Polki panikary!!!

A co ma piernik do wiatraka autorko? Ten post świadczy o niskiej inteligencji ( jeśli wiesz co mam na myśli). heh

no niestety autorka ma racje. My strasznie dmuchamy na dzieci wręcz przesadnie. Studiowalam i pracowalam (zresztą jako niania) za granicą ( we Francji) wiec mam doskonałe porównanie. Naprawde tam matki sa bardziej wyluzowane, nie robią ze wszystkiego paniki, nie lataja za dzieckiem z łyżeczką i nie zastanawiaja sie czemu moje dziekco zjadlo 10 ml mniej mleka. Tsam jest podejscie - nie chcesz jesc, nie jedz. Tam dziecko nie jest przeszkoda do normalnego, aktywnego zycia.

Napisałam, że wyemigrowałaś na wyspy autorko, bo tak jak każda paniusia pracująca w gównianej pracy w uk piszesz POLKI - a ty to co brytyjką już jesteś? I dla twojej wiadomości, nie boli mnie to co piszesz czyli : matki latają za dziećmi z poduszkami itp tylko to w jaki sposób to napisałaś... PS. I nie mam ci czego zazrościć tak jak to ktoś wywnioskował w poprzednich postach. Bo czego? Że jesteś na tyle niezaradna że musiałaś na wyspy lecieć i zarabiać? Ze robisz za białego murzyna tak jak u nas ukraińcy? Sory poza granicę jeżdżę, albo na wakacje albo w delegacje na pewno nie zapierniczać za kogoś;-) Pozdrawiam

Huuuura chociaż jedna przyznała mi racje :-) Wiesz tutaj im nie przetłumaczysz bo one wole sie uzalac nad sobą jak one to maja cieżko.a jak osoba taka jak ja coś napisze to odrazu zostanie pojechana choć nawet mnie nie znają. MAMY WYLUZUJCIE !!!

Polką to ona raczej nie jest, bo po polsku nie potrafi nawet pisać... czyt. brak znajomości podstawowych zasad ortografii aż oczy bolą!

Mi też głównie o to chodzi,że jeśli wyjechała za granicę za jakąś gównianą robotą to już myśli ,że jest lepsza. Tyle w temacie:P

Napisałam Polki bo co miałam napisać Francuzki ?? No ludzie juz nie czepiajcie sie takich rzeczy Wyjechałam bo w Polsce mi sie nie podoba a nie ze względu na prace tu jest mój dom i juz zostanie bardzo mi sie tu podoba gdzie jestem jestem juz tu bardzo długo i napewno nie wrócę do zafajdanej polski....

lngLWJNGLnw no i na twoim przykladzie widac typowego POLACZKA. Gratuluje podejscia. a skąd wiesz ze autorka robi za murzyna? Ty jezdzisz na wakacje za granice? buahahaha a tam ci sikaja i pluja do herbaty jak tylko zobacza ze to Polak.

Fakt, część kobitek przesadza z panikowaniem, bo to bo tamto, ale fakt faktem jest, że autorka znaczy w UK tyle co u nas ukrainka do sprzątania domu a pisze tak jakby była nie wiadomo kim. Pokory trochę emigrantko...

A nie robi??? Może i plują do herbaty ale raptem kilka razy do roku a autorce codziennie;-P ps. tobie też leją do herbaty więc nie ciesz się tak;-)

I co to w ogóle ma do rzeczy, co, jesteś na terytorium Polski zahukaną matką piejącą nad swoim dzieckiem, przekraczasz granicę i momentalnie robisz się wyluzowana? Za bardzo nie rozumiem tej teorii :D

To powiedzcie co robicie tutaj ze nie macie gównianej roboty. Bo bycie przedszkolanka jak autorka tutaj nie jest gowniana robota a tam juz jest? No to jest logika i dlatego my zawsze będziemy kopani w tyłek za takie podejscie. Nigdzie nas nie szanuja bo sami siebie nie umiemy szanowac. Wszędzie zawisc i zazdrosc. Jak ktos wyjechal za granice to odrazu na zmywak? a skad takie przekonanie>? a no sa stereotypy, kotre ulatwiaja mniej inteligentym ludziom poradzic sobie z rzeczywistoscią bez potrzeby wyciągania wniosków - po co wyciągac wnioski, myslec skoro mam gotowe rozwiązanie w postaci stereotypu. Np dla mojego ojca ktory jest kanadyjczykiem w Polsce jest tylko gowniana robota, za psie pieniądze a wam to wystacza.

