Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rinoxi

pierwsza ciaza,jak to przetrwac?:)

Polecane posty

Gość rinoxi
hmm 4 czy 5 dzien juz bedzie jak daje kropelki.3 razy dziennie.moja tez sie oblizuje po tych kropelkach:)to chyba tez sobie taki kupie,bo nie moge patrzec na ten brzuch.a te szwy w tym nie roluja sie?martwi mnie te wciecie pod biustem zeby nie uciskalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dawałam 4 razy po 8 albo 10 kropel w zależności czy bolało mniej czy bardziej. Mnie nic w tym pasie nie uciska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszę wam powiedzieć, że pierwsza ciąża jest różnie odczuwana, ale u mnie było super cieszyłam się jak dziecko, ale strach przed porodem i jak będzie dalej był wielki, ale po urodzeniu jestem już 2 lata i zapomniałąm o bólu i o wszystkim i cieszę się że mam takiego skraba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
polcia kupilam ten pas ale na rzep i generalnie jest wygodny tylko widac przez ubranie zapiecie.i niestety roluje sie troszke.za to brzuszek juz tak nie zwisa:) dzisiaj mala tez miala bole brzuszka od rana do ok poludnia.juz nie wiem co robic.i dalej kupki nie moze zrobic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anija ja też się cieszyłam i od początku starałam się nie panikować przed porodem i dobrze, że się tak nastawiałam bo poród miałam lekki i ekspresowy bo w 2,5 godziny :) Mój się nie roluje, nie prześwituje. Wyjęłam tylko 2 plastkowe patyczki które usztywniają bo ciężko mi było się schylić. U nas dzisiaj z kupką też problemy, ale w końcu po herbatce rumiankowej się pojawiła. A ile już nie robi? Może termomert pomoże? Tylko byś musiała końcówkę oliwką nasmarować i delikatnie jej dopomóc. U nas skutkuje herbatka rumiankowa, ale nie wiem czy mała może już ją pić choć skończyła miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
wczoraj zrobila taka mala kupke ale widac po niej bylo ze to nie wszystko.a dzisiaj nic.jak na razie.nawet teraz mniej je.jak do jutra nie zrobi to trzeba bedzie jej pomoc termometrem.troszke katarku ma,ale na szczescie moze oddychac normalnie tylko czasem tak charczy.wlasnie nie wiem czy moze juz rumiankowa herbatke.w pon idziemy do lekarza zobaczyc jakie wyniki z badania moczu. a moge spytac jaki masz rozmiar tego pasa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My też jutro do lekarza bo daję mu herbatkę, a on tylko raz zrobi, a powinien więcej...do tego dzisiaj rano musiałam go nosić bo płakał bo bolał go brzuszek, podkurczyłam jedną nóżkę i tak chodziłam z nim po domu jakoś potem udało mi sięgo położyć w nosidełku i spał bo w łóżeczku nie chciał za żadne skarby świata. Mam L/XL. Troszkę zjadę to kupię jeszcze mniejszy. Schudłam 2 kg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
mi lekarka mowila ze maluch moze nawet dwa dni nie robic kupki i to jest normalne.problem w tym ze sie strasznie mecza.Julia dzisiaj zrobila dwie:)jedna gigantyczna i jedna malutka.normalnie az inaczej sie zachowuje.zwiekszylam dawke kropli do 4 razy na dobe i jak na razie nic nie pomaga dalej rano ja boli brzusio. ja na razie boje sie wejsc na wage...:/ my bylismy dzisiaj na spacerku w parku,musze czasem wyjsc z domu bo mozna do glowy dostac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mówi się, że musi zrobić codziennie...I jak lepiej coś u Was? My bylismy w pon u lekarza i Oluś dostał syrop. Wczoraj kupka była, dzisiaj jeszcze nie... Dzisiaj D pojechał na kolejną chemię i sama wojuję Oliwier cały czas chce być na rękach tego mojego D to za uszy powieszę bo go tego nauczył. W piątej jedziemy sprawdzić bioderka mam nadzieję, że wszystko wyjdzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
