Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość htthfghgfhgfh

sama z sb robię ofiarę......

Polecane posty

Gość htthfghgfhgfh

ogolnie jestem cicha i raczej spokojna,tzn w skzole bynajmiej niewiem czmeu,pewnie dlatego ze zawsze sie tak zachowywalam i przywyklam do tego,na lekcji sie nie udzielam,bo wypowiadnaie sie w gronie prawie 30 osob jest dla mnie dizwne tymbardziej ze mam cichy słaby głos ...od tego przyzwyczajenia odjęło mi parę razy mowę jak nauczyciel mnie o coś pytał i zachowalam sie jak niemowa...ludzie z kalsy szybko podłapali temat i znaleźli sobie ofiarę i czasami jak trzeba coś przeczytać to ktoś rzuci może (imię ) przeczyta ... poniżają mnie nawet przed nauczycielami,ja zresztą sama ją z sb zrobilam bo siedzialam na lekcjach ze spuszczonym lbem i nie gadalam z ludź mi na przerwach(oni się znali z gimnazjum) i niby o czym skoro oni maja mnie głęboko ..chodiz o to ze chcialbym byc lubiana a zrobilam z sb ofiare i to świadomie gdybym mogla cofnąć czas to udzielalabym sie na lekcji i pewnie zaraz by do mnie zagadywali a tak ...........jestem taka żałosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość htthfghgfhgfh
nie chc emi się żyć,koleżnaka juz mi pow ze za bardzo przejmuje sie tym co ktoś pomyśli,ale zależy mi na tym aby nauczyciele mnie lubili a ludzie z kalsy byli pryznajmiej nautralni a najlepije nic nie mysleli..moze z a kilka lat jak skończę tego ogólniaka i pójdę na studia to bd miala na to wyjebane..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam bardzo podobnie
i rodzice tak twiredza ze sama z siebie robie ofiare...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam bardzo podobnie
a jak u ciebie sytuacja w domu? u mnie beznadziejnie. rodzina cyba wolalaby, gdybym sie nie urodzila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inkaMala
zmienisz szkołę jak skończysz tą, to nie popełnij tego samego błędu! Wychodź do ludzi, interesuj się ich sprawami, ludzie to lubią. Tutaj już ciężko będzie Ci odbudować swoją pozycję, ale zawsze można próbować. Jak np. będziesz znała odpowiedź na jakieś pytanie nauczyciela, to zgłoś się. Przełam się w ten sposób, uczniowie się zdziwią, ale zaczną powoli doceniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konkwistador
masz przejabane wiem cio czujesz najwazniejsze to dbaj o zdrowie dobrze sie odzywiaj zebys mogla spelniac marzenia jak juz odzyskasz pewnosc siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghgjhgh
No bo same z siebie ofiary robicie. Siedzicie w kątach, nie podejdziecie do nikogo a potem płacz, że nikt mnie nie lubi. Czego się spodziewałyście? Że ludzie będą biegać za Wami żeby Was poznać? Przepraszam bardzo ale ja nie jestem zbyt towarzyska a jakoś nikt się ze mnie nie śmieje, bo nie robię z siebie ofiary losu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka73/huk
przestan;p ja cala szkole tak przejechalam;pp nadal jestem niesmiala;p ale na studiach to juz inne zycie;p lajcik nikt sie nie smieje ani nic bo nikt nie umie czytac jak wykladowca kaze:D i kazdy podkulony siedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam bardzo podobnie
autorko jestes tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość htthfghgfhgfh
ale co wy myślicie o takich ludziach i czy moze powinnam miec wyjebane ? moze zapomnę o tym jak przestanę ich widziec..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghgjhgh
Powiem Ci, że tacy ludzie wzbudzają we mnie agresję. Sama nigdy się jakoś nie wyśmiewałam czy coś ale nic mnie tak nie irytuje jak taka sierota Czasem człowiek coś mówi do takiej a ta udaje, że nie słyszy i chowa łeb pod pachę, no po prostu, wziąć, potrząsnąć i wrzasnąć na taką żeby się obudziła... 😡 Ludzie, więcej życia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedna sprawa to naucz się dystansu do własnej osoby i śmiania sie z samej siebie. Każdy zaliczył jakaś wtopę, ale od tego jak sie potem zachowuje duzo zależy. Nie przezywaj za bardzo, tylko sie z tego śmiej. Inna sprawa, że "ghgjhgh" ma troche racji, bo trzeba lgnąć do ludzi, bo sami to raczej nie przyjda i próbowac sie zaprzyjaxnic. Czasem trzeba pogadać nawet o pogodzie, grunt by sie o czymś pogadało, tak sie rodza więzi. werka73/huk Prawka, studia piękna sprawa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×