spoko mi nie leją, mieszkam chwilowo tutaj :)

Ludzie czy Polacy za granica tylko sprzątają ? Nie nie będę pokazywać pokory bo nie zasługują na to dziewczyny które mnie pojechały bierzecie wszystkich Polaków pod jedna kreskę ze sprzątają ja nie robię siebie niewiadomo kogo ale to co wy zarabiacie w miesiąc ja mam w tydzień i wogole przestańcie sie czepiać widać ze nie które zazdroszczą bo sie uczepily tego tematu jak cholera i cały czas piszą o wyspach ble ble ble a czy to jest w głównym wątku?????!!!! No chyba nie

Podejście typowego polaczka, który nie wyjechał za chlebem bo tutaj sobie radzi. No fakt, inezka gratuluję, podejście typowego robola, który zachłysnął się emogracją albo podnieca opowiastkami o niej. Wyluzuj trochę.

ale ja sie nie zachłysnęłam emigracją. Mam skonczona francuska szkołe, srednia i studia. MIeszkałam tam bardzo dlugo, w zasasdzie to moj drugi dom, nie wyjechalam tam za chlebem. Pracowalam na studiach jak kazdy mlody zaradny czlowiek - dorabialam wlasnie jako niania. Wiec o jakim byciu murzynem tu mowimy?

przestankowych: ............................................ ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,, przydadza ci sie.:)

Inezka chwilowo jestem w pracy, kawę sama sobie zrobiłam, więc nikt mi się do niej nie odlał, a pracę mam tak zajebistą, że mogę sobie na kafe posiedzieć i popisać głupoty a pensja leci. A praca przedszkolanki? Sory, ale dla mnie mało ambitna, co nie znaczy, że nie szanuję kobiety, która pracuje w przedszkolu i przez 8 godzin opiekuje się moim dzieckiem. Chodzi mi o to, że autorka po przekroczeniu granicy zmieniła nagle swoej podejście do dzieci i jest super extra. Tam jest pięknie, tu do dupy.

ale to prawda z tymi terminówkami, zakladam na kwietniówki, bo rodze w tym miesiącu , tylko narzekania na bulącą psioche, meżow, oczywiscie kazda raz dziennie wmawia sobie ,że rodzi, i tak od miesiaca :)

Nie przmjmuj sie inezka laski które nawet paszportu na oczy nie widziały heheh Ja tez nie rozumie tego głupiego podkreślenia pod kreskę Jakim ja niby murzynem jestem?pracuje mąż ma własna firmę mam swój dom i dajemy sobie super radę jestem ciekawa czy jakbyscie tu przyjechały to czy dały byscie sobie radę bez wsparcia rodziców rodziny ....

Zakładanie wątków tego typu jest żenujące.... Autorko radzę zająć się swoimi sprawami albo iść do pracy a nie podjudzać ludzi , teraz wszyscy się wywyższają co to nie ja , a nie jeden w biedronce zapierdala po za tym ci co tak się chwalą to zazwyczaj gówno mają a piszą tutaj tylko po to aby się dowartościować , zajmijcie się swoim życiem bo od czytania waszych postów niedobrze się robi , żałosne ludziki

To nie czytaj Ja zalozylam inny wątek ale poszedł w druga stronę

tak, tak, w uk wszyscy maja swoje firmy, 400m2 domy, zarabiają krocie i mają różowe życie. Ale idąc do jakiejkolwiek knajpy w londynie czy dublinie wsłuchując się dobrze słychać z zaplecza tylko kur* ;-) Oj dziewczątka dziewczątka... Pozdrawiam i wyluzujcie;-)