moj tez nauczyl mala noszenia na rekach i jak pojedzie do pracy to ja sie musze meczyc zeby ja oduczac.dzisiaj rozlozylam jej mate edukacyjna mala jest zachwycona wiszacymi zabawkami po godzinie przygladania sie im usnela:)tez bylismy u lekarza i kazdy mowi co innego...mamy klasc ja na brzuszku i docisnac pupe zeby byla plasko przed karmieniem zeby ewentualne gazy uszly,i wydluzyc jej czas miedzy karmieniami,przybrala i teram ma ponad 4300kg.odstawilismy wogole kropelki bo nic nie pomagaly i zawsze rano wyla z bolu,teraz jest lepiej,zdarza sie ze wysila sie zeby zrobic kupke ale nie wyje tak z bolu.dzisiaj marudzila bardzo rano ale po ulozeniu na brzuszku usnela i spala ponad 4 godz.jak jej wydluzylismy czas miedzy karmieniami to od razu lepiej funkcjonuje,staramy sie zeby bylo chociaz te 3godz.w nocy budzi sie teraz tylko dwa razy,po kapieli o 20 budzi sie o 24 i ok 4 lub 5 rano.normalnie nie sadzilam ze tak szybko sie przestawi.kupke robi co drugi dzien,widac ze sie wysila ale nic z tego nie wychodzi. my jak bylismy u lekarza to sie wkurzylismy bo sie okazalo ze jednak ta przychodnia ma podpisana umowe na usg bioderek a wczesniej mowili ze nie maja i poszlismy prywatnie.zwariowac mozna z nimi.a najlepsze jest to ze wczoraj odkrylam jak chcialam przelac sobie kaske z oszczednosciowego na konto ze mam nie wazny dowod osobisty i nie moge dostac sie do kasy,dobrze ze niedlugo wyplate dostane i premie swiateczna bo chyba bym sie zalamala.bylam zrobic zdjecia i jutro zloze wniosek. a jak sie czuje D?jak sobie radzisz z malym sama?jaka pogoda u ciebie,chodzicie na spacerki?:)ja uwielbiam spacerki,mala sie wysypia a ja moge dychnac swiezym powietrzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oliwier jest dziś marudny chyba ma gorszy dzień, może jak się teraz prześpi to mu humor wróci bo płacze bez powodu. To Ci się przytrafiło z tym dowodem ja zmieniałam w kwietniu po ślubie od razu. D. czuje się dobrze. Wczoraj pojechał na 3 chemie ale jej nie dostał bo znowu ma za mało leukocytów. Porobili mu badania bo wszystko mu się na szyi wchłonęło. Teraz czekamy za wynikami i od tego zależy kiedy wyjdzie. Możliwe, że jutro ale też w przyszlym tygodniu. Najlepsze jest to że w sobote mamy chrzciny :D Trudno jak nie wyjdzie to przełożymy bo dziwnie tak bez ojca. Jutro mieliśmy jechać na bioderka, ale wizytę muszę przełożyć bo nie zdąży wyjść na czas jeśli puszczą go do domu. Mam tylko nadzieję, że uda się przełożyć tą wizytę w poradni na poniedziałek albo wtorek bo w środę mamy szczepienie i jesli Oliwier będzie tak samo reagował jak ostatnio to ja nie chce się z nim nigdzie wybierać bo zanim doszedł do siebie minęło ładnych pare dni. U mnie pogoda kiepska pada deszcz. W taką pogodę to bym z chęcią tylko spała. My często gdzieś jeździmy zabieramy ze sobą małego, a na spacerki od czasu do czasu chodzimy. Mały praktycznie codziennie jest na świeżym powietrzu. Dzisiaj muszę przyznać, że się wyspałam wstałam do Oliwiera o 0.40 dać mleko potem cos po 4 dać herbatkę i po 5 syropek i mleko i oboje wstalismy o 6.30. Ouś potem jeszcze spał a ja zjadłam na spokojnie śniadanie i troszke posprzatalam,a teraz relaks :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
