Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mnsubbb

Polki panikary!!!

Polecane posty

inezka i lngcoś tam. Czy już skończyłyście się przechwalać co która ma i co robi? Obie jesteście żenujące...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdjhgjurhgr
Skoro Polska i mentalność Polaków jest taka BE to dlaczego zjeżdżacie tutaj na urlopy, zajmujecie kolejki u: dentystów, ginekologów, fryzjerów, kosmetyczek? Dlaczego w Polsce robicie sobie zęby, farbujecie włosy, dlaczego tutaj obchodzicie wszelkie święta? Wtedy wam nie przeszkadza ta małostkowość "polaczka"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mnsubbb
Mało ambitna ?? Hmmm pracuje w przedszkolu prywatnym montessori jesli ktoś jest obyty wie co to jest w przyszłości mogę prowadzić całe przedszkole jak skończę szkole uwielbiam prace z dziećmi i nie zamienilabym je na siedzenie w biurze lub składanie palet !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mnsubbb
Ja nie zjeżdżam zeby robię tutaj włosy tutaj wszelkie zabiegi tutaj świat tez w Polsce nie obchodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
Paulinka- uprzedziłaś mnie, miałam to właśnie napisać! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lngLWJNGLnw
Konserwator sztuki? Fantastyczna robota. Piszę bez sarkazmu. Tylko pewnie taka strzałka jak TY nie do końca pojmie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrózka pierdula
Paulina...zgadzam sie z Tobą w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak mnie wkurzaja takie
inez - jednak Polki bardzo roznia sie miedzy soba. Na calym swiecie śa madre i głupie kobiety. Jasne- sa pewne tradycje, wiadomo,ze Polki np nie beda biegac w czadorach, a Czeszki masowo prowadzac dzieci na msze. Inny jest stosunek do rodziny we Wloszech, inny w Holandii . Nie podjelabym sie oceny, co jest lepsze. Wiele zachowan wynika tez chocby z warynkow zycia. Moje dzieci chodzily okresowo do bdb szkoly za granica i widzialam, jaka tam jest opieka ( ale tez i pensje nauczycieli!) oczywiscie, ze mialam wtedy wiecej luzu. W Polsce o wiele wiecej uczylam je sama, (bo widzialam niedostatki programowe i specyficzna atmosfere w szkołach), poswiecajac, owszem, kupe czasu, ale przeciez to zaprocentowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inezka...
lngLWJNGLnw i czemu ma sluzyc to obrazanie mnie? poczujesz sie lepiej. Czemu niby mam nie pojąć? znasz mnie, ze mnie oceniasz? wystarczylo napisac ze spoko robota i tyle bez sarkazmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zauwazylam..........
Ze matki, ktore mieszkaja w UK to maja sie za pepki swiata, sa nowoczesne, na czasie. a guzik prawda. Ja tez mieszkam w uk i dziecko wychowuje po swojemu, nie przegrzewam, ale nie rozbieram zanadto. A nie jak tu widze-wczoraj wialo, co chwile padal deszcz ze sniegiem albo grad i 4 stopnie na dworze, a dzieci-w wieku przedszkolnym bez zadnej czapki. Ostatnio bylo 14 stopni-niemowleta bez czapeczek, nawet cienkich, z bosymi stopami w wozkach. To moim zdaniem przegiecie juz. Wiec mi tu autoreczko nie wyjezdzaj, ze jestes cacy a kobiety z PL to panikary. Jak mnie wkurzaja takie wszechwiedzace mamuski z UK... smiechu warte, wiesz? Co do lekarzy-to tu gowno mozna zalatwic, moje dziecko ma problemy skorne, co roku zakazenie grzybicze ma na nodze a tu lekarze maja w dupie to-bo samo przejdzie-musialam niezle sie naklocic, zeby mi zapisal masc. Bo dziecku to nie schodzilo, a powiekszalo sie. I jakos ja wychowuje, ze tak to ujme, po polskiemu-i moje dziecko przechodzi dwie infekcje drog oddechowych rocznie-a ubieram stosownie do pogody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To skoro już autorka narzuciła taki podział,to powiem tak-owszem wiele Polek (ale nie wszystkie) nadmiernie dba o dzieci. Podobny trend z państw europejskich zaobserwowałam u Niemców. A na świecie,to u Mormonów-bo u nich jest kult matki,która cały czas poświęca na dzieci i dom. Ale wiele też zależy od indywidualnych upodobań i predyspozycji danej osoby. A czy autorko wiesz,że np w Meksyku czy Brazylii jest zwyczaj,że przez 40dni od porodu matka mieszka u córki i opiekuje się nią i nowonarodzonym dzieckiem? U nas jak do kogoś się wprowadzi mama po porodzie jest uznawany za niesamodzielną mameję...a tam jest taki zwyczaj. Więc są rzeczy,które determinuje pochodzenie,ale nie sądzę,żeby pisanie,że Polki są panikarami miało większy sens. Mi nikt przy dziecku nie pomaga-poza mężem oczywiście. Całe dnie jestem z nią w domu (nie w sensie,że nie wychodzimy,tylko,że np nie chodzi jeszcze do przedszkola), w domu też pracuję. Nie pytam nikogo jak ją ubrać,ale każdy ma prawo pytać o co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inezka...
