Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olewajaca matka

Czy to ja jestem "olewajaca"matka czy moze wiekszosc jest zbyt przewrazliwiona?

Polecane posty

Gość górolka
uwazam ze jezeli jestesmy matkami to nie mozemy zapominac ze jestesmy rowniez kobietami! i mamy prawo do swoich rozrywek oraz czasu dla siebie ja np zrobilam sobie ostatnio takie male "wagary" od obowiazkow domowych i od dzieci, wybralam sie na kilkudnowa podroz z moim mezem (on pracuje jako kierowca i jezdzi po europie) zostawilam dzieci pod opieka babć, odpoczelam sobie psychicznie i pobylam z mezem a dzieciom krzywda sie nie stala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeszcze na kilka dni dzieci nie zostawiałam, bo teściowa nie bardzo chce dłużej jak jedną noc a moja mama zapowiedziała, żew dopiero w przyszłym roku (no może tego lata ;) ) je weźmie na trochę, ale się trochę boi bo to bardzo daleko i w razie czego nie ma jak na szybko po nie jechać, jak nie wytrzymają bez nas (choć uważam, że dadzą radę). Z utęsknieniem czekam na ten moment wolności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniołkowa2283
przecudowne jestescie . jak to czytam to sama mi sie morda cieszy:):) dodam do tego co piszecie ze ja 2 dni przed porodem sama przemeblowalam pokoj i wynioslam stol po drabinie na strych:) jutro zostawiam corke na caly dzien z tesciowa i jas=de na zakupy:) a we wtorek dziecko spi u mojej mamy a ja mam wolna chate bo maz pracuje za granica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magiczznaama
Z Dzieckiem jestem cały czas, nie dlatego ,ze chcę, czasami też mam dość ;) Bo toi już trwa 2,5 roku, jak już gdzieś wychodzę sama zdarza się to raz na pół roku, niestety nie mam z kim zostawić dziecka, ja nie pracuję, więc mój facet tyra podwójnie, cały czas sama z malutkim, na szczęście jeszcze troszkę i zacznie się przedszkole, trochę odpocznę :) Czytałam kilka wątków ale na początku, coś dopatrzyłam parę razy, że niby parówka zła, czy może danonek. Drogie Panie, gdyby nie parówki i frytki to chyba moje dziecko nic by nie jadło, może i też jestem wyrodna i niedbała, albo raczej mało konsekwentna, ale po prostu nie potrafię dać swojemu dziecku warzyw i owoców, nic nie poradzę ,że Mały po prostu tego nienawidzi i zadnym sposoben nigdy nie udało mnie sie mu wcisnąć chociaż kawałka jabłka, owobe lubi tylko ze słoiczków, warzywa zje jak są zmielone z zupa, dostaje witaminy w płynie. Jak słyszy frytki to szaleje z radości, uwielbia parówki, dostaje często i dużo i dodam na sam koniec, dziecko ma 2,5 roku i zachorowało mi dwa razy, raz to była 3 dniówka a później zwykłe przeziębienie, karmię go wedle uznania i tego co naprawdę lubni, nie wg jakiś tabel czy patrząc na to tylko co bardziej zdrowe, i uwierzcie,że zdrowszego dziecka nie widziałam, wiec..chyba w tym wszystkim wystarczy matczyna intuicja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olewajaca matka
Magiczznaama- moj ma tak samo:D Jak uslyszy "frytki" to od razu leci i pyta kiedy juz beda gotowe, bo on glodny jest bardzo:D Jak ma byc salatka to az tak glodny nie jest:P Moze i te frytki niezdrowe, ale bez przesady, lepiej niech to dziecko pozna te rozne smaki, dania (tak, mam na mysli fast foody) od malego niz ma potem po kryjomu w szkole wymykac sie na hamburgera w tajemnicy przed matka, ktora jest maniaczka zdrowej zywnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hnrthrh
