Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość DepresjA.W

Chyba mam depresje od kilku lat :(

Polecane posty

Gość DepresjA.W

Tzn tak mi sie wydaje , widze co ze mną sie dzieje. Mam 22 lata , wszystko zaczęlo się kilka lat temu , poczatek gimnazjum , utrata najlepszej przyjaciółki , nowa szkoła ,odtrącenie przez kolezanki i reszte klasy/szkoly. W szkole średniej było tylko gorzej. Siedzialam wlasciwie caly czas w domu , jesli wychodzilam to na rower czy spacer sama... Zdałam mature , nie poszłam na studia, rodzice myslą ze jednak studiuje :( Dlaczego nie poszłam ? Ze strachu ze znów bedzie tak samo , wiem ze uczelnia to miejsca gdzie teoretycznie powinnam zdobyc wiedze ,ale nie ukrywajmy ze nie samą nauką czlowiek zyje ... w gimnazjum jako małolata nabawiłam się kompleksów ,pozniej jak wspomnialam było gorzej ,samoocena poszła w dol. Po prostu bałam sie ,że znow bede tym popychadłem ktorego nikt nie lubi , a jest potrzebny gdy brakuje pieniedzy czy czegos do ''spisania''. Mam chyba fobie spoleczną, nienawidze ludzi w swoim wieku i młodszych , gdy widze grupke dziewczyn w centrum handlowym mam łzy w oczach ,staram sie nie patrze, mysle o czym innym ,podnosi mi sie ciśnienie,zazdroszcze im zwyczajnego zycia ktorego ja nie miałam...Ostatnio jechałam autobusem do pracy , 3 młode dziewczyny ok 18-19 lat rozmawiały o imprezie ktorą organizują ,w pracy byłam rozdrazniona, wieczorem wracalam i widzialam znow jakies dwie nastolatki ,tym razem zazdroscilam im urody ,ze są mlodsze ode mnie i wszystko przed nimi a ja sie starzeje, juz nie jestem młoda tylko dorosła, ''kobieta'' ,wpadłam w szał, bluzgałam sama na siebie i znów zaczęłam zaglądac do kieliszka :( Często mysle o śmierci ,nawet sie jej nie boje ale ciagle licze ze moje zycie sie zmieni. U psychiatry czy psychologa nigdy nie byłam i raczej nie pojde. Nie wierzę ze mi pomogą po tym co czytam w Internecie ( moj jedyny kontakt z ludzmi i cała rozrywka) . Nie chce brac zadnych leków z myslą ze i tak depresja wroci. Przyczyną mojego stanu jest zerowa samoocena i brak jakichkolwiek znajomych,przyjaciół. Pracuje (jestem najmłodsza ,tutaj wszyscy są po 30stce) ,na weekendy jezdze do rodziców i wciskam im kit jak to mi idzie na studiach :O Moja młodsza siostra chyba domysla sie ze kłamie ale nic nie mowi. Nie wiem co dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to w takich szpilkach
skoro nie chcesz isc do psychologa albo psychiatry to moze skocz z dachu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blelblleleee
choooj z tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.k......ni
ja mam podobnie,latwego dziecinstwa nie mialam i teraz mam jakby uraz,awershe do dziewczyn w moim wieku (25 l), ktore cos osiagnely a juz jak slysze ze rodzice im pomagali to sa u mnie skreslone od razu..moze to dlatego ze ja nigdy nic nie mialam (cuychy, kosmetyki, korki itp nigdy) ojciec alkoholik ,mama zmarla i sie mna nikt nie interesuje.zazdroszcze kazdemu wszystkiego, kazdej rzeczy,mama faceta a jak jego siostra idzie z mama na zakupy i dostanie od niej kilka ciuow czy kosmetykow to ja becze caly dzien potem,taka samo jak moj faet ja gdzies zabierze albo jej cos da-to mu robie awanture bo jestem zazdrosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cbadef
DepresjA.W - idzie wiosna, będzie lepiej, dobrze że masz pracę, może kogoś poznasz, będzie wielka miłość itd. ...... myśl pozytywnie - inni mają gorzej tylko się do tego nie przyznają ( córka znajomego skończyła studia i zachorowała na raka - to jest dopiero nieszczęście) Życzę Ci więcej optymizmu, zdrowia, miłości i wiary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleksis11
Pierwsze co powinnaś zrobić to porozmawiać z rodzicami. Powiedz im prawdę i poszukaj pomocy. Jesli jesteś z okolic Warszawy to polecam http://leczyc.pl/, pracuja tam fachowcy którzy radza sobie z każdym przypadkiem, nawet tym najcięższym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze, jeśli wybierzesz się do jakiegoś psychologa. No i oczywiście powiesz rodzicom, że jednak nie studiujesz albo przestałaś studiowac. Bo w ten sposób pogrążasz się jeszcze bardziej. Możesz też, żeby jakoś normalnie funkcjonować, kupić jakieś tabletki. Ja polecam Ci np. http://www.vitalab.pl/302,5-htp.html. Sama ich nie stosowałam, ale znajoma tak. I naprawdę jej pomogło, a cały czas chodziłą przybita i nic jej się nie chciało. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałem depresję, ale chyba dobrze się maskowałem w pracy. Sam w domu wpadałem w jakieś melancholie, cofałem się myślami w przeszłość i nie potrafiłem żyć do przodu. Doszedłem do wniosku, że przyczyną jest niskie poczucie własnej wartości. W kontakcie z ludźmi nie potrafiłem podtrzymać rozmowy. Nie wiedziałem o czym mówić. Jedynie z najbliższymi nie miałem tego problemu. Jestem osobą wykształconą, ale nie potrafiłem zrozumieć ani skupić się na tym co ktoś do mnie mówi. Dobrze uczyłem się jedynie samodzielnie. W kółko zapominałem. Niby inteligentny a w oczach innych wychodziłem na idiotę. Pomogło mi oczyszczenie aury ze strony http://energiaduchowa.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MilenaJJJ
Koniecznie potrzebna Ci pomoc psychologa i to dobrego!Ja długo szukałam psychologa dla swojej siostry które miała depresję i w końcu znajoma poleciła nam panią Jolantę Szczepaniak!To był strzał w 10!Super kobieta!Wyciągneła moją siostrę z depresji dość szybko i zaczeła żyć-tak jak kiedyś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania

Mówisz, że nigdy nie pójdziesz do psychologa, ale może jednak warto... Nie poradzisz sobie sama ze swoimi problemami. A dobry specjalista na pewno ci pomoże. Jeśli jesteś z Poznania lub okolic to spróbuj w Ośrodku Rozwoju Osobistego Przystań są tam super psychologowie, którzy pomogl mi z podobnym problemem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×