moje tez strasznie marudna dzisiaj chyba taki dzien.normalnie nie da sie z nia wytrzymac,nawet noszenie na rekach niewiele daje.nie zrobila kupki od przedwczoraj i sie meczy strasznie.zrobilam jej malo lewatywe i jak na razie zadnej reakcji mam nadzieje ze cos sie tam wlalo bo nie chcialam przesadzic.teraz lezy i mysli. nawet dalam jej dzisiaj kropelki bo juz nie wiedzialam co zrobic jak tak wyla.jutro mamy isc z moim na impreze firmowa ale sama nie wiem czy to dobry pomysl zebym ja szla bo tescie troche chorzy i boje sie zeby mala sie nie zarazila,poza tym jak bedzie tak marudzic to dostana do glowy.jeszcze jakby tego bylo malo ma uczulenie na plyn do kapieli bo ma caly brzusio w ciapki. no troche glupio zeby taty nie bylo na chrzcie.my chyba w styczniu bedziemy chrzcic bo teraz ciagle cos na glowie a jeszcze ta historia z tym moim dowodem,nie mam jak kaski wybrac.a jak reaguje na szczepienia?goraczkuje? my mamy 5 grudnia pierwsze szczepienia,az sie boje... powinni bez problemu przelozyc wizyte no chyba ze nie bedzie juz wolnych miejsc na te dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Co u Was? U nas awaria internetu i od wczoraj wieczora mam. Chrzest się odbył, ksiądz mnie wkurzył bo spóźniliśmy się 10 minut, a ten na moich gości z papą, że 2 godziny msza nie trwa i powinnismy już być bo my chcieliśmy chrzest po mszy. Wściekał się jak nie wiem co, a wiadomo, że z małym dzieckiem trudno jest być na czas bo może płakać itd. Tylko adrenalinę mi podwyższył. Olciu za to był grzeczniutki w kościele :) Na chrzcie śmiał się do mnie i gadał :D Było tylko agu agu agu :D Patrzył na mnie tymi swoimi bystrymi oczkami, aż mi się łezka zakręciła w oku, jestem jakaś miękka... To nasze dzieciątka tego samego dnia były szczepione z tym, że u nas podejście nr 2 :) Nie było źle, nie bylo goraczki jedynie mrudzenie, ale tylko troszkę no i płaczliwy był więc położyłam go spać. Wyspany od razu był inny. Jedyne co to od szczepienia chodzi spać o 22...podobno po tym drugim szczepieniu mogą być problemy z zasypianiem i są zanim zaśnie nieźle da nam w kość. Ostatnio kupiłam Olciowi herbatkę na lepsze trawienie z hippa jest od pierwszego miesiąca. Dostałam ją w kauflandzie może Twojej małej pomoże? U nas z kupkami bez szału, podaję mu herbatki daje syrop a efekt dziś 3 dzień bez kupki :/ Ja już nie wiem co mam zrobić. Poczekam jeszcze troche i jak się nie unormuje to znowu pójde może mleko mu jednak nie służy. A jak tam działa krem na rozstępy? U siebie widzę maleńką poprawę, ale wiele jest jeszcze do zrobienia. Poza tym kupiłam sobie tabletki odchudzające BIO C.L.A. ale boję się wejść na wagę no i oczywiście D podsuwa mi ciągle słodkie :( Kuusssiii i to bardzo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