problem polega na tym, że to co tutaj jest pojmowane jako nadmiernie wyluzowanie w innym spoleczenstwie jest normą. Tutaj faszeruje sie dzieci antybiotykami - moja chrzesniaczka dostaje antybiotyk na wszystko, tam gdzie mieszkam wrecz odwrotnie. Czasami odnosi sie wrazenie ze dzieci np Niemców czy Francuzow sa aroganckie, butne, zbyt pewne siebie, robia duzo szumu i rzeczywiscie w zestawieniu z naszmi moze to wygladac ze sa zbytnio rozpieszczone ale tam jest takie podjescie. Pewnie nie wszystkie rodziny tak wychowuja ale da sie to zauwazyc. Tak samo na co innego moze sobie pozwolic przeciętna rodzina francuzka a na co innego rodzina polska. I stąd tez za chwile mozna wyciągnąc wnioski ze taka matka francuzka wychpwuje materialistow. Otóz nic bardziej błędnego. Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mnsubbb
Ja pierdziele ale sie najrecilyscie o to ze napisałam polki a kim jesteście ?? No bez przesady juz nie udawajcie takich patriotek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak mnie wkurzaja takie
w nawiazaniu do wypowiedzim mamy rocznik 75 dodam,ze np w Chinach kobieta lezy 40 dni po porodzxie, nie myje sie, je tylko okreslone potrawy i nie wychodzxi złozka - dla nas bardzo dzxine, ale tak jest. W UK od lat byla tradycja wysylania od najmlodszych lat dzici do szkol z internatem,bad scedowania calodziennej opieki na nianię. ALe tez byla instytucja wykwalifikowanych nień domowych, w Polsce przed wojna bon, - teraz biora sie za to raczej panie z przypadku, strach zaufac.Z lobki to loteria.Warunki kształtuja zachowania. Kazda rosadna matka wybiera wariant najkorzystniejszy dla dziecka dla sytuacji, w jakiej sie znajduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak we Francji ale w Irlandii dzieci sa zdecydowanie za bardzo rozpieszczone!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Na wszystko im sie pozwala i wszystko kupuje. I to nie jest kwestia narodowego sposobu wychowywania dzieci... raczej efekt 20 lat ogromnego dobrobytu w którym ludzie tak zachlysneli sie kasa ze juz sami nie wiedzieli co maja z nia robic. Starsze pokolenia Irlandczyków sa zupenie inne niz te którym przyszlo zyc w czasach dobrobytu. Obecnie mamy w Irlandii tzw 'kryzys'. Wiecie czym sie on objawia? Tym ze ludzie dzwonia do radia i autentycznie placza na antenie ze nie sa w stanie poleciec na upragnione wakacje do Brazylii i musza sie zadowolic 2 tygodniami w Hiszpanii. W takim wlasnie kilkacie sa wychowywane irlandzkie dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
A ja jestem Matką Polką i totalnie nie rozumiem tego uogólniania- że niby wszystkie polskie mamy nadmiernie dbaja o dzieci. Uogólnienia tego typu stosują tylko osoby, które usiłują sobie takimi hasełkami coś zrekompensować, jakieś własne niedostatki. Bo osobiście nie wiem co kogo obchodzi, czy Polki przegrzewaja dzieci czy nie. I jeszcze, zeby na ten temat cały wątek klecić :) Ja tam nie rozumiem gołych stópek a angielskich dzieci w mrozy, nie rozumiem zielonych gili w tamtejszych przedszkolach. Ale co mnie do tego?? Nie mieszkam tam i nie zamierzam. Autorka do Polski wracac nie zamierza wiec po cholerę analizuję czy Matka Polka zbyt grubą czapkę zakłada dziecku??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak mnie wkurzaja takie
inezka - akurat moej dzieci wychowalam bez antybiotykow, moze wlasnie dlatego,ze poswiecalam im wiecej czasu i uwagi. Antybiotyki to zreszta nie wina matek, tylko durnych lekarzy.. Poza tym walenie antybiotykow jest charakterystyczne dla krajow ubozszych, gdzie jest wieksze zanievczyszczenie tak powietrza, jak i zywosci, gorsza opieka w zlobkach czy innych socjalach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak mnie wkurzaja takie
Paulinka - z kolei bł ( nie wiem czy nadal jest) program w Poksce resocjalizujacy mloidziez niemiacka, z ktora tam sobie nie moga poradzic (zajmuja sie tym wybrane rodziny). Wycieczka mlodziezy izraelskiej w samolocie - to katastrofa. W USA zakaz picia do 21 roku zycia - 18latkowie na studiach zapijaja sie do nieprzytomnosci. A w Chinach - pokolenie rozpiszczonych do nieprzytomnosci jedynakow, w wiekszosci chlopcow - to dopiero jest problem. Co kraj, to obyczaj, ale wszedzie są madre i g łupie matki - tyle,ze warunki rozne. Raczej nie ma co porownywac krajami, bardziej srodowiskiem, warunkami marterialnycmi,statusem spolecznym, wyksztalceniem rodzicow itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inezka...
