystko w koło ale jaki z siebie dumny... niestety nadal ma pieluche choć coraz częściej komunikuje chęć skorzystania z nocnika lub klozetu. a jak z tym u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej:) u nas jajko na topie ale z jadka patryk stal sie niejadkiem:( wielu rzeczy nie chce .lubi frytki, popcorn, jablka, jajka ,SERKI WANILIOWE i kilka innych rzeczy. z obiadu zje zupe paluszki rybne i ziemniaki ( a niedawno tylko zupe ) pewnie"taki wiek" twój tadzik tylko 2 cm nizszy od patryka wiec praktycznie sa tacy sami wiec malutki nie jest , za to szczuply i dobrze! :) jakby nie alergia mógly bez problemu objadac sie czekolada i nie dbac o linie ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to wyzej to silie- a co do pieluszki jest tylko na noc na spacer i w gosci:) w sumie jak nie wychodzimy to caly dzien bez pieluszki. czekam do wiosny i wtedy na spacerach tez bedzie bez teraz boje sie awarii na zimnym powietrzu. na drzemke w dzien nie zakladamy..chyba ze nie ma podkladu:) ale juz bez awarii prawie:) a ja jutro ide na impreze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!! Hmmm nie wiem czy ktoś mnie pamięta - w 2012 miałam termin na grudzień ale urodziła m Sebastiana w listopadzie... Postanowiłam zajrzeć na forum bo w środę dowiedziałam się że w listopadzie 2015 znów będę mama - 3 raz :) Sprobuje poczytać co się działo na forum Pozdrawiamy serdecznie wszystkich z Sebciem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwka78
mrufka - jak czytam o tych jąderkach u chłopców, to się cieszę, że mam córkę :-/ ale z drugiej strony, to u dziewczynek sprawdzają np. czy nie są zrośnięte wargi sromowe 8-/ aaałaaa! na samą myśl... Ania trochę krzywo stawia jedną stopę, w sensie do środka i też mi sugerowano specjalne obuwie, ale akurat u nas to cecha dziedziczna, więc się nie martwię i chyba odpuszczę wydatek na buciki medyczne. monika - witaj! :) Ania też ma uczulenie na czekoladę okropne. Zaraz wysypka na buzi że hej. I kakao ogólnie. Na szczęście nie dawałam jej czekoladowych rzeczy bardzo długo, pierwszy raz zjadła jakieś pół roku temu, więc łatwo było odstawić. Nie ciągnie jej do tego. Z uczuleń to jeszcze kiwi nie może jeść i fermowych jajek (od urodzenia). Przypuszczam, że jeśli chodzi o jajka, to kwestia antybiotyków albo czegoś innego w paszy kur. To że Tadzik nie je jajek to chyba nic takiego, one i tak często uczulają. Można je chyba zastąpić czymś innym? Co do jedzenia, to chyba dzieci w tym wieku tak mają, że są niejadkami. Ania to czasem cały dzień ciągnie na kaszce porannej i butelce mleka, bo resztę tylko dziubie. Z rzeczy które wchodzą: rosół, pomidorowa, kapuśniak z kwaśnej kapust y z hortexu, czasem kalafiorowa i ogórkowa. Generalnie zupy jakoś lepiej je. Drugie dania: kuskus, łosoś z patelni, kasza, ziemniaki, mielone, pulpety w sosie pomidorowym, paluszki rybne (ale sama robię), królik w śmietanie. Buraczki, pomidor, mizeria i surówka z pekińskiej czasem jak papryki nie wyniucha. Acha i kwaszony ogórek. Z octu lubi ale nie daję. Serki homogenizowane, jogurty, jajecznica, jajka na miękko, parówki, kanapka z wędliną. Jabłko i banan. Soczki w kartoniku niestety. Ciasteczka w kształcie zwierzątek niestety. Drożdżówki niestety. Taaaaa... zdrową dietę szlag trafił. Ania już bez pieluchy, ale ostatnio znowu chyba pęcherz przeziębiła, bo sika co chwilę i popuszcza. Słyszałyście coś o szczelinach o***tu? Podejrzewam to u Ani, bo jak kupę zrobi, to jest taka jasna krew na chusteczce. To może być to? Na pasożyty zrobiliśmy badania i nic nie wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mrufka30