U nas ok,bylismy na szczepieniu w srode i mala byla bardzo dzielna,ja sie bardziej stresowalam,zaplakala tylko przy ukuciu a potem zasnela.w nocy spala bardzo niespokojnie ale za to nastepny dzien praktycznie przespala budzilam ja tylko na karmienie i znow zasypiala.w nocy zas budzila sie co 2 godz.dzisiaj doszla do siebie,chociaz powinna zrobic dzisiaj kupke ale jej sie nie udalo,probowala i nic z tego nie wyszlo.odtawilismy jej te kropelki i herbatki jak narazie nie ma takich boli brzuszka,marudzi tylko jak probuje zrobic.Moja waga stoi w miejscu,nie kupilam ostatecznie tego kremu co ty na rozstepy,w rossmanie jest teraz w promocji olejek na rozstepy Bio oil i wzielam 2 opakowania i wcieram zobaczymy co z tego bedzie.no i smaruje sie antycellulitowym balsamem.mam wrazenie ze mam fajniejsza ta skore na brzusiu nie jest taka luzna,zyjaca swoim zyciem.ja ciagle wcinam cos slodkiego normalnie nie moge sie oprzec. Jak sie czuje Twoj D?byl na chrzcie?powiem ci ze niektorzy ci ksieza sa jacys nie normalni mysla ze nie wiadomo kim sa.laske robia ze udziela sakramentu za ktory i tak biora kase.jak maly znosi to ze juz 3 dzien nie zrobil kupki?moja by chyba oszalala i ja razem z nia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas skutki szczepienia trwają dzisiaj...Oliwier ma trudności z zaśnięciem, musi się napłakać żeby zasnąć mleko nie pomaga ani herbatka nosić nie bawić nie...Ile jeszcze to będzie trwać nie wiem...najgorsze są nocki, zawsze Oluś zasypiał między 19 a 20 teraz zdarza się że o 22 a budzi się ok 1 na jedzenie po półtorej godzinie herbatka po póltorej godzinie mleko i wszystko z krzykiem i płaczem jakby go ze skóry obdzierali potem mu się wierci smoczek mu wypada...rano nie mam siły na nic trudno ze mną kontakt nawiązać, chodzę zła, poddenerwowana. D czuje się dobrze był na chrzcie bo gdyby nie zdążył to mieliśmy przełożyć. A Oluś nawet grzeczny był zrobił na 3 dzień, a wczoraj nawet 2 razy! Wszyscy bylismy w głębokim szoku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
no to nie zazdrosze ci.mam nadzieje ze szybko sie unormuje. mala pierwszy dzien po szczepieniu spala prawiac caly czas,nastepnego dnia juz wrocila do siebie,chociaz powiem ci ze zdarza sie ze placze strasznie jakby chciala kupke zrobic a nie mogla taki grymas przy tym ma.u nas troche sie unormowala kupka tzn robi co dzien jedna konkretna,tylko wczoraj nie zrobila.a robi przy tym takie miny i skrzeczy jak wrona ze od razu wiadomo ze bedzie niespodzianka,nie mowiac juz o zapaszku:)zaczela sie normalnie usmiechac:)az sie poplakalam jak pochylilam sie nad lozeczkiem a ona sie smiala do mnie:)))najbardziej lubi lezec na macie edukacyjnej i gadac do zwierzatek ktore wisza nad nia,glownie do zyrafki i hipcia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słodkie są te usmiechy :) Przypomniałaś mi, że miałam Ci się pochwalić, że Olciu śmieje się już w głos! Pierwszy raz kilka dni temu się roześmiał aż mnie zamurowało bo się nie spodziewałam, że to już :) Jedna dziewczyna z forum przesłała linka z artykułem http://www.babyboom.pl/niemowleta/rozwoj/raz_burza_raz_sloneczko_skoki_rozwojowe_w_pierwszym_roku_zycia_dziecka.html więc może to to... Dobrze, że Ty chociaż wiesz kiedy bo u Oliwiera od jakiegoś czasu to nie wiadomo...raz aż się czerwony robi, a na drugi nawet najmniejszego grymasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