Ja to też będę się w piekle smażyć... - nie rodziłam naturalnie tylko sobie cc załatwiłam i to nie raz - podczas karmienia piersią jadłam niemal wszystko (chociaż profilaktycznie powinnam żyć o chlebie i wodzie) - dziecko nie spało z nami tylko w łóżeczku w swoim pokoju - dziecko co raz było oddawane pod opiekę babć abyśmy mieli czas wyłącznie dla siebie - nie było latania z talerzem, jak dziecko nie chciało jeść to nie, nie trzeba, wysrało się, przegłodziło, jedzenie cacy - na histerie i płacz zero uwagi a bywało, że koncert trwał ze dwie godziny (dziś za to wiedzą, że ten numer nie przejdzie i tego nie ma) - gotuję 2-3 razy w tygodniu a i to korzystam z rzeczy typu "pomysł na.." czy inne takie, w resztę dni to albo pizzeria, mcdonald czy kfc - hektolitrami schodzą napoje gazowane, dzieci chlają je aż im się uszy trzęsą (my zresztą też..) -...i co gorsze wszyscy są szczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werona olipo
j atez ccc na zyczenie poszlam ddo pracy jka mil maly 3michy:) gotuje zadko:) nie sprzatam i maly raczkuje spimy zpsem iz dziekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hienoglobina
Aaaaaaaaaaa!!!!! Kobiety..normalne..z krwi i kosci..i to na 'ciaza,macierzynstwo...' !!! Nie wierze :D Dolaczam!!! W ciazy kilkakrotie bylam w pubie do pooooznej nocy..co prawda popijalam soczek ale zabawa byla przednia. Na swoje urodziny wypilam kilks lykow wina..oczywiscie w ciazy.. W dzien porodu pojechalam do szpitala- zbadali mnie,mialam juz skurcze i 4cm rozwarcie.wyblagalam ich bym mogla pojechac do domu po rzeczy bo bardzo blisko mieszkalam..puscili mnie..tak naprawde rzeczy byly w aucie a ja pojechalam do restauracji porzadnie zjesc,po czym wrocilam rodzic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olewajaca matka
mam nadzieje, ze temat sie rozkreci:) Chociaz przyznam szczerze, ze nie spodziewalam sie az takiego odezwu. Ciesze sie tez bardzo, ze nie ma klotni zadnych i wyzwisk;) mam nadzieje, ze jak nie dzis (bo juz pozna pora) to jutro jeszcze popiszemy ze soba:) Tak na marginesie ja juz mam wolne:D wiec moge pisac cala noc:P A tak powaznie to chcialabym by byl to wreszcie normalny luzny temat bez niepotrzebnych wyzwisk, czyli zeby bylo jak jest;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magiczznaama
Dokładnie Autorko, spostrzegłam to samo, żadnych wyzwisk i przepychanek która ma rację.. i dzięki temu to bardzo przyjemny i normalny temat ;) Pozdrawiam i Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anika 28047
jeju normalne kobitki - nie mow ze jeszcze dbasz o siebie - bo oszaleje ze szcescie - wino - pieknie - apirosek - super mam 3 dzieci co prawda co 8 lat sie pojawialy - balam sie 2 maluchow rok po roku , . jak bym robila te wszystkie zdrowe zeczy to bym zwarjowala i byla groba i brzydka i niczego nie umiala , nie czytala nic i bawila sie ekologcznymi klockami - taka tak znam to jedno dziecko i tydzien wlosy nie umyte bo nie ma czasu . super moje dzieci sa szczesliwe , ja i partnet ( ojej nie maz ) tez szcesliwi wydajemy pieniadze na siebie tez , kazdy ma cos swoego jakis kawalek swiat, ja nie padam na pysk o 21 i mam ochote na sex. i takie zycie mi sie podoba tak chcialam i tak mam , i ciesze ie ze dla wielu bycie mama ne stalo sie przykrym obowiazkiem i wieziniem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hienoglobina
