Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vi----

Dziecko nagle straciło apetyt :(

Polecane posty

Gość vi----

cześć dziewczyny - powiedzcie mi o co chodzi - moja mała - 15 m-cy nagle straciłą apetyt. Zawsze jadła wszytsko co się jej dało, a kaszę na śniadanie to już uwielbiała. nagle od 4 dni STRAJK- kaszka nie, banan nie, nawet ukochane ziemniaki na obiad - tak sobie :( trochę dziś pociumkała naleśnika na śniadanie, zjadła twarogu. Natomiast danonki jadła by na okrągło :( Nie pcham jej słodyczy, soków czy jakichś zapychaczy; wygląda na zdrową, pogodną, nie gorączkuje. Czy Wasze dzieci też mają takie nagłe zmiany apetytu? czy brak apetytu przez kilka dni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ida jej czasem ząbki? Moja córka traciła apetyt przy ząbkowaniu, później wracał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dzieci, gdy wyszły z okresu niemowlęcego kiedy pożerały wszystko co się dało jeść, zaczęły pokazywać swoje gusty i guściki co do jedzenia i zaczęło się grymaszenie. Mają okresy właśnie kiedy mogą żyć tylko na serku/kiełbasie/zupie. Musiałam przywyknąć do tych faz. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vi----
no też się zastanawiałam nad ząbkowaniem - ale zwykle wtedy gdy problemem są zęby to marudzi w nocy, popłakuje. Teraz NIC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, dwa dni potrafi żyć na wodzie i chlebie a potem przez 3 domaga się mialiarda posiłków dziennie i wtedy je absolutnie wszystko... Też nie mam ziolonego o co mu biega. Fakt faktem idą mu zęby ale wtedy by nie jadł cały czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vi----
eh, fux_ja - no własnie cięzko mi przywyknąć - to dla mnie szok - dotąd jadła wszystko, wszytsko jej smakowało, teraz podobają jej się rzeczy wizualnie :) np owoce - ale jak chce jej dac to odwraca głowę ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vi----
hehe wściekła mrówo - no własnie - o co chodzi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do owoców to daj jej mandarynkę, czy banana lekko napoczętego i niech sama obiera. Wtedy moje próbują a jak dam obrane to jest obraza (wygląda już mniej apetycznie i same nie obrały!) Jak nie wykryjesz powodu utraty apetytu typu ząbkowanie, choroba to musisz przywyknąć. Wiele dzieci w tym wieku je mniej niż wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vi----
fux_ja -ale jaja - no zwariuje - lekko napocząty owoc, bo obraza :) Ale możesz mieć rację :) ostatnio jak jemy obiad - mamy to samo - to ona nie chce. Pokazuje paluszkiem na mój talerz - wiec jej daje z mojego do jej miseczki. A ona dalej na mój talerz - no to jej daje z mojego talerza - też nie - pokazuje na mój widelec. Musi jeść z mojego talerza i moim widelcem. TO SAMO jedzenie... no to się chyba zaczyna grymaszenie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dziecię bananowi mówi kategoryczne nie :P czasem dobrym sposobem jest tata który zaczyna wcinać jabłko, wtedy on też się domaga ( jak każdego posiłku które je guru tata :P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jedzenie z talerza taty też przerabialiśmy, tylko jak były przed roczkiem. Obie dosiadały się do niego i jadły 2 obiad, ale musiało być właśnie z jego talerza i jego widelcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vi----
no to pięknie :) nie powiem, żebym była szczęśliwa z takiego obrotu spraw ale chociaż mnie upewniłyście mnie, że nie jest chora i że dzieci poprostu tak mają:) dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widocznie takie typy:) z anegdotek ostatnigo czasu - mój mąż ma różne odchyły co do swojego jedzenia i czasem robi sobie swoje wytwory - zupe szpinakową albo tak jak wczoraj wodzionke. Więc podczas gdy mój syn pogardził specjalnie robinym przeze mnie dla niego obiadem - fusilli z rybą, godzine póżniej wpierdzielał wode z chlebem i czosnkiem ( obiad meża :P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnaaaaaaaaaaaaaaaa
Moje dziecko uwielbia jeść wszysrko, ma 3 latka, ale ma częśto tak, że ma gorsze dni i nie chce jeść praktycznie nic,a ja go nie namawiam na siłe.. Wiem, że potem to nadrobi. Może i u Was tak jest? Tylko nie wciskaj na siłę jedzenia bo to odwrotny skutek przynosi. Ja od zawsze dawalam wybór i mam dziecko, które je dosłownie wszystko, no oprócz grzybów lesnych;p Jak czegos nie chce to nie je, jak zgłodniejje to mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vi-------
cześć Dziewczyny, wczoraj pisałam wam, że moja córka postanowiła przejśc na dietę i od kilku dni na wszystko kręci nosem. Tymczasem wczoraj na kolację zjadła swoją ulubioną (wcześniej) kaszę jakby nigdy nic, z usmiechem i nawet jej było mało hahaha Eh, te dzieciaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×