Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karmiącamama122

własnie przeczytałam, ze mozna karmiac jesc orzeszki ziemne

Polecane posty

Gość karmiącamama122

i czasem wypic lampkę wina!! jak to jest? przeciez orzeszki uczulają a nawet wywołują wstrząs a alkohol?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale autorko ...
no to jedz i pij, i czytaj dalej takie glupoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmiącamama122
no tak od razu jedz i pij, czytałam artykuł i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasiedziwie
Ja karmiłam do 3 roku i od samego poczatku wszystko normalnie jadłam a dziecko na nic uczulone,ja sie dziwnie żeby orzeszków nie jeśc czy truskawek albo nie wypić kawy ? dla mnie to chore .Kiedys internetu nie było i kobiety nie czytały takich głupot i jakoś karmiąc jadły wszystko a teraz wyczytaja nie jeść orzeszków nie pic mleka,kawy i już sie boją wszystkiego co usłyszą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmiącamama122
własnie ja taka nie jetsem, jem wszytsko raczej, albo sprawdzam ostroznie, wiadomo gara bigosu nie zjem ale kawę piję, truskawki tez ale z tymi orzeszkami troszkę chciałam byc ostrozna, jakos to mnie zaintrygowało. Alkohol wiadomo... lepiej nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Generalnie orzeszki ziemne mogą uczulać, choć nie muszą. Przekonałam się o tym, gdy kiedyś w ataku głodu zjadłam jakiegoś snikersa lub coś w tym rodzaju- moje dziecko było przez 2 dni w czerwone cętki;) a kawę piję normalnie, na piwko jedno od czasu do czasu sobie pozwalam czy na lampkę wina i małej nic nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasiedziwie
właśnie przeciez jesli takie orzeszki czy truskawki uczulą to wystarczy już ich poi prostu nie jeśc ,a nie można panikowac jak np.moja koleżanka nawet kawy nie wypiła i nic z przekąsek nie zjadla bo zaszkodzi dziecku to aż sie zastanawiałam co ona je ,takiej zupy nie takiej nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmiącamama122
hmmm....alkohol no nie wiem... całą ciąze nie piłam, a teraz nie wiem ile sie moze utzrymac w organiźmie. orzeszki tez jadłam w ciąży wiec moze dzidzia przyzwyczajona. wiem, ze zupy pomidorowej nie powinnam bo dupka zaraz cała wyszczypana. nie wierze w te diety karmiących matek opartych na gotowanej marchewce ale czasem cos w tym jest, ze dziecku nie podpasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm, ja też w ciąży orzeszki jadłam, a jednak mała jest uczulona, podobnie truskawki wchłaniałam na kilogramy, a niestety uczulenie na nie też jest:O Ja myślę, że można z umiarem jeść wszystko, i obserwować reakcję dziecka, a nie panikować. Jakbym miała jechać tylko na marchewce i chlebie z margaryną, to by mi się dawno odechciało tego całego macierzyństwa:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmiącamama122
laura diaz a nie sądzisz, ze skoro jadłas to z tego powodu dziecko jest uczulone? mosliwe to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jak jadłaś rzeszki w ciązy to powinno być ok - spróbuj parę i zobacz co będzie się działo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alkohol utrzymuje sie w mleku tyle co we krwi matki. Jego stezenie w mleku spada wraz ze spadkiem jego stezenia we krwi. Nie kumuluje sie w mleku. Jednym slowem jak wypijesz lampke wina to po 2-3 godzinach na pewno w mleku alkoholu nie ma. Mimo wszystko trzeba bardzo uwazac i jesli juz mamy jakas okazje do toastu to odpowiednio zaplanowac sobie karmienie aby nasze malenstwo tego toastu z nami nie wznosilo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×