iwka78 nie słyszałam o szczelinach o***tu, ale i u nas jest w krew często w kupce, zauważyłam jednak że pjawia się wtedy kiedy kupka jest zwarta, więc wiążę to z podrażnieniem śluzówki o***tu, my też robiliśmy badania i nic nam nie wykazały co do jedzenia - u nas też z przebojami, czasami nawet nie spróbuje bo zobaczy kolor zielony (fasolka, groszek, brokuł) lub po namowach zje jedną łyżeczkę i już mówi; dziękuję mamo, nie chcę, czasami po 3-4-łyżkach potrafi odpowiedzieć mi dziękuję mamo już się najadłem i nie ma sposobu by go zachęcić, ogólnie lubi owoce, mięsko, ziemniaki, ryż makaron, nabiał, nie przepada natomiast za warzywami w czystej formie (tzn marchewki gotowanej nie zje ale rosół w którym pływają talarki marchewki to wcina, ogólnie warzywa zje bez gadania w leczo i w gulaszu (może dla tego że nie widać już tak ich koloru :), jednego dnia je wszystko co mu damy, drugiego rano wypije mleko i nic przez cały dzień nie chce trącić aż do wieczornego mleka Aniu witaj ponownie - napisz jak tam się Sebcio rozwija? my mieliśmy dziś zamówioną wizytę u dentysty by zacząć młodego oswajać, ale okazało się, że pani przyjmuje dzieci od 3 roku życia pytanie mam do mam chłopaków (bo wiem że z dziewczynkami w naszym gronie nie ma problemu:) - czy maluchy piją jeszcze mleko z butli w nocy? czy udało wam się to wyeliminować? jak? złożyliśmy papiery do przedszkola - ciekawe czy się uda? - uczymy się samoobsługi - potrafimy ściągnąć i nałożyć majtki i spodnie, wycieramy papierem siusiaka, z podcieraniem pupy sobie nie radzimy, w dalszym ciągu wymaga pomocy przy siadaniu na sedes czy nocnik (nie patrzy do tyłu jak siada, leci na oślep:) nie jemy też zupy łyżką, ale to raczej z mojego powodu - nie lubię bałaganu, rozlewania na siebie wszystkiego, sprzątania i często go w tej czynności wyręczam niestety, podobnie jest z ubieraniem się do wyjścia na podwórko jutro znowu mam szkołę więc kończę by choć chwilę się zdrzemnąć pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka37
Sebcio to łobuz pierwsza klasa. dopiero od miesiąca siada na nocnik. ale i to nie zawsze. Jest alergikiem i astmatykiem. Mamy podejrzenie niedosłuchu i ostatnio wykryli gronkowca szpitalnego stad polowa naszych problemow zdrowotnych. Poza tym leniuch mowi duzo ale po swojemu. pojawiaja sie co dzien nowe wyrazy ale...mleka nie pije od ponad roku. Ostatnio zegna sie z butla i pihe ze slomki i kubka pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jednak udało się jednak wrednej, sfrustrowanej babie rozwalić fajne forum. Szkoda. Ciekawe, czy ma satysfakcję? Pewnie ogromną. Niewiele musiała mieć dotychczas radości w życiu, skoro robi takie rzeczy. Szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość troll
nom. ciesze sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej dziewczyny dawno tu nikt nie zaglądał odkąd odeszła Mrufka, która, jak się okazało, po odejściu Tituchy i Justi chyba podtrzymyawła nasze forum przy życiu, ale może ktoś z was zagląda tu tak jak ja z sentymentu licząc że może ktoś się odezwie :) zarzucam temat - jak radzą sobie w przedszkolu wasze dzieciaki, czy wszystkie chodzą, dlaczego tak? dlaczego nie? dziewczyny reaktywujmy tą grupę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia1126
