Ludzie wciskający w co drugie słowo ^gdzieś tam^ to tępe buraki.

Co to za nowa moda wpierdzielania w każde zdanie po sto tysięcy tego zwrotu "gdzieś tam" ?!?! To jeszcze bardziej, niż burackie "tak" na końcu każdego zdania twierdzącego :o:O:o

Przytocz jakies zdanie :D

Właśnie, podaj przykład jakiś. To jest używane tak jak kiedyś "teges"?

Np "I ja sądzę, że gdzieś tam czuję w środku, że to nie jest fair. To nie chodzi o to, że ja nie lubię placków ziemniaczanych, no ale gdzieś tam czuję niesmak, że nie powiedziała mi, że na obiad będą właśnie te placuszki. No zjem je na upartego, ale gdzieś tam taka niechęć pozostanie". Włącz tv, już każdy tak gada :o

A co gdzieś tam słyszałaś gdzieś tam o tym ?

Albo: "Gdzieś tam zawsze czułam, że chcę wydać swoją linię perfum. Spełniam się przebierając w zapachach piżmu, fenkułów i nagietka, bo gdzieś tam to zawsze było moją pasją." Jezzzzu :o

Szczerze to nawet nie zwrocilam na to uwage..dzieki Tobie zwroce:P

No zwróć, zwróć! Szczególnie na te wszystkie tępe pizdy z szeroko pojętego "szołbiznesu". Tam to już paranoja :o Ale moi znajomi też zaczęli tak gadać, to wieśniackie jak nie wiem co :o

Jak wychodziłam do pracy i się szykowałam, miałam włączone dzień dobry TVN. Wypowiadała się tam o czymś psycholog Małgorzata Ohme. W jednym (!!!!!!!!!) zdaniu naliczyłam 7 "gdzieś tam"!!!!!!!!!!!!!!!! Fajny psycholog :o :D

A propos uzywania czesto jakiegos zwrotu..ja czesto uzywam slowa SZCZERZE i staram sie ograniczac ale jakos samo wychodzi mi to z ust:P

Nie oglądam TV. Jakoś na razie nie zwróciłam uwagi na coś takiego by w moim otoczeniu mówiono w taki sposób, ale każdy ma jakieś zwroty które używa częściej. Nieraz podłapuje się od kogoś, gdy dużo rozmawia się z daną osobą, i tak to się rozprzestrzenia.

Ja mam tak z "generalnie" :P Większość znanych z tv psychologów itp jest do dupy. Są po prostu medialni. Gdy wypowiada się ktoś naprawdę godny uwagi to niestety nie przyciąga publiczności (może za wysoki poziom prezentuje) więc ponownie nie zostanie zaproszony do programu.

Krwawiąca Wilczyca - pewnie, masz rację. Ale czasami to po prosu aż razi. Ja kiedyś miałam problem z mówieniem "aczkolwiek", na szczęście się z tego wyleczyłam. Ale zauważyłam, że tak jak w butach i ciuchach, w mowie też jest pewna sezonowa moda. Wcześniej wszyscy mówili "tak" w zdaniach twierdzących, np. "No i mówię mu, żeby nie robił ze mnie idiotki, tak?" :D :o :D

Gdy wypowiada się ktoś naprawdę godny uwagi to niestety nie przyciąga publiczności (może za wysoki poziom prezentuje) Otóż to, ciemna masa potrzebuje jasnych przekazów. Dlatego w mediach jesteśmy otoczeni debilami, którzy potrafią tylko rżeć i gadać o dupie maryni. Wczoraj np oglądałam kawałek Kuby Wojewódzkiego, był u niego Mamed Khalidov. Wcześniej nic o facecie nie wiedziałam, poza tym, że tłucze się w MMA. Ale jak zaczął mówić, to stwierdziłam, że to tak inteligentny i mądry gość, że aż oczy mi wyszły na wierzch. To mogła być tak ciekawa rozmowa (bo sam facet ma fantastyczne korzenie, mnóstwo interesujących wątków w życiorysie), ale K.Wojewódzki oczywiście pokierował ją na takie tory, że koleś nic nie mógł powiedzieć. Ale publiczność ryła jak dzika, a jakże. Sorry za off top :P

'no i ' i nie potrafie sie oduczyc :O

ee tam, "no i" mówią wszyscy :P

Ja też to zauważyłam z tym gdzieśtam!!!!!!!!!! I też widziałam tą kretynkę w TVN dzisiaj!!!!!!!!!!!!!!! Faktycznie to jest przegięcie!

