Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olewajaca matka

Czy to ja jestem "olewajaca"matka czy moze wiekszosc jest zbyt przewrazliwiona?

Polecane posty

Gość olewajaca matka
to ja podobnie:D Zabralam rodzicom odtwarzacz na jak juz stare kasety tasmowe tzw video:D I dziecku puszczalam bajki z kaset, ktore sama ogladalam. Przyznaje ze wstydem ze za pierwszym razem to mialam wieksza frajde niz dziecko z tych bajek:D Kiedys bajki byly lepsze i sama do dzis lubie cos z dziecinstwa obejrzec:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anika 28047
moja mama pracowala na wysokm stnowisku - ma doktorat, spelniona zawodowo , ale chyba jej ciagle malo pracy - bylo . sama mnie wychowywala . moze brak faceta - ja z moimi dziecmi tak nie chce - jestem zyciowa w dup dostalam - moja mam raczej nie , wiec pewne zeczy chyba jej sie nie mieszcza w glowie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anika 28047
tak moja mam chciala zrobic sobie klona samej siebie , a tu rogate bydle sie nie dalo - nie mam kompleksow , ale z mama moglo byc lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dalera
Hej hej hej, świetny temat :-) Ja w ciąży farbowałam włosy. I po raz pierwszy zrobiłam sobie sztuczne paznokcie.Karmie piersią (choć nie lubie ;-) ), ale jem wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anika 28047
a i najwiekszym bledem wychowawczym mojej mamy jest ze nie chodze do kosciola - kazdemu rodzicowi zycze takich bledow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anika 28047
a i najwiekszym bledem wychowawczym mojej mamy jest ze nie chodze do kosciola - kazdemu rodzicowi zycze takich bledow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anika 28047
oj karmienie - nie karmilam , tak wyszlo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olewajaca matka
anika ja tez nie karmialam piersia;) A co do mamy to moja byla inna i wspolczuje ci. Moja potrafila rozwiesc sie z moim ojcem, wyjsc za maz za porzadnego czlowieka, ktory do dzis jest moim jedynym ojcem i ktorego kocham. On mnie zreszta tez kocha jak swoja prawdziwa corke mimo, iz ma syna z moja matka czyli mojego brata. Moi rodzice mieli zawsze swoje zycie, ojciec pracowal, matka, traktowali nas nie jak male dzieciaczki, a jak normalnych ludzi, moglam podobnie jak brat wiele, mielismy luz, bo rodzice nam ufali i za to jestem im wdzieczna, bo dzieki temu zawsze bylismy wszyscy jak przyjaciele, ktorzy nawet wypili sobie razem piwo:D Tak wiem patologia, dzieci z rodzicami pija alkohol:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olewajaca matka
rozwiezc- jestem juz przewrazliwona na punkcie tekstu "kup sobie slownik":P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olewajaca matka
chyba jednak kupie sobie slownik:D albo zajrze do tego co mam na polce. Kurde, drugie piwo zle wplynelo na moja znajomosc ortografii:P Czekam na opieprz od idealnej mamy polonistki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehehehe;)))))))