Dziecie spi snem kamiennym,matka zasluguje na relaks w wannie i lampke wina! Wszystkie ida juz spac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olewajaca matka
Jasne, ze dbam o siebie. Chodze do fryzjera regularnie, dbam o skore, paznokcie, figure. Ale zyje tez na luzie, nie licze przesadnie kalorii i nie jem samej salaty. Jak mam ochote na te nieszczesne frytki to zjem;) A teraz wlasnie odpale sobie papieroska i otworze drugie Tyskie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olewajaca matka
a i dodam, ze piwka i papieroska mam jeszcze super niezdrowe chipsy:P Wiem, noc, a ja zjadlam troche laysow- zly przyklad dziecku bym dala:D I wreszcie moge zapalic w domu, bo jak maz jest to mnie wygania zawsze, bo jest przeciwnikiem palenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huuhuhuhhhuuu
Wiecie, ja mam wrazenie, ze wy z kolei idziecie w druga strone- piszecie jakie to idealne mamuski zazwyczaj tu pisza i przescigacie sie w tym co gorszego zdazylo sie wam zrobic w zwiazku z waszymi dziecmi. Moim zdaniem nie mozna przeginac w zadna strone i o tyle raz na jakis czas zjedzenie fast fooda nie zaszkodzi, o tyle jedzenie tego gowna co tydzien czy kilka razy w tyg juz sobie nie wyobrazam. Tak samo dawanie dzieciom ( i sobie) napojow gazowanych, poniewaz jest to sama chemia z dodatkiem masakrycznej ilosci cukru. Staram sie aby moje dzieci i my rowniez, zdrowo sie odzywialy i nie sadze, aby byl to przejaw czy tez proba bycia idealna matka. Jedno z moich dzieci spalo w naszym lozku do roku, potem przenioslo sie do wlasnego lozka, drugie natomiast od poczatku wolalo spac w swoim lozeczku, a w wieku 7msc przenioslo sie do swojego pokoju. Nigdy nie przegrzewalam dzieci, nie latalam do lek. z kazdym katarem bo i po co. Wiem kiedy jest taki stan, ze ibuprofen nie pomoze i wtedy wybieram sie do dr. W naszym domu od zawsze byly koty, psy i to rasy groznej- tak zwanej- ktorymi moje dzieci zadza jak niejeden dorosly ( Uczyly sie od nas w trakcie trningu i same potrafia 'zarzadzac' swoimi psami) Raczkowaly gdzie chcialy, nie nosza czapek jesli nie pizdzi zajebiscie i maja sie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy olewanie mialo sens
ocenisz , gdy dziecko dorosnie. To ze frytki nie maja zadnych wartosci, sa tluste i niezdrowe to raczej jasne, Wyjdzie po latach. To samo tyczy innego smieciowego jedzenia. Lepiej jesc mniej, a sensownie. Obsmiana kupka jest wazna informacja o stanie zdrowia malego dziecka, ktore przeciez nie mowi. Dla lekarzy to jedna z podstawowych informacji, spytaj ktoregokolwiek Jesli opiekunka jest od ciebie madrzejsza i bardziej zaangazowana w wychowanie niz ty - ok, moze dziecku dobrze zrobi. Jesli nie - bedzie głupsze i moze gorzej sie rozwijąc niz przy madrej matce. Puszczanie dziecku bajek w tv zamiast aktywnej zabawy powoduje,ze dziecku ogranicza sie kreatywnośc, nie mowiac o rozwoju ruchowym. Palenie nie jest zdrowe ani dla ciebie, ani dla dziecka Pies, lekkie ubieranie akurat jest ok. Wymieniłam oczywistości - nie ja to wymyslilam, to chocby statystyki. Miałam inne podejscie - owszem, olewalam porzadek czy eleganckie ciuchy dzieci, pozwalalam sie im uswinic, nie stosowalam idiotycznych kar czy zakazow , ale poswiecalam, poki były male ,maksimum swojego czasu, obserwowalam zachowanie, uczyłam, rozmawialam, bawilam ,pokazywałam swiat.Do tego sporty i nawyk zdrowego odzywiania sie - zadne wyrzecznia , bo cala rodzina lubi sesnowny tryb zycia, Ten czas bardzo szybko zaprocentowal, potem zero chorób, problemow w szkołach, zadnych buntów, kompleksów, szczesliwi ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huuhuhuhhhuuu
