Głodówka od dzisiaj

Witam , od dzisiaj zaczynam głodówkę. Zamierzam wytrzymać chociaż tydzień. Zależy mi żeby bardzo szybko schudnąć . Ktoś się przyłącza?

uwazaj bo uwierze ze bedziesz na glodowce w czasie świąt;)

Na święta jadę do chłopaka i nie zamierzamy obchodzić świąt , więc żadnego jedzenia świątecznego nie będzie.

Przyłączajcie się .! Razem łatwiej . Może niech podzielą się wrażeniami osoby, które były na głodówce lub są nadal.

cześć - ja jestem 6 dzień i nie obchodze świąt więc nie interesują mnie teksty typu - a co ze świętami? a ty jesteś od dzisiaj? jak Ci idzie?

ile schudłas juz?

ja wytrzymalam maksymalnie 6 dni glodowki, moj chlopak 12 wiec jest lepszy, a tak swoja droga to zaskakujaco mial tak ze nie mogl spac tylko caly czas cos chcial robic, i w ogole inaczej " w glowie" czlowiek ma na sucho - ze tak powiem hihi, to nie mialo na celu dla nas zeby zrzucic wage tylko tzw. detox,

glodowka na odchudzanie? bzdura!! ja kilka lat temu oczyszczalam organizm, 13 dni, na sokach, mleku. nic do jedzenia. 6 kg/ 7 kg mi ubylo, ale to nie bylo odchudzanie.

Ja jak na razie czuje się normalnie :) Ale to dopiero pierwszy dzień. OnaKn ile już schudłaś?

dzień 7 :) - 6 kg

Mój drugi dzień :) OnaKn - a widać po Tobie ,że schudłaś, czy tylko na wadze?

pewnie,że widać :) a Ty jak się trzymasz? jak Ci minął pierwszy dzień? ja już raz schudłam 30 kg ale zdrowszą dietą - teraz potrzebuję mega szybko więc jeszcze kilka dni i straczy ;) pijesz samą wodę czy jeszcze coś?

owszem na głodówce chudnie się średnio 0,5 kg na dzień z tym że to nie tylko tłuszcz ale też białka i odwodnienie ale to co najgorsze to to ze spowolnisz sobie na zawsze przemiane materii a dodatkowo twoj organizm uzna cie za szaleńca i na wszelki wypadek jak tylko zaczniesz jesć zmagazynuje sobie sporo tłuszczu żeby miec zapasy jak znowu ci szajba odbije z odchudzaniem, i nie masz na to wpływu bo swiadomośc tego ni kontroluje, za magazynowanie odpowiada ta sama część która odpowiada za bicie serca, pocenie się, oddychanie czyli jest to poza naszą świadomością sterowane///głodówka ma sens tylko jesli jest pełna, poczytajcie sobie o drugim przelomie kwasiczym i jakie są wtedy efekty tylko że taka głodowka trwa ok 40 dni i konczysz ją w momencie kirdy jezyk jest całkiem czysty i masz apetyt, taka glodówka jest bardzo pomocna w leczeniu wielu chorób a to co wy stosujecie to ani zdrowia ani wagi dobej wam nie zapewni

nic się nie bój :P poczytałam i wiem ;)

Ja trzymam się bardzo dobrze . W ogóle nie mam ochoty ja jedzenie. Wczoraj miałam taki moment słabości i chciałam zjeść kanapkę , ale na szczęście w ostatniej chwili zmieniłam zdanie :) Pije wodę, herbatę ( której chyba nie powinno się pić) i dodatkowo wodę z octem jabłkowym .

Proponuję zastąpić głodówkę dietą warzywną - mozna jeść wszystkie warzywa oprócz ziemniaków i roślin strączkowych. Jeśli chodzi o odchudzenei to podziała podobnie jak głodówka - waga leci błyskawicznie, a przynajmniej można jeść ile się chce (oczywiście tylko warzyw - surowych kiszonych, gotowanych).

Mi jest łatwiej głodować niż jeść mało:) próbowałam odchudzać się tak zdrowo , ale jak wiedziałam że coś tam mogę zjeść to sięgałam tez po coś innego i tak w kółko. teraz jak wiem ,że nic nie mogę , jest mi dużo łatwiej. Nawet nie mam ochoty na jedzenie.

Tyle, ze pamiętaj, ze ma rację ten, co napisał wcześniej, ze podcas głodówki tak spowalnia się metabolizm, ze po jej zakończeniu tyje się od przysłowiowego liścia sałaty. Więc jeśli ktoś chce schudnąć szybko przed wielkim wyjściem, to ok - uda mu się, ale zaraz potem wszystkie kilogramy mu wrócą i to z nawiązką. Ja takze jak mam sie ograniczać to jest mi trudno - bo albo duzo, albo zero - ae to znaczy, ze np. jeśli sobie powiem, ze mogę zjeść kostkę czekolady dziennie, to wiem, ze nie wytrzymam i jak tylko spróbuje kawałek to wrąbię całą tabliczkę, ale jak sobei powiem, ze nie jem słodyczy w ogóle, ani nawet okruszka, to wtedy wytrzymuję. Ale z warzywami to co innego, bo warzyw można jeść do woli - więc jak wiem, ze mogę jeść ile chcę (ale wiem, ze tylko z danego zakresu), to jest super. Taką dietę mi łatwiej znieść, a i metabolizm nie zleci aż tak bardzo, chociaż też się spowalnia - ale po diecie warzywnej łatwiej jednak utrzymac potem wagę. Wiem, co mówię, ponieważ na glodówkach byłam już kilka razy w życiu, na dietach warzywnych, czy owocowo-warzywnych także, więc mam porównanie. A poza tym - ile mozesz wytrzymać na głodówce? Tydzień? A na warzywkach mozna kilka tygodni. Ja byłam teraz 6 tygodni na diecie owocowo-warzywnej i Ci powiem, ze chyba organizm sie przyzwyczaił po tak dlugim okresie do nowej wagi, bo teraz nawet jak zgrzesze kalorycznie, to waga skacze tylko na 1 dzień, a potem znowu wraca do tej nizszej.

