Tez macie wrazenie ze jestescie nudni?

Ja mam jakies takie dziwne wrazenie, ze rozmowa ze mna jest nudna, ze nudze innych ludzi. Tez tak macie? Ja nie mowie duzo i nigdy nie wiem co powiedziec. :/

Ja niestety nie mam takiego "wrażenia" - ja to wiem i inni też ;(

też tak mam:(

ehh ;( bo ludzie najczesciej kontaktuja sie z osobami rozrywkowymi, po to, zeby nie bylo ciszy jak je zaprosza na impreze

Ja sie boje odezwac, bo zaraz mysle, ze to co powiem nikogo nie zaciekawi

u mnie to wina bardzo niskiej samooceny

bezulka ja mam juz dosc sluchania okreslen typu "jaka Ty spokojna jestes" "Madziu jestes taka grzeczna" nosz cholera ..:/

to samo mówią o mnie wiesz, tu na kafeterii próbowałam pisać na jednym z tematów nic z tego nie wyszło nawet mimo anonimowości powielałam real

rozmawiam z kim mi sie podoba a jak mam na kogos wyjebane to coz

Trudno znaleźć osobę o podobnych zainteresowaniach i wiedzy żeby pogadać na dobre, ale potrafię gadać o pierdołach więc łatwo nawiązuję kontakt. Może w tym problem, że trzeba wyzbyć się formy i raz na jakiś czas rzucić głupim tekstem. Zainteresować się samemu błahym problemem znajomej osoby czy podrążyć mało interesujący temat. Nawet w głupiej rozmowie o dupiemaryni można odkryć całkiem nowe wymiary czasoprzestrzeni :D

Ktoś Ci wmówił we wczesnym wieku że jesteś nudna. Uwierzyłaś w to i teraz zachowujesz się jak nudna (no bo przecież za taką się uważasz). Gdybyś tylko stwierdziła, że nie chcesz taka być ... zaczęłabyś zachowywać się inaczej i przestała być nudna ... Wszystko jest kwestia nastawienia (stanu świadomości).

poprostu masz fobie społeczna , cały czas myslisz i boisz sie co pomysla o tobie inni ludzie , czujesz jak cie oceniaja itd

regina fggferty346 dokladnie tak jets, czuje ich ocene, a kiedy o czyms rozmawiaja to "na pewno rozmawiaja o mnie" jacekJ, dziekuje za rade, postaram sie myslec pozytywnie, niebedzie to latwe, ale sprobuje, moze kompleksy znikna i to dziwne poczucie beznadziejnosci

taki problem i wiecie co? Powolutku, powolutku zacząłem to zlewać, w sensie, że jak np. wynika taka sytuacja, że zostaje z kimś sam na sam albo w małej grupie i jest ta cisza, to jeżeli po prostu nie czuję że mam ochotę na rozmowę to nie mówię nic, nic na siłę, fajnie się wtedy obserwuje ludzi, którzy myślą w danym momencie, kurde co by tu powiedzieć. A mnie to już nie stresuje, nie spinam się, jeżeli nie czuję potrzeby albo ochoty to nic nie mówię i się jakoś świat nie wali :), nic się nie dzieje, tak samo na mnie reagują jak gdybym próbował coś zagadywać, tak samo czyli normalnie, ani źle ani dobrze. Rozumiecie? Można się tego nauczyć, wystarczy chcieć

Jak człowiek uważa się za nudnego, to całe swoje życie uważa za nudne. Więc wszystkie jego przeżycia są dla niego nudne. No i jak jest w towarzystwie i wszystko co robił uważa, za nudne - to nie ma czym się dzielić. Ja z kolegami to nawet opowiadam że byłem na rowerze i widziałem ładny zachód słońca. Temat banalny, ale dla mnie to był piękny zachód i CIEKAWE przeżycie. Skoro ciekawe, to opowiadam o tym jak o czymś ciekawych (słychać emocje w głosie) i wtedy ludzie SŁUCHAJĄ.

Ja też jestem nudna. To co mówię jest nieciekawe albo nic nie mówię.

Jaek, ale ja choć chcę mówić ciekawie to po prostu tego NIE POTRAFIĘ:( Nie wychodzi mi to zupełnie.

Hehe ma dobre podejście. A jak nam zależy na kontakcie zwłaszcza z nieznajomą osobą niestety trzeba pieprzyć trzy po trzy :)

bp moze masz nudne zycie jak sie nic nie dzieje to o czym bedziesz mowic o m jak milosc?

@Nudziara90 Nie potrafisz mówić? Czy lubisz siebie i uważasz się za ciekawą osobę? Jak sama siebie widzisz?

jacek jestes prawiczkiem

Chyba ktos kto wiedzie nudne zycie w 4 scianach domu nie moze siebie uznac za osoba ciekawa. Zyjac samotnie, bez ludzi,, nie mozna wiesc na tyle ciekawego zycia, zeby z entuzjazem innym o nim opowiadac. To ludzie nadaja sens zyciu, sprawiaja, ze cos sie dzieje itd. I wtedy mozna opowiadac o tym.

@yyughiuh Pytasz czy stwierdzasz, bo nie zauważyłem żadnego znaku interpunkcyjnego na końcu zdania?

@220gnici Tak jak pisałem w innym wątku. Ludzie sami zamykają się zakłetym kręgu. jestem nudny -> nie mam znajomych -> nie spotykam się -> mam nudne życie -> nie mam o czym rozmawiać -> nie mam znajomych I teraz jeśli ktoś to zauważy, to może zastanowić się gdzie można to zmienić i od czego zacząć.