ja czesto wchodze na ta strone zeby posluchac czego sie spodziewac w danym miesiacu: http://www.mamazone.pl/kalendarz-rozwoju-niemowlaka.aspx my znow wrocilismy do herbatki z kopru bo wydluzamy czas miedzy karmieniami a tak by nie wytrzymala.i musze sie pochwalic ze Jula budzi sie juz tylko raz w nocy ok 3-4:) normalnie tak mnie to cieszy ze nie masz pojecia.co prawda ok pol godz je(nie spieszy sie jej) a potem ok pol godz usypia wiec mam godzine wyjeta z nocy,ale to i tak lepsze niz wstawanie co 2 godz. a Oluś jak przesypia noce?co ile dajesz mu butle? ciekawe kiedy moja bedzie sie glosno smiac:) jak ida u ciebie przygotowania do swiat?pierwszych z dzidzia:)ja sie troszke obawiam jak to bedzie.wigilie spedzamy z rodzicami a nastepne dni jeszcze nie wiemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
zapomnialam ci napisac zebys przeczytala ksiazke "Język niemowląt" Tracy Hogg,Melinda Blau. dzieki tej ksiazce zrozumialam jak rozrozniac placz malej i jak powinien wygladac jej dzien.naprawde bardzo mi pomogla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Herbatkę jej dawaj przy mleku mm musi sobie troche popić przy piersi się nie podaje nic do picia. Wstaję2 razy między północą a 1 w nocy i ok 4 w między czasie herbatki tak jest od szczepienia. dzisiaj w dzień jakiś inny niż wczoraj więc nocka może będzie lepsza bo dzisiejsza to koszmar ile razy wstałam do niego nie zlicze. Ja wzięłam się za sprzatanie, udekorowałam nasz kącik i ubrałam choinkę, musialam już bo przed świętami D jedzie na kolejną chemię. Mam nadzieję, że nic nie wyskoczy i na święta będzie w domu. U nas też wigilia z rodzicami, a co dalej zobaczymy, ale pewnie pojedziemy do rodziców D w jedno święto. Z chęcią bym przeczytała tą książkę, ale nie wiem czy starczy mi czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
dzisiaj mala co chwile placze,doszlismy do wniosku ze to sa kolki bo nie idzie jej uspokoic.i czesto sie to zdarza:( to jest tak straszny placz ze nie moze byc nic innego.mam nadzieje ze szybko jej to przejdzie bo mozna oszalec,jest niespokojna w dzien i w nocy.dzisiaj wstawalam co chwile do niej a juz tak dlugo spala w nocy. bylam dzisiaj u gina,wszystko jest ok.i odebralam w koncu dowod:) a ksiazke sie czyta naprawde super w 3 wieczory ja przeczytalam jak mala zasnela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolki występują zawsze o tej samej godzinie, jesli faktycznie je ma to Wam współczuje, a najbardziej Małej bo dużo wycierpi :( U nas nic lepiej...Oliwier śpi w dzień mało po pół godziny, cały czas muszę go zabawiać, sam nie zostanie nawet na chwilę. Nocki też tragedia tylko jedna była w miarę, nie mam siły na nic jestem tak zmęczona, że ledwo co siedzę, stoję. Co mnie cieszy to to, że widzę postępy u niego, więcej gaworzy, lepiej łapie, próbuje ciągle przekręcać się na boki i brzuch, jego uwagę najbardziej przyciągają zabawki w kolorze niebieskim. Malo tego, że Olciu daje nam popalić do dostałam jeszcze wysypki! W nocy i rano to bym się zadrapała, miałam czerwone plamy i bąble, wykapałam się w wodzie z oliwką i troche mniej mnie swędziała skóra. Wyslałam D po szare mydło i rumianek bo podobno załagadza. Myślałam po czym to mam i stwierdziłam, że po kremie który kupiłam z oriflame.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