Dziewczyny czy naprawde warto jest się az tak katować ? Przeciez takie rzeczy tylko w pewnien sposób wyniszczają nasz organizm. Ja zdecydowanie polecam jednak zamienienie głodówki na taki rodzaj aktywności http://www.aqua-aerobik.pl/

Ty jesz warzywa,Ty ćwiczysz w wodzie i ok - każdy robi co uważa.. my nie pojemy kilka dni i nic nam nie będzie naprawdę.. wystarczy z głową wyjść z głodówki,więc nie jest prawdą,że wszystko wraca i to jeszcze z nawiązką .. tyle Misiaaa02 - jak się trzymasz? :)

OnaKn - nie doczytałaś co napisał ktoś wcześniej :-) Nawet jeśli wychodzisz z głową z głodówki, to organizm zaczyna sobei odkładac, bo tak jest zaprogramowany - i nie masz na to wpływu (to jak bicie serca, czy oddychanie). Jest jeszcze inna sprawa - jeśli przed głodówką nie potrafiłyście trzymać apetytu w ryzach, to uważasz, ze po glodówce go utrzymasz???? :-) I to jeszcze w sytuacji gdy po glodówce apetyt tak rośnie jak nigdy wcześniej i nei możesz myśleć o niczym innym jak tylko o jedzeniu. OK - przejdźcie tą głodówkę i zgłoście się miesiąc po niej to wtedy pogadamy :-) Zobacz ile juz było tu wątków o tym, ze ktoś rozpoczyna głodówkę, ze na pewno wytrwa i potem nie przytyjhe - takei osoby zakladają topiki i potem topi umiera, poniewaz jak ktoś nawali to juz mu się nie chce pisać. Wspomnisz moje słowa :-) Ja nikogo nei odstraszam od glodówki, bo sama je przeprowadzałam, ale jak ktoś to robi, to niech będzie świadom późniejszych konsekwencji. Mimo wszystko zyczę oczywiście wytrwałości :-)

Ja się trzymam dobrze. Wiem ,że tydzień wytrzymam. Chodzi mi o schudnięcie jakis 5kg. a razie ważę niecałe 53.

Misiaaa02 fajnie,że Ci idzie - mi też - jeszcze tylko troszkę mi zostało:) Jestem ponad 30 kg lżejsza,więc i wiem co to zdrowa dieta i wiem co to głodówka - damy sobie radę,nie martwcie się ;) Misiaaa02 chyba,że wolisz gg czy coś takiego ;)

nie jest możliwe przytyć od liścia sałaty, to jest fizycznie niemożliwe, strawienie sałaty wymaga więcej energii niż sama w sobie posiada.Nawet po glodówce organizm potrzebuje energii bo cay czas jej potrzeuje i ją wykorzystuje, a ze po głodówce mnie to oznacza że nie nalezy zreć tak jak się zarlo przed głodówką, tyle

W sumie to ja jutro wyjeżdżam , więc nie będę raczej odwiedzała forum do wtorku. Więc jak chcesz, to podaj mi swoje gg, to będziemy się nawzajem wspierać:)

ja na razie kończę - powodzenia innym :) jakby co to gg 3665325 do kiedyś :)

Witam! Chciałam się przyłączyć , mam na imię Nina , ważę 60 kg przy wzroście 160 cm . Moja waga męczy mnie od jakiegoś roku , do tej pory wahała się przedziale 50- 57 , tak na prawdę najlepiej czuję się przy 54 Kilkakrotnie stosowałam diety , również głodówkę ,ale było to dawno jeszcze w liceum ( teraz mam 28 lat ) no dzisiaj zdecydowałam że nie ma innej opcji jak głodówka , ponieważ ograniczanie absolutnie mi nie wychodzi. Mam tylko pytanie , co myślicie o kawie z mlekiem? Jestem uzależniona od tego napoju :( chyba nie dam rady pić czarnej

Myślę,że ta kawa z mlekiem Ci nie zaszkodzi. Dobrze by było gdybyś ja tylko ograniczyła. Byle bez cukru.

Hej:) od jutra zaczynam 5-dniową głodówkę, mam nadzieję, że się uda. Od dwóch dni jem tylko gotowane warzywa. Kto się przyłącza? Razem łatwiej, liczę na Wasze wsparcie :)