Nie zaglądałam tu... wieki ;) Co u Was Mamuśki ? Jak sobie radzicie z pociechami ? Czy może rodziny powiększyły się ? Może chociaż uda Nam się na chwilkę aktywować ponownie forum. Byłam tu od początku i nawet nie macie pojęcia ile to mi dało, wspólnie było lżej przejść przez nie zawsze łatwy czas :) Teraz Natalka ma 2 lata i 10 miesięcy, od Stycznia tego roku chodzi do przedszkola czyli od momentu jak skończyła 2 latka, dodatkowo od Września chodzi do nowego przedszkola, je średnio ;) ma swoje ulubione rzeczy i tyle, choć wiem że w przedszkolu próbuje różnych rzeczy. Lubi być karmiona i nie ukrywa tego ;) Załatwia się już do toalety praktycznie od momentu drugich urodzin. Ubieranie/rozbieranie - średnio, ale ćwiczymy. Aktualnie borykamy się z "trudnym" charakterkiem Natalki, rozrabia i nie słucha. Ale pracujemy nad tym z myślą że samo przejdzie ;) Ja cały czas pracuję, drugiego dziecka... brak. Pozdrowienia dla wszystkich Mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też tu nie byłam.... oj z 2 lata minimum ale coś mnie tak dziś tkneło Moja Dominika chodzi już 2 rok do przedszkola, rodzinka się powiększyła. Mamy Kacperka który ma 9 miesiecy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia1126
Ja cały czas zastanawiam się nad drugim dzieckiem i jakoś decyzji brak a Natalka coraz starsza, podobno najlepiej aby różnica między dziećmi była jak najmniejsza, cóż.. ;) może jeszcze kiedyś. Chyba brak decyzji jest związany z tym że ciężko byłoby u mnie z ogarnięciem sytuacji a nie możemy sobie pozwolić na to abym ja siedziała w domu a mąż tylko pracował :( szkoda że nie mam w ogóle wsparcia ze strony rodziny zwłaszcza mamy :( Odzywajcie się dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam dziewczyny:) piszcie co tam u was?:) mi kazda wiad biora za spam SILIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie brak drugiego i dziecka i dobrze , idac ulica wspolczuje matkom z 2 dzieci w podobnym wieku lub z brzuchem i malym dzieckiem w wózku. koszmar i niewolnictwo jak dla mnie:) ale co kto lubi:) moj ma 2 latka i 11 mies prawie wiec mamy czas na rodzenstwo:) do przedszkola chodzi na 4, 5 godz dziennie i jest dobrze mimo poczatkowych dramatów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to na gorze to ja silie. wreszcie uznali ze nie spamuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość titucha
hej. Sto lat mnie tu nie było bo... musiałam wrócić do pracy i zrobiło się tej pracy tak dużo, w dodatku zamieszanie w życiu prywatnym, świat na głowie stanął :P Lusia chodzi do przedszkola, straszny z niej buntownik, ma charakterek ta moja córa. Może ktoś pamięta moje nie dzieciowe perypetie więć tu też zmiana. Zaręczyłam się potem zaszłam w kolejną ciążę dłuuugo planowaną i teraz planujemy ślub. O Lusi dużo by opowiadać, rozwija się jak burza, często aż mnie szokuje. Fajna z niej wrażliwa dziewczynka poza momentami kiedy uważa że to ona rządzi w domu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej titucha ja pamietam twoje perypetie. fajnie ze mala rosnie i ze w zyciu sie ulozylo :)) w ktorym mies ciazy jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czesc i czolem drogim Paniom Mamom! kope lat mnie nie bylo, ale cos mnie tchnelo wlasnie dzis. @Titucha nawet nie wiesz, jak sie ciesze, ze tak super poukladalo Ci sie zycie! trzymam kciuki za Wasza trojke, o tfu!, czworke! Luska jeszcze nie na studiach? :-P ;-) pamietam, jaka byla z niej zdolniacha, mam nadzieje, ze nadal sie super rozwija. u nas- mega megasny skrot- Tosia w przedszkolu od wrzesnia. zero problemow z aklimatyzacja, bardzo fajnie sobie radzi. Chodzi na 6.5 godziny. Odprowadzajac ja do przedszkola, w oknie widze przylepione nosy wszystkich chlopcow krzyczacych jej imie OMG! co to bedzie za 15 lat?? ;-) ogolnie- jest CUDOWNA pod kazdym wzgledem (nawet kiedy tupie noga mowiac, ze ma bardzo zly humor i bedzie bic, kopac i gryzc ;-)) ja- koncowka 22 tc ;-)) lekarz twierdzi, ze "na 100% dziewczyna"- zycie