Super temat;) Ja dodam wiecej grzechow;P Moje dziecko dostanie czasem: gyrosa, frytki, pizze, a nawet o zgrozo longera w kfc ;) raz na jakis czas na weekend jedziemy sobie do fast fooda albo zamawiamy gyrosa czy pizze z frytkami i sosem czosnkowym i jakos problemu w tym nie widze ze dziecko zje;) Ja rowniez zakladam czapke tylko zima bo jest zimno ;) Jak mocno wieje zakladam kaptur na glowe ;) Ja widze nie raz wiosna i jak dzis 14 stopni i czapki na glowach ;) hehehe a pozniej sie dziwia ze dzieci im choruja ;) Mnie rowniez bawia takie tematy przewrazliwionych mamusiek ;) Nie karmilam rowniez piersia dluzej niz tydzien :) Ale nie z wygody czy lenistwa tylko innych spraw;) Pracuje w domu wiec dziecko mam przy sobie a pracuje po 6h . Dziecko zadbane, czyste w czystych ubraniach, w domu czysto, obiad ugotowany zawsze ( normalny nie jakies warzywa na parze czy 10 rodzajow warzyw ;)). Maz wraca z pracy ja rowniez zadbana ;) Czasem rowniez najczesciej na weekend jade z przyjaciolka do kina a pozniej na drinka maz z checia w domu z dzieckiem zostaje ;) Czasem wypijemy sobie winko do filmow czy piwo ( nikt sie pijany nie zatacza) - alkohol jest dla ludzi z umiarem . Do lekarzy nie latalam nigdy bo dziecko moje dzis juz 3 letnie nigdy nie chorowalo , nie mialo kaszlu czy kataru ;) Nigdy nie przegrzewalam dziecka i tego robic nie bede. Nie podawalam jakis witaminek i innych pierdol bo nigdy nie musialam. Nie chodze rowniez czesto z dzieckiem na spacery poniewaz ma duzy ogrod do zabawy i dzieci w swoim wieku u sasiadow ;) Spacery raczej na weekendy dluzsze czy place zabaw;) hmmm chyba to wszystko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olewajaca matka
witamy kolejna mamuske w temacie;) A ja zapytam jeszcze czy jestescie tez "olewajacymi" zonami? Bo ja niestety tak:P Moj maz kiedys nawet stwierdzil, ze jestem idealna kobieta na kochanka, a nie na zone:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olewajaca matka
kochenke a nie kochanka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehehehe;)))))))
Nie powiem niestety ale owszem ;-) Nie czekam na meza z obiadkiem , nie sprzatam za nim itp;) Ale to juz inna sprawa. Oboje pracujemy + ja sie zajmuje dzieckiem i domem a kazda z nas wie jaka to praca wiec skakac kolo niego nie mam zamiaru ;) a olewac i owszem nie raz mnie wola chodz do lozka- wole wowczas zrobic cos dla siebie lub pogawedzic ze znajoma ;) i wiele wiele by tu wymieniac ;) takze nie jestes sama ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehehehe;)))))))
Nie powiem ,,niestety" ale owszem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olewajaca matka
nie, to ja jestem gorsza:D Ostatnio jak syn byl u tesciow na noc to po tej nocy kilka dni po maz znalazl moje majtki za lokiem w sypialni:D I do mnie ze zdziwieniem jak moglam nie pamietac, ze mi majtek brakuje. No, nie pamietalam, mam ich tyle, ze nie licze. I od tych gaci sie zaczelo, ze zawsze to niby facet zostawia skrpety pod lozkiem itd, a u nas odwrotnie, ze jak robie pranie to mu wypiore portfel nawet;) No coz, zdarzylo sie, bo ja nie grzebie po kieszeniach meza nawet przed praniem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehehehe;)))))))
jak daje spodnie do prania niech sam sobie w kieszeniach sprawdza czy nic nie ma hahaha. Mojemu tez juz rozne rzeczy wypralam i sie nauczyl by to sprawdzac;) A tak w ogole sie zastanawiam czemu ja mu piore;P Przeciez jemu rąk do dupci slodkiej nie przylutowano :PPPPP pewnie tez nad tym czesto myslisz hehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olewajaca matka
u nas jest kosz na pranie i maz jak wrzuca to mnie nie interesuje, ma raczki niech wiec sprawdzi:P Komorke juz mu wypralam tez:P Ale po portfelu to sie nauczyl i sprawdza. przewaznie ja wrzucam pranie co mnie wkurza, bo jak cos wypiore (kiedys jakas wazna wizytowke) to zawsze pretensje do mnie. Od tej pory robimy na zmiane pranie i o dziwo moj maz porzadnis wypral sobie ostatnio jedna z kart do bankomatu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olewajaca matka