No co z tego? Nie masz innych problemów..A ja nie cierpię takich ludzi jak Ty, którrzy robią afere z niczego. Chciało ci się nawet topic zakładać....Pierdoła z ciebie!

To forum, można tu pisać o czym się chce. Jak ci przeszkadza, to po cholerę tu wchodzisz? Nie robię żadnej afery tylko piszę o swoich spostrzeżeniach. Pod spodem masz mnóstwo tematów o ciązach, kupach, upławach i kotletach mielonych. Idź może tam spełniać swoją misję :)

naprawde??? oj, to dzieki, no i teraz to mi lzej na duszy .....

Ech, Wojewódzki to osobny temat. Jego audycje w Esce na wybitnym poziomie wręcz są. Kiedyś oglądałam programy publicystyczne które niby prowadzą szanowani dziennikarze, z wieloletnim stażem a słownictwo i zachowanie niesamowicie prostackie. Dlatego wolę nie oglądać niż się wkurzać przed ekranem.

Denerwuje mnie pewne dziwaczne zjawisko językowe gdy kończąc program typu Fakty czy Wiadomości dziennikarze żegnają się z widzami słowami"Miłego wieczoru państwu życzę"(celuje w tym J.Pochanke).Uszy bolą od tego dziwnego stylistycznego przekręcania .Czy nie lepiej powiedzieć "Życzę państwu miłego wieczoru".Od dziennikarza powinno się WYMAGAĆ prawidłowego używania języka polskiego . Slowo "tak"? dodawane na końcu każdej niemal wypowiedzi to już patologia.Przykre że przykład idzie z góry .Oglądałam ostatnio program publicystyczny w którym zaproszony gość(psycholog) w jednym zdaniu użył tej partykuły cztery razy !Dziwna maniera czy nieznajomość podstawowych reguł dobrego wysławiania?

Stawiałabym na dziwną manierę i utożsamianie się z konkretną grupą społeczną, bo -jak sama zauważyłaś- przykład idzie z góry, a ludzie szybko to podchwytują. No bo skoro mówią tak psychologowie, dziennikarze, politycy, to jest to modne, na topie, najświeższe i świadczy o byciu "trendy". Aż strach pomyśleć jak nasz język będzie wyglądał za 10 lat.

Hmm, akurat ja lubię czasami pozmieniać to i owo w szyku zdania :P Jednak bez zabaw w Yodę. Często się chce wtedy coś zaakcentować, a z tego co wiem to jest dopuszczalne w języku polskim. Każdy kulturę języka utożsamia z brakiem wulgaryzmów, a prawdę mówiąc, wolę jak ktoś przeklnie od czasu do czasu, jednak ma w miarę bogate słownictwo, nie używa nagminnie pewnych zwrotów itd

Tak,to chyba odruch stadny.Przekonanie że jeśli "będę się wypowiadał tak jak oni" z automatu stanę się przynależnym do onych.

Wilczyca-też to lubię.Takie słowne zabawy.Wulgaryzmy?Są potrzebne.Ubarwiają wypowiedzi i podkreslają ich dosadnośc.Sama czasem lubięrzucić mięsem a poniewaz robię to rzadko efekt murowany!Słowne filipiki pod pomarańczowym nickiem to moja miła odskocznia:D Niepokoi mnie tylko że tej barwnej stylistyki nadużywa się w programach informacyjnych .Tu przekaz powinien być rzeczowy i "suchy".Chyba że to Teleexpress ale nie o tym mowa. Dziękuję za miłą dyskusję,obowiązki wzywają.Miłego dnia:)