niestety to napewno kolki:( rano przez godz placze,potem czasem w ciagu dnia poplakuje i wieczorem od ok 18 sie zaczyna i konczy ok 20 jak idzie sie kapac.uspokaja sie jak sie robi "rrrrrrrrrrrrrrr" no i oczywiscie noszenie na rekach:) ostatnio sie meczylismy bo przez 3 dni nie zrobila kupki i dopiero dzisiaj 4 dnia zrobila po intensywnym masazu brzusia.robi postepy w usmiechaniu sie:)uronila juz swoja pierwsza lezke i pcha raczki do buzi najchetniej obie na raz:)slini sie tak ze caly pyszczek ma mokry;) ojj nie zazdroszcze ci,a nie mozesz podrzucic malego do rodzicow zeby odpoczac troszke?a w nocy nie chce spac?dajesz go do takiego lezaczka bujaczka?pomaga bo mozna wszedzie wziasc ze soba malucha i cos porobic przy okazji.moja niestety dlugo w nim nie wysiedzi ale zawsze cos. moja tesciowa sama proponuje ze mala wezmie zebym mogla np.spokojnie sniadanie zjesc.ostatnio caly dzien byla taka marudna ze myslalam ze oszaleje,na rekach spokojna a jak tylko ja polozylam to znowu ryk jakby ja ze skory obdzierali,jeszcze akurat tego dnia moj pojechal na jeden dzien na narty,bylam szczesliwa jak mala usnela po kapieli.wydluzylam jej czas miedzy karmieniami w nocy i wstaje tylko raz,czasem mala cos mruczy ale z zamknietymi oczami to tylko wkladam jej smoczek i spi dalej. i jak przeszly ci te krostki? teraz to nigdy nie wiadomo czy cos nie uczuli.jak ida przygotowania do swiat?prezenty kupione?ja juz praktycznie dla wszystkich kupilam i az sie za glowe zlapalam jak sobie podliczylam ile wydalam;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Meldujemy się ;) Co u was słychać? Ja ostatnio na nic czasu nie mam...Olciu daje popalić w dzień trzeba stale go czymś zajmować nie posiedzi sam i najlepiej niech to robi mama, w nocy budzi się kilka razy bo jest głodny ciągle wypije mi max 120 i przy pierwszym wieczornym karmieniu wytrzymuje te 3-4 godziny później już co 2 się budzi. 150 mi nie wypije bo zaśnie. Poza tym Oluś ładnie już łapie zabawki, przekręca się z plecków na brzuszek i ostatnio udało mu się z brzuszka na plecki :) Nauczył się piszczeć i najchętniej robi tylko to, dziś wieczorem nauczył się pluć i nic innego nie robił wyglądało to słodko. Jego uśmiech i piski podczas zabawy sprawiają, że wybaczam mu te nocki i to, że ostatnio mam problemy z zasypianiem. Co przykrego nas spotkało to tylko odparzona pupa, kupiłam pampersy sleep & play i są one zapachowe i chyba od tego i teraz leży prawie cała paczka... My za tydzień mamy 3 szczepienie ciekawe czy będzie znowu taki marudny bo nocki to już chyba gorsze nie będą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
hejka:) u nas generalnie ok,tylko te kolki daja w kosc.lekarka przepisala nam Debridat i stosujemy go juz tydzien i jakies roznicy nie ma,poza tym ze mala jest bardziej senna i wiecej przysypia w dzien.a jak nie spi to marudzi albo sie smieje:)i gada do swojej zabawki dżdżownicy.jak ja widzi to zaraz usmiech od ucha do ucha,cignie ja za nozki i czulki.slodka jest jak ja nic nie boli;)moja tez robi postepy przekreca sie z plecow na boki sporadycznie ale jednak,smieje sie,gada,czasem zdarzy sie jej glosno zasmiac.bawi sie raczkami,bierze do buzi i tak sie slini ze az jej cieknie po brodzie.tylko z jedzeniem gorzej bo odkad bierzemy ten debridat