oczywiscie nasze pranie na zmiane to jest takie, ze on raz na miesiac, a ja reszte:P Ale jak cos mu wypiore to sie nie czepia, chociaz od czasu z tym potfelem (mial tam spora gotowke) zwraca uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez wyrodna jestem bardzo
jak lezalam w szpitalu przed porodem, bo mi wody odeszly a skurczy nie bylo to wyszlismy z menszem do mac szita bo niedaleko byl :) szpitlne zarcie by mnie chyba wykonczylo na dluzsza mete :) kawe mi tez dowozil bo szpitalna to lura byla nieprzecietnie kilka godzin po narodzinach mala byla z nami na tarasie szpitalnym bo ladna pogode zlapalismy a potem juz regularnie na spacerach- temperature podwyzszona miala dopiero przy zebach po raz pierwszy gotuje, bo lubie ale jak mi sie nie chce to odstawiam cos na szybciora mala ma 8 miesiecy i ostatnio jadla z nami zeberka z grilla bo slina jej leciala po kolana :D raczkuje po kafelkach az sie kurzy i lize podloge z upodobaniem do lekarza chodze z nia jak ma naprawde problem albo jak mi sie czopki koncza (tutaj mam darmowe leki dla dziecka, jak lekarz mi recepte wypisze) zostawiam ja z menszem, po raz pierwszy jak jak miala 4 dni wybralam sie na szoping, dziwnie sie czulam, ale dzieki temu nie mam pierdolca zeby ja z wlasnym ojcem zostawic karmie jeszcze a nie chce mi sie odciagac pokarmu wiec nie pije alkoholu ale wierzcie mi jak tylko odstawie ja to pojde w tan z kumpelami na noc cala lalala :) w ciazy regularnie farbowalam wlosy i pilam bezalkoholowe piwo, ktore pije tez do tej pory od czasu do czasu, kilka razy ( chyba 3) pilam tez troche szampana, jadlam ostre potrawy, teraz tez jem, jem wszystko i od poczatku mialam w nosie diete matki karmiacej i mala tez to miala w nosie mala spi u siebie wpokoju, od poczatku w ciazy uprawialam seks (!!!!!) i do tej pory kocham sie z menszem :D okna mylam i myje, chloru do sprtzatania tez czasami uzywam, cud ze wszyscy zyjemy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anika 28047
dzien dobry.wtalam - gzie moja kawa? a]papairos . ok jest - moge psac - z wielka radosca przeczytalam co pisa kobitki.moje dzieci jedza zapiekanke na siadanie . ja nie jem siadan nie lubie. nikt mi mi prawi ze nie karmilam piersia? mojej kolezance maz nie pozwolil przestac kormic! super dorze ze burki nie musi nosic. jakas paranoja . ale kazdy ma tak jak soie wyhowal- meza .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anika 28047
do olewajaca matka - chyba jetem olewajaca partneka - wiem z dosaczeni ze jak sie tak bardzo starasz i tak sprzataz i gotjesz i taka jestes sluzaca- to po pierwse dl faceta to rbi sie nrmalka - i i tak nikt za to mdalu nie daje . a jak robisz cos tam z wdzikiem , a jak ugotjesz cos extra to jest w 7 niebie . dla mojego partnera jest wazne ze mozmy porozmawiac na rozne tematy - nie tylko o praniu , dziecich itp. wazne jest ze sx jest super i mamy na niego ochote , tak sobie mysle ze jak bym byla facetem - to by mnie nie pociagala gotujaca ,w dresach szorujaca pogloge kobieta. tak jak mnie nie pciagaja pantoflaze i tacy nadskakujacy panowie , bez wlasnego zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liczyłyście na lincz
