dziewczyny, usmiechacie sie do facetow?

taaa juz napewno dlatego ze go zignorowałas wes dziewczyno głupoit nie opowiadaj mezczyzni sie tak szybko nie znichecaja jak im sie kobiet a podoba to tylko jakies bawoły sie tak zachowuja albo zadufane w sobie dupki badz tacy którzy od samego poczatku mieli cie w nosie a ty se do tego jakas dziwno ideaologie dorabiasz ze to przez ciebie a on molize ze nawet na ciebie uwagi nie zwrócił badz bylas w poluwidzenia i nic wiecej

Ach, i bardzo krępuje mnie sytuacja gdy np. w windzie jestem sama z obcym facetem. To chyba zaraźliwe, bo mężczyźni wyczuwając to skrępowanie też się wciskają w kąt :P Wiem, że niepotrzebnie utrudniam sobie życie, ale sądząc po samym temacie topiku oraz paru wpisach nie jestem z tym problemem sama.

tak sama w windzie

Uśmiecham się do wszystkich, którzy się uśmiechną do mnie :)

ja lubie chlopaków ktrzy wywołuja we mnie takie uczucia jeak ten w autobusie to odrazu usmiech sie pojawia i jakies takie fajne uczucia ...reszta mało istotna no na mnie tez sie jeden nie chciał spojrzec i wzrok odwracał to juz wiedziałam ze nicic z tego i ze chłopak ma cos konkretnego na sumieniu skoro wzroku unika mojego badz najzwyczajeniej w swiecie chce mi dac do zrozumienie "odpierdol sie ode mnie" bo to tyle najczesciej znaczy a tutaj w autobusie chłoapka sie na mnie spojrzał ...fajnie :)

Chyba ten wstyd to kwestia wychowania. Kobiety od maleńkości są uczone, że dama nie daje się zaczepić obcej osobie, że nie rozmawia się z nieznajomymi.

Jak się facet uśmiecha to najczęściej bez podtekstów, chyba że tak obleśnie, ale to inna bajka. A ci, którym się kobieta podoba raczej sami się peszą, chyba że są rasowymi podrywaczami z ogromną pewnością siebie.

"że dama nie daje się zaczepić obcej osobie, że nie rozmawia się z nieznajomymi." dama hahahahhaha prosze cie zazwyvczaj jest nam wpajane ze wszedzie to zbokli i gwałciciele i ze moga nas porwac i wywiesc, zgawałcic i zamordowac aaaaa co tu ma do "damy" wpajane nam jest ze mezczyzni to chorzy psychicznie spocjopacji gwałciciele badz damscybokserzy (co w duzej mierze niestety jest prawda) i to nie niesmiałoasc a zwykły instynkt samozachowawczy niesmiałosc jest wtedy kiedy ktos ci sie zajebiscie podoba, zaczynas sie usmiechac pod nosem zerkac i dretwiejesz z podniecenia na sama mysl ze masz podejsc do tego chłopaka i cos powiedziec ...

@ słuchajciieee Ja chyba jednak reprezentuję nieco starsze pokolenie. Schiz ze zbokami to tak od lat 90. się zaczął.

sam jego widok wywołał we mnie dreszcze i miłe mrowienie a co dopiero jak by cos zagadal..to chyba bym zapomniała jak sie nazywam i gdzie mieszkam

No widzę, że Ci nieźle w głowie zamącił, co drugi post na tym temacie jest Twój :D Powodzenia :)

jak kiedys zagadał do mnie ładny chłopak w szkole sredniej to az nie mogłam sie na niego spojrzec myslałam ze bede stała za chwile i noga kółka na piasku kreciła :/ to jest dla mnie zajebiscie uciazliwe bo chocby nie wiem jak facet mi sie podobal, prawie ze mdleje badz mam mrowienie na całum ciele to sie nie osmiele...do brzydkiego tak...jestem odwarza ale jak ładny na mnie zwróci uwage to normalnie jestem niemowa ze wsi i jeszcze jakała na dodatek...zapominam wszystkiego, jak mam na imie gdzie mieszkam i jak sie mówi po polsku :/

cos do mnie ładny przystojny mezczyzna powie to ja normalnie pozniej przezywam to miesiacami jak mrówka okres chodze wzdycham zakochana na ulicy ludzi nie poznaje

No to kiepsko... Jedyna szansa, że pokocha Cię jakiś cierpliwy facet, który będzie potrafił Cię jakoś oswoić.

ale tu nie ma nic do oswiajania a do osmielenia bo ja niesmiała i szybko sie pesze jesli mam doczynienia z ładnym chłopakiem jesli nic do niego nie czuje to sobie moge z nim siedziec gadac godzinami i zero reakcji gadam jak najeta, chichy smiechy ale jak sie zajwi fajny przystojny którego widok we mnie wywołuje okreslony efekt to normalnie masakra ....nie jestem wstanie spojrzec sie na niego bo jak to robie zaczynam sie czeriwnic usmiechac i zaczynam sie mylioc jakas i nie wiem co ze soba zrobic...potykam sie ...no zgroza normalnie :/

ze mam mordke usmiehcnieta :) no a jesli mężczyzna sie usmiecha to odwzajemniam a tym kafeteryjnym przesyłam ;) chciałabym, by złapał to oczko :) o tak po prostu

raz chłopak ze mna za gadał to myslałam ze stane zaraz w ogniu taka mi sie goraco zrobiło a pozniej jak poszedł to siedziałam z godzine jak po jakims afrodyzjaku

Oswajanie to właśnie w tym przypadku próba ograniczenia tej nieśmiałości. Czyli fakt, że z czasem trwania takiej znajomości, gdzie mężczyźnie będzie zależało na Tobie, powoli nauczysz się opanowywać te emocje, facet przestanie też robić aż tak piorunujące wrażenie. Na to trzeba czasu, ale wielu mężczyzn lubi nieśmiałe dziewczyny.

no ale dzis w autobusie to az sama sie zdziwiłam swoja reakcja na jego widok

słuchajciieee - :) hehehe Zobaczyłaś dobry materiał, hormony zadziałały, dopaminka się włączyła i taki efekt, ergo twoje instykty działają bez zarzutów .

tylko do tych fajnych ;)

Ja sie usmiecham do tych chloapkow na ulicy ktorzy mi sie podobaja - 90% z nich usmiech odwzajemnie - i to nie znaczy ze za kazdym razem ktos ma zagadac. Wrecz przeciwnie - jak zyje sie w ciaglym biegu to wymiana takich usmiechow jest naprawde bardzo fajna. Zawsze poprawia mi to nastoj po ciezkim dniu:) Usmiechajmy sie wiecej:)! Kazdy jest wtedy piękniejszy:)