to w polowie jedzenia sie zwija,placze i tylko smok ja uspokaja i juz wiecej nie je,wiec zadko kiedy zjada tyle ile powinna.odstawilam na jeden dzien i wypila kilka razy 120ml.ale znow bierzemy i jest roznie.a w nocy tez nie ma rewelacji juz spala do 5-6 rano ale zasypiala po 22.a teraz znow pobudka miedzy 2-4.po kapieli i karmieniu wytrzymuje 6-7 godz. ja tez mam teraz pampersy ale te normalne i wiecej ich nie kupie nic sie nie dzieje ale przemakaja jak np.lezy na boku.straszne.my mamy za tydz.szczepienie.kurcze wiesz co naczytalam sie o zespole napiecia miesniowego i zaczekal sobie wkrecac ze mala ma bo odchula glowke w lewa strone ale nie ma innych objawow,wszyscy mowia ze przesadzam.sama juz nie wiem.tez tak mam ze jak tylko widze usmiech malej to wybaczam jej marudzenie,moj brak czasu na cokolwiek,brak snu i wogole wszystko. nie moge juz doczekac az bedzie sie bawic sama zabawkami. ja mam ostatnio problemy z zoladkiem normalnie jak cos nie dozwolonego zjem to tak boli ze szok.bylam na usg brzucha i mam tez powiekszona watrobe.normalnie ciegle cos. a lekarze co na to ze on taki niespokojny w nocy?a jak twoj maz sie czuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wspólczuję Wam tych kolek :( Ja się bardzo bałam, że Oluś będzie je miał i będzie ryk i krzyk :( Dziewczyny wrzesniówki stosowały na kolki sab simplex są to niemieckie kropelki i po nich była bardzo duża poprawa praktycznie kolki miały z głowy. Z tym ślinieniem to jakaś masakra...mojemu to samo, nie nadążam prać...najpierw leci po brodzie, a zostaje na kaftaniku albo koszulce. Pytalaś lekarza czy tak może być? Bo jednak nie dojada przez to. Szczepienie macie w środę? Bo my tak. Czasem jest tak, że jak przeczytamy to wkręcamy sobie, że tak jest, myślę, że dla świętego spokoju zapytaj się lekarza na szczepieniu, obstawiam, że jest zdrowiutka jak rybka :) Oluś już obraca zabawkami najbardziej lubi ośmiorniczkę albo żyrafkę i to co mnie zaskoczyło coraz rzadziej wypada mu smoczek z buźki :D Kupilam mu nowy inaczej wyprofilowany i lepiej go ssie :D A robiłaś sobie inne badania też? U lekarza nie byłam z małym. Mąż dobrze w poniedziałek jedzie na 5 chemię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
powiem ci najgorszemu wrogowi nie zycze takich kolek u dziecka. to pewnie nie dostane tych kropelek w polsce?mam rodzinke w niemczech musialabym spytac po ile wychodza i zeby przyslali.to jest najgorsze ze nie je tyle ile powinna jak sie uda jej zjesc te 120 to tak raz dziennie.nie wiem czemu tak jest to polowy butli je a potem dwa razy pociagnie i krzyk,daje smoka,chwila odpoczynku,i znow dwa lyki i krzyk i tak do momentu az mleko jest zimne i wogole nie chce bo pluje na wszystkie strony albo jest zmeczona i nie chce pic.juz tak myslimy czy moze nie leci jej za szybko mleko bo od 3 mies.zmienialismy smoczek w butli i jest wieksza dziurka.w 2 butli ma smoczek od 0 do 6 wiec chyba dziurka tez jest taka.nie pytalam lekarza spytam jak pojdziemy na szczepienie tez mamy w srode.nawet mi nie mow o praniu a o prasowaniu tego wszystkiego to nawet nie chce myslec... my mamy smoczek z lovi juz 2 bo od 3 mies.nastepny.i bardzo fajne sa bo ksztaltem jak brodawka bo myslalam ze bede karmic piersia ale dalej sie sprawdza. jak narazie tylko te usg