no wlasnie- popieram w calosci moja poprzedniczke. O to mi wlasnie chodzilo, ze mozna wszytko ale z glowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olewajaca matka
no to sie zaczelo:D ale, ze mam czas odpisze zaraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olewajaca matka
"przescigacie sie w tym co gorszego zdazylo sie wam zrobic w zwiazku z waszymi dziecmi." dlaczego uzylas slowa "gorszego"? ja pisze caly czas "grzechy" w cudzyslowiu. Nikt tu krzywdy dziecku nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olewajaca matka
"to ze frytki nie maja zadnych wartosci, sa tluste i niezdrowe to raczej jasne, Wyjdzie po latach. To samo tyczy innego smieciowego jedzenia. Lepiej jesc mniej, a sensownie." Nikt tu nie napisal, ze karmi dziecko frytkami;) Raz na jakis czas to owszem, ale nie non stop. Wyluzuj. "Obsmiana kupka jest wazna informacja o stanie zdrowia malego dziecka, ktore przeciez nie mowi. Dla lekarzy to jedna z podstawowych informacji, spytaj ktoregokolwiek" Wybacz, ze nie pytalam na forum o to czy kupka jest ok. Wolalabym juz lekarza spytac. Nie, wyobraz sobie nie przygladalam sie wnikliwie kupie mojego dziecka. Straszne:O "Jesli opiekunka jest od ciebie madrzejsza i bardziej zaangazowana w wychowanie niz ty - ok, moze dziecku dobrze zrobi. Jesli nie - bedzie głupsze i moze gorzej sie rozwijąc niz przy madrej matce." Dlaczego twierdzisz, ze opiekunka jest madrzejsza lub glupsza ode mnie? Bo...? uzasadnij prosze. "Puszczanie dziecku bajek w tv zamiast aktywnej zabawy powoduje,ze dziecku ogranicza sie kreatywnośc, nie mowiac o rozwoju ruchowym." Kochana puszczalam mu bajki czasami co nie oznacza, ze wychowuje sie na bajkach tylko. Czepiasz sie na sile? "Palenie nie jest zdrowe ani dla ciebie, ani dla dziecka" Moje dziecko nie pali:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anika 28047
dobrze , tez zapale , a co ? nikt tu nie pisze ze sie dziecmi nie zajmuje - tylko ze ma tez wlasne zycie - ja i patner to nie tylko rodzice , ale i przyjaciele , kochankowie - tak jak autorka mamy ,,wolne,, od dzieci - i mamt duzo checi zeby byc z nimi po tym ,,wolnym,,- jestem po szkole medycznej - do lekarza aczej nie czesto - bo poczekalia w przychodi - gorsza niz frytki i napoje gazowane razem wziete. kolor kupy - chyba nic sie nie dzialo - dzieci zyja i sa zdrowe wiec ok - kazdy postepuje jak lubi, jal czuje i to jest ok. - tak na powaznie zdazylo mi sie zapomiec dac dziecia kolacje , ale nigdy nie zapomnialam powiedziec ze je kocham .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huuhuhuhhhuuu
Mi nie chodzi o jakies naskakiwanie na ciebie, na was. Ja tez jezdzilam autem( zazwyczaj za szybko ;) ) do konca ciazy prawie. Dopoki sie miescilam ;) za kiera. Zdaza mi sie na imprezch czasem zapalic, nawet co innego niz fajki... Pije alkohol czasem tez, zostawiam kiedy mam okazje dzieci z babcia itd. Mialam cc akurat z powodow zdrowotnych, ale jakby ocwych nie bylo- zaplacilabym zeby miec cc. Klade dzieci szybko spac bo uwielbiam sex i musze sie bzykac codziennie. Mozna by wymieniac bez konca. Mowie tylko, ze np zywienie, wpajanie zasad zdrowego zywienia od malego przynosi wiecej korzysci, niz nauka zywienia w fast foodach etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olewajaca matka