:D myslałyście ze się zlecą nawiedzone mamusie i was wyzwa? :D a tu nic z tego :D ojjojojjjj moim zdaniem trochę przesadzacie ;)kazda matka robi po swojemu. Co jest złego w wypiciu piwa, wina? Co jest złego w zostawieniu dziecka mężowi i wyjściu gdzieś z kumpelami? :D no bez jaj :D o jakim wyluzowaniu wy mówice? Toż to norma :p Nie zauważyłam tematów matek które nie wychodzą z domu tylko zaniedbane wisza na mężu tudzież zajmują się tylko i wyłącznie dzieckiem ;) Mnie tylko śmieszą kłótnie kobiet np na temat czapki danego dnia - jedna mieszka na jednym krańcu Polski i jest u mniej 2 stopnie, druga na drugim krańcu i jest u niej 12. No i się wyzywają od kurew. AAA i jeszcze jedna ma roczne dziecko, a druga pięcioletnie :D:D i tyle w temacie rzekomo mega wyluzowanych mam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
a ja Wam powiem, że czasem lubię być taka "przewrażliwiona" :) Lubuję się w gotowaniu zdrowych rzeczy dla córki na parze- w wekendy bo w tygodniu gotuje opiekunka. W ogóle zdrowo się odżywiam odkąd mam córkę :) Poza tym zaczęłam inetresować się ekologią, chemią w jedzeniu, w kosmetykach. Normalnie mój facet się śmieje, ze świruję- ale kurde dobrze mi z tym:) W ogóle czuję się spełniona jako mama jak po pracy śmignę z córą na plac zabaw, albo porozkładam łamigłówki. Jeśli chodzi o lekarza to mamy prywatne ubezpieczenie, lekarza na telefon- i korzystam. Głównie dlatego, ze sama mam astmę więc wole jak mi lekarz potwierdzi, ze córka osłuchowo czysta. Poza tym w pracy muszę mieć spokojną głowę a znam siebie i wiem, ze zastanawiałabym się czy córa w domu zdrowa. Czapki i przegrzewanie omijam dalekim łukiem. Córka śpi u siebie, ale ją usypiamy. No i najważniejsze- nie wyobrażam sobie jej zostawić i pojechać tylko z facetem na wakacje. Jakoś wszystko robimy we troje i jest fajnie. Podsumowując myslę, że nie ma czegoś takiego jak "olewanie" czy "nie olewanie". Każda po prostu wychowuje na swój sposób. I nie ma co porównywać, ze koleżanka jak dziecko płacze to biegnie a ja nie, więc olewam. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anika 28047
to slowo ,,olewajaca,, - jst przenosia tak chciala autorka - tak mie sie wydaje .prawdziwe olewanie dzieci to ja w centrum lodzi wdzialam - i szlak mnie tafial. badziej tu chodzi o posmiaie sie i fajna rozmwe - fakt temat czapki mnie nie interesuje - nie na tyle zeby nim pisac na kafe. temet olewajacch mtaek to nie prowo- ale czasem laski zeczywiscie potrafia si od kurew wyzwac w rozmowe o pogodzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anika 28047
a co do przewazliwienia mieszkamy w uk- i t to ja jesem przewrazlwiona - nie no zimno kurtka , kozazki czapka - a angielskie dzec w skarpetkach , albo bez. moja mala w kurtce a kolezanka w letniej bluzce. MD od rana pelen malych dzieci i grobasnych mam - mlodych mam.wiec moze az tak nie olewamy naszych dzieci ? a o brudzie i balaganie w domu - to szkoda pisac - angielki sa bardzo wyluzowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
anika- to w oczach angielskich mam dopiero jesteśmy olewaczki :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
ale napisałam:) W naszych oczach Angielki to dopiero olewaczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anika 28047
odbieram mala z pzedszkla wchodze na ten plac zabawa tam dzieci nosza widereczka z woda mieszaja farby - ubrane do wyzucenia. pelen luz - moke buty. no jest ok , well- no dla mnie to nie jest ok - bo w polsce bylo inaczej. ogulny balagan w przedszkolu- mozna wchodzic w butach . o tak my jestesmy przewrazliwione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×