pokaze. dzidzia wiecej niz niespodziankowa. Musi byc bardzo zdeterminowana, aby przyjsc na swiat bo raz ze w zyciu juz bym sie nie zdecydowala "swiadomie" na drugie dziecko (@Misia, to tak a propos planowania i decydowania o kolejnym dziecku) a dwa ze w moim wieku i trybie zycia jaki prowadzilam przed ciaza - no normalnie szok. Poczatki ciazy z pewnymi problemami, ale teraz juz z Małą dobrze. Dla mnie ciaża kompletnie różna od tej pierwszej- i z powodów zdrowotnych i z mojego podejscia do niej. dziewczyny, nie będę pisać pewnie regularnie, nawet nie chcę obiecywać, że będę zaglądać. zresztą i tak pewnie bym zapomniała (skleroza ciążowa w pełnym stadium. Cieszę się, że jeszcze umiem do domu trafić ha..ha...ha....) trzymajcie sie cieplutko i powodzenia Wszystkim! Justi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Titucha
Silie, jestem teraz w 20 tyg. Nie znamy jeszcze płci by jakoś nam sie przesuwa usg, właśnie wróciliśmy z Lusią ze szpitala, gorączkowała strasznie wysoko a w przychodni jak jej zmierzyli to miałam 41,1.. no i tak oto dni w szpitalu i mi dziecko postawili na nogi :) Justi, Lusia nie na studiach :P Nadal baaaardzo szybko się rozwija i uczy, jest dojrzalsza i rozsądniejsza w porównaniu do rówieśników aleee.... W końcu to nieodłączne dziecko mamusi a o mamusi całą szkołę mówili że bardzo zdolna ale leniwa :P chcąc nie chcąc młoda ma to po mnie, uczy się tego co chce a jak się próbuje coś na co ona nie ma ochoty to bunt. Ostatnio uczyła się wierszyka do przedszkola, moja mama powiedziała do Lusi wierszyk i do niej - no i teraz powtórz, a Lusia - Sama sobie powtórz... i taka z nią dyskusja. Pyskacz z niej okropny jest, baaaardzo trzeba nad nią pracować żeby nie weszła na głowę bo silna z niej baba, ale pocieszam się że dzięki temu będzie miała w życiu łatwiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phoney
Fajnie, że się odezwałyscie dziewczyny :-) Justi, Titucha gratulacje, trzymam kciuki za bezproblemowe ciąże i lekkie porody :-) Mój Tadzio (tez dumny przedszkolak) od 2 msc ma siostrzyczke :-) Mała jest cudowna. Śpi nam lepiej niż Tadek w jej wieku, ale w dzień jest trudniej, bo cały czas chce być na rękach. Zycie z dwójką jest wariackie (pamiętam jak to opisywala Iwka) ale warto :) Pozdrawiamy cieplutko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Titucha
eh, widzę że coraz więcej naszych grudniowych dzieciaków ma rodzeństwo :) Ja się nie dawno upewniłam że będzie chłopczyk ( tak podejrzewałam od kiedy wiem że jestem w ciąży ) i biedna Lusia się popłakała bo ona baaaardzo chciała siostrzyczkę :P No będzie wesoło przy dwójce, trochę się tego boję ale cóż począć, chciałam to mam :P Pozdrawiam gorąco wszystkie które tu jeszcze zagldają i dzieciaki nasze też buziaczkuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Iwka,napisz proszę jak zakończyła się Twoja "przygoda"z ZUS-em?wygralas sprawę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pysia19855
Witajcie.Nie wiem czy mnie pamietacie.Igorek za nic nie chce chodzic do przedszkola.Probowalam we wrzesniu i az sie zanosil.Teraz sprobuje od nowego roku ale marnie to widze bo synek strasznie maminy.Charakterny i tez sie nie slucha.Wszystkim wchodzi na glowe tylko do mnie jeszcze troche ma respekt.Drugiego dziecka brak i nawet nie wiem czy chce drugie.Fajnie ze forum ruszylo.Iwka,terlikula,gosik,assiula,antalek odezwijcie sie co tam u Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hejtez mam syna z grudnia 2012 i od tego roku zaczal chodzic do przedszkola. Nie wszystie dzieci sa jednakwo gotowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×