"Miałam inne podejscie - owszem, olewalam porzadek czy eleganckie ciuchy dzieci, pozwalalam sie im uswinic, nie stosowalam idiotycznych kar czy zakazow , ale poswiecalam, poki były male ,maksimum swojego czasu, obserwowalam zachowanie, uczyłam, rozmawialam, bawilam ,pokazywałam swiat.Do tego sporty i nawyk zdrowego odzywiania sie - zadne wyrzecznia , bo cala rodzina lubi sesnowny tryb zycia, Ten czas bardzo szybko zaprocentowal, potem zero chorób, problemow w szkołach, zadnych buntów, kompleksów, szczesliwi ludzie." O takich wywodach pisalam w pierwszym poscie;) Czy ty sie chwalisz czy masz jakas wewnetrzna potrzebe szukania poklasku jak to wspaniale wychowujesz dzieci? Bez urazy oczywiscie, bo ja cie nie atakuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość górolka
popieram Olewajaca Matke piszemy tu o "luźnych" stronach macierzynstwa, o rzeczach ktore nie wplywaja negatywnie na wychowanie dziecka, po prostu nie popieramy chuchania i dmuchania na dzieci, czy tez sluchania starodawnych rad babć i ciotek typu "załóż czapeczke bo mu ucho zawieje"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olewajaca matka
huuhuhuhhhuuu- mam wiec nadzieje, ze co do tych frytek to wyjasnilam;) Bo poza tym to widze, ze zgadzamy sie we wszystkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huuhuhuhhhuuu
a co do frytek, to ktos inny niz Ty pisal, ze czesto tak jadaja. A poza tym git ;) Zeby nie bylo dodam jeszcze, ze moje dzieci rowniez bajki ogladaja, w granicach rozsadku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olewajaca matka
jasne, ze w granicach rozsadku. Moje dziecko chyba by oszalalo gdyby mialo non stop przed tv siedziec:P w koncu ma 3 lata i potrzebuje tez ruchu, ale czasem jak chce poczytac ksiazke czy obejrzec film to synowi bajke wlaczam a sama do ksiazki badz sluchawki na uszy i na laptopie ogladam w tym samym pokoju film:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anika 28047
moj 20 letni syn , nie pali , od alkocholu zdala , czasami ale bardzo malo , chodzi na siownie , plywa , biega uczy sie oczywiscie , ma ta sama dziewczyne od 3 lat - nie lazi na beznadziejne dyskoteki , czyta , lubi dobre kino - wiec nie jest tak zle jakies wartosci ma - i jest bardzo szczesliwy ze mama jest szczesliwa , ze mama zawsze rozmawiala , na kazdy , kazdy temat . a nie ma tego poczucia winy ze mama cos dla niego poswiecila - jest radoscia od urodzenia i mysle ze bedzie zawsze , czekam co z 12 letnim synem - jet super - mala ma 4 lata - i ma 2 super braci fajna rosnie , rezolutna i bystra. ja niestety to poczucie winy w stosunku do mamy mam jak bym jej kawal zycia zabrala . ,, to niedzici chcialy nas , ale my chcielismy dzieci,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olewajaca matka
anika to ja wlasnie mam tak z moja mama jak ty ze swoim synem;) Tez mam z nia super kontakt, nigdy nie czulam by sie mi poswiecala, byla zgorzkniala czy tez sfrustrowana. Pracowala, miala zycie towarzyskie, a dzis z bratem i ze mna ma niesamowity kontakt. I tez bym chciala by moje dziecko mialo taki ze mna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anika 28047
ja mam nawet nagrane misia uszatka , zwirka i muchomorka , rumcajsa, super - no pokemony nie koniecznie - durne strasznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×