czyli i tak nasza rozmowa sprowadza sie do tego ze wszystko zalezy gdzie sie zyje. .Paulinka. swiadczy o tym twoj post. Irlandczycy tak zyja, maja kase a dla nas Polakow to jest wymyslanie chociazby ten przyklad z wakacjami. My sie z tego smiejemy i myslimy no pozyli by tutaj to inaczej by spiewali a dla nich do jest problem bo oni zyja na zupelnie innym poziomie niz przecietny Polak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak mnie wkurzaja takie
inezka - zgadzam sie, tak np u nas tez bywaj dzieci b. roszczeniowe i ulegajacy temu rodzice - widac to chocby po idiotycznych casto prezentach komunijnych, ktore kiedys bylyby abstrakcją, To samo doyczy urzadznia urodzin itp. To wolny runek, kapitalizm, atak reklam - nie wszytkie matki sa odporne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w 100% sie zgadzam ze tradycja, srodowisko i warunki bytu warunkuja sposób wychowania dzieci. I dlatego ja bedac wychowana w Polsce nie jestewm w stanie zaakceptowac pewnych elementów wychowania dzieci w Irlandii. Natomiast w swojej wypowiedzi odnosilam sie tylko do stwierdzenia ze matka 'Francuzka nie wychowuje materialistów'. Bo wedlug mnie matka Irlandka jak najbardziej wychowuje materialistów. To nie jest tylko pozór. To jest fakt. I to jest blad, nie tylko blad matek irlandzkich, francuskich czy polskich, ale blad myslenia wspólczesnego swiata - miec i posiadac!!!!! Nie ma to nic wspólnego z tradycja wychowania dzieci w danym kraju. Fakt, irlandzkie matki maja wiecej pieniedzy wiec jest to o wiele bardziej widoczne niz w Polsce. Ale nie mozemy stwierdzic bezkrytycznie ze np brytyjskie dzieci sa glosne, aroganckie, halasliwe... ale to nie znaczy ze sa ropuszczone. Bo sa!!! Moje irlandzkie kolezanki kilkanascie lat temu chodzily do dziewczecych szkól katolickich prowadzonych przez siostry zakonne, w domu rodzice trzymali je bardzo krótko i na dystans, pomagaly przy opiece nad licznym rodzenstwem a na gwazdke dostawaly w prezencie czekoladki lub ciastka. Seks byl tematem tabu a antykoncecja zostala dozwolona w Irlandii w 1997 roku!!!!! Tak zyly obecne 30latki. Jak 30latki poczuly dobrobyt plynacy z boomu irlandzkiego tygrysa wyzwolily sie z tradcyjnych katolickich okowów i tradycyjnych ról jakie powinna pelnic kobieta. Wszelkie wartosci zostaly przewrócone do góry nogami. Nie oznacza to moze ze sa zlymi matkami. Bo jednak jakos sobie radza z ta czwórka czy piatka dzieci... Ale niektóre praktyki które pojawily sie u wspólczesnych irlandzkich matek sa po prostu wstrzasajace. Np podawanie niemowletom Dozolu (silnego leku przeciwbólowego i uspokajajacego) po to by maluchy nie plakaly!Nie wolno go dawac dzieciom ponizej drugiego roku zycia. Albo wkladanie miesiecznego dziecka do spacerówki bo wózek z gondola jest za ciezki... Tylko 10% matek w Irlandii karmi dziecko piersia do 3 miesiaca zycia. Przykladów mozna dawac tysiace. To nie jest juz tylko trend narodowy. To jest cos niepokojacego co sie dzieje w spoleczenstwie i kto wie moze i kiedys przyjdzie do nas. Tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×