Ja mieszkam w Irlandii. Ósmy rok mi juz tu leci. Nie naleze do ani zbytnio sprzatajacych ani bardzo przejmujacych sie wszystkim. Ale odkad urodzilam córke to irlandzkie olewactwo i nie martwienie sie niczym wkurza mnie na maksa!!!! I mimo ze mam tu bardzo dobra prace i zyje nam sie super to sa takie momenty ze w 5 sekund bym sie spakowala i wracala do Polski. Trzyma mnie praca i kasa. Kilka przykladów... Nie jest wazne na co córka jest chora - za kazdym razem ta sama spiewka u lekarza: - Prosze obserwowac jak sie pogorszy dac antybiotyk (za kazdym razem Augmentin) Nie przejmuja sie alergiami, wysypkami, katarem siennym, chorymi zatokami, doslownie niczym!!! Miesiacami walczylam z grzybica u 2latki a lekarz mi caly czas powtarzal ze samo przejdzie. Do zlobka wszystkie dzieciaki chodza chore. Rodzice faszeruja je lekami przeciwbólowymi i przeciwgoraczkowymi i wypychaja z domu bo tak im wygodnie. Wszystkie maluchy non stop sa chore. Co kilka tygodni któres laduje ostatecznie w szpitalu z ciezkim zapaleniem oskrzeli. Musialam zabrac na troche córke ze zlobka bo juz nie dawalam rady :-( 8miesieczniak jedzacy w zlobku tosty z fasola z puszki na sniadanie to norma. Roczniaki jedza czekolade, lody, smazony bekon, frytki i hamburgery. Równiez w zlobku!!!!! Bo tak tu sie je. Kobiety maja tu duzo dzieci i rzeczywiscie nie mysla czy te dzieci sa czyste, czy brudne; zdrowe czy chore. Tydzien po porodzie staraja sie zyc tak jaby dziecko nie bylo zadna zmiana w ich zyciu. Podrzucaja niemowlaka sasiadkom a same wychodza do restauracji z mezem. Ja nie jestem typowom matka Polka, staram sie do wszystkiego podchodzic z odrobina rozsadku. Ale uwazam ze takie generalizowanie ze wychowywanie dzieci na zachodzie jest super a w Polsce beee to gruba przesada. Ja sobie wrecz czesto mysle - uff cale szczescie ze jestem Polka. Podchodze do swojego dziecka jak do malucha, który potrzebuje duzo opieki, milosci i matczynego czasu i wlasnie odrobine tej nadopiekunczosci. Ja jestem z tego dumna.

lngLWJNGLnw czyli jedym slowem pracujesz w urzedzie skoro cały dzień siedzisz na kafe, pijesz kawe a pensja idzie. No to faktycznie ambitne. Skoro masz czas na siedzenie non stop na kafe znaczy nie robisz nic istotnego. Dlaczego bycie przedszkolanka jest malo ambitne? to jaka praca jest ambitna? Naoglądałyscie sie seriali z nudow - na czasie jest prawo Agaty i wszystkie marza oakarierze prawniczki. Zejdzcie na ziemie i konczcie bajki pisac.

Dziecinko w urzędzie byłam dwa miesiące temu;-) A pracuję w sektorze prywatnym- jezeli tak bardzo cię to interesuje. Taka praca- raz luz raz robota. A ty co robisz w zyciu? Na garnuszku rodziców faceta czy własna firma, że masz czas na kafe?

Paulinka- święte słowa. Chyba jako jedyna mądrze napisałaś. Nic nie jest czarno-białe, ale jak widać po kilkudziesięciu postach nie wiele osób to zrozumie.

uogólnienia. OK , Polki, to nie Francuzki, ale nie wszytkie POlki sa takie same. czemu nie napisac: kobiety? Ja np przy malych dziciach olealam sprzatanie, ale bardzo dbalam o to, co jedza, jak spedzaja cza, wiele czasu z nimi spedzalam, zawsze je mialam na oku, dlastego nie mialam sytuacji" sliskiego kocyka" I jak slusznei dsziewczynma z góry pisze, co kraj to obyczaj, czemu np w ramach luzu mamy dawac dzieciakom hamburgery? Ja np nie przgrzewam, dbam o rozwoj fizyczny, ale pilnie obserwuje. Nie widze nic zlego w tym,ze matki sie pytaja na kafe o cokolwiek bardziej doswiadczonych kobiet. Kto pyta, nie bładzi.

lngLWJNGLnw jestem chwilowo na urlopie w Polsce bo musze pozalatwiac sprawy spadkowe, co troche potrwa. Nie dziecinko nie jestem na utrzymaniu faceta ani rodzicow jestem w takim wieku ze to rodzice moga byc na moiom utrzymaniu :). Jestem konserwatorem sztuki. Ale pewnie dla ciebie to tez za malo ambitne.

dlaczego nie napisac ogolnie kobiety? bo kobiety sie różnia wlasnie za względu na narodowośc. Są wychowywane w innej kulturze, tradycji, podejsciu i to ona warunkuje nasze zachowanie w tym kwestie wychowywania dzieci to sie nazywa socjalizacja wtórna. Spoleczenstwo uczy cie pewnym ról, w tym roli matki a ta rola inaczej wyglada w roznych spoleczenstwach. Tak to mniej wiecej wygląda.