zrobilam musze zrobic badania z krwi i moczu tylko nie mam teraz czasu,no i okuliste musze odwiedzic bo powinnam nosic okulary a w ciagu ciazy tak mi sie polepszyl wzrok ze nie nosilam a po porodzie ledwo widze. mam nadzieje ze tylko sobie wmawiam ze cos jej dolega. a ty jak sie czujesz?daj znac jak maluszek przeszedl szczepienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie myślałam, że u Was tak źle :( Bardzo mi szkoda Twojej córci. Tak te kropelki można tylko w Niemczech dostać. U nas szczepienie przesunięte bo ja i Oluś wylądowaliśmy u lekarza we wtorek bo mielilsmy gorączke. Mały miał tylko gardło natomiast mnie przyszpiliło jak tylko mogło. Dostaliśmy antybiotyk i do łóźka. Oluś po 3 dawce nie miał goraczki i wracał do siebie dziś jest już taki jak zawsze. Mi po drugiej tabletce zaczęły puchnać wargi, miałam duszności, dostałam wysypki, okazało się, że jestem uczulona na jakiś składnik tego antybiotyku i nad ranem jechałam na pogotowie. Dali mi leki i potrzymali godzine. Potem znowu do lekarza i dostałam tylko febrisan, tabletki do ssania i krople do nosa. Wczoraj myślałam, że umieram, dziś czuję się dużo lepiej. A u Was jak szczepienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
o matko kochana wspolczuje ci:( dobrze ze ci i malemu juz lepiej.straszne.a teraz znow szaleje grypa i podobno jest nowa ze oczy choruja,ropieja i wogole.uwazaj na siebie i kuruj sie. u nas po szczepieniu tak sobie.wzielismy tez szczepionke na pneumokoki i jest niespokojna,dzisiaj caly dzien marudzila,plakala,czasem przysypiala na ok godz czy pol godz i zas placz.normalnie bylam na skraju wyczerpania az sie poplakalam,a moj sie wybral na narty.juz bylo lepiej z tym jedzeniem i dzisiaj znowu chwile ssie i koniec placz i nie chce dalej jesc,po 60 ml je.dzisiaj przeszla sama siebie.pytalam lekarki co zrobic ze ona tak je nic mi nie poradzila dostosowac sie do niej i juz i wylaczyc herbatke a wlaczyc glukoze do picia.wykorzystac ten Debridat i powinno sie juz stopniowo regulowac bo niedlugo 4 miesiac zaczyna.mam nadzieje ze w koncu przejda te kolki bo do glowy dostane.przytula i teraz wazy 5,410kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeszcze nie szczepiłam na pneumokoki, zastanawialiśmy tz D. czytaliśmy w internecie o tym i stwierdziliśmy, że nie będziemy. My po wojażach znowu...Oluś daje w kość, w nocy budzi się kilka razy, a nawet potrafi obudzić się i nie chcieć zasnąć...nie wiem czy to skoki rozwojowe czy to po chorobie taki marudny, kapryśny, ma problemy ze snem, placzliwy. A może to ząbki? Po chorobie przez antybiotyk Oluś miał problemy z brzuszkiem, ale dostał leki i raz dwa przeszło. Przez tą chorobę przestałam mu wprowadzać deserki, zupki i herbatki. We wtorek zaczęłam znowu i Olek wypluwa albo nie chce otwierać buzi gdy mu daję jedzonko. Nie smakuje mu ani marchewka z jabłuszkiem ani zupka marchewkowa z ryżem. Dziś planuję dać jarzynowej może zje. Poza tym walczymy znowu z odparzoną pupą nie wiem już czym smarować. Blednie ale coś słabo. My na szczepienie jedziemy w przyszłym tygodniu...ciekawe jak to będzie po :/ Zazwyczaj przechodzą po 3 albo 4 miesiącu tylko niektóre dzieci meczą się dłużej mam nadzieję, że Twoja córcia takim wyjątkiem nie jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×