Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KIIIK

PISANKI MALOWANKI A DWULATEK??

Polecane posty

Gość KIIIK

Mamy dwulatków czy dacie swoim maluchom malować jajka? jeśli tak to czym????? moje dziecko zna tylko kredki, nie wiem czy może już pisakami? są jakieś specjalne? jadalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje malowały flamastrami i farbami (w razie czego dla frajdy dzieci można odżałować kilka jajek jak ich nie chcesz potem jeść). Można też użyć papieru kolorowego samoprzylepnego i niech dziecko nakleja wycięte przez Ciebie wzory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może niech paluszkami pomaluje? Zwykłymi farbami? Albo jakieś naklejki? Może flamastrami? Ja jutro maluję jajka z prawie trzylatką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KIIIK
dzięki za pomysł z papierem :) naklejać potrafi:) tylko czy mogę takiemu maluchowi dać flamastry? farb chyba nie zaryzykuję, no chyba że są jakieś jadalne, zmywalne? ona za 2 miechy kończy 2 latka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i ciekawe dla dzieci jest nawet zwykłe barwienie barwnikami spożywczymi bo w końcu jajo robi się niebieskie itp. a to coś nowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KIIIK
minimini tylko ona jeszcze dużo rzeczy bierze do buzi :/ więc nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Są specjalne flamastry dla maluchów, podobno mają nie wysychać ;), u mnie wyschły ;) i są nieco grubsze od zwykłych. W tym wieku to moje dzieci dawno już były obeznane z takimi cudami i ich już nie jadły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KIIIK
no moja jest obeznana z kredkami a jeszcze czasem bywa, że bierze je do buzi i różne rzeczy które zna i niby wie, że ich się nie je, więc to nie tak, że tylko nowe zjada...muszę jej bardzo pilnować..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz myślę, że nawet jak i 5 razy włoży ten flamaster do buzi to jej nic nie będzie a smaczny on nie jest (w przeciwieństwie do drewnianych kredek;) ), więc może szybko zapamięta, że to niesmaczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KIIIK
no właśnie, jutro zakupię ten papier i barwniki a o flamastry zapytam, co tam polecają dla dwulatków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KIIIK
o niee na taki klej jest na serio za mała...ile mają Twoje dzieci fux_ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KIIIK
i kiedy młodszemu dałaś farby, klej i pisaki do zabawy? nie jadł na początku, nie malował ścian i wszystkiego dookoła:) ? moja kredkami mi ściany maluje :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kredki i flamastry koło roku (flamastrami łatwiej na początku malować) a farby około 1,5 roku (paćkały się w nich po łokcie :D ). Kleju nie pamiętam, choć młodsza używa go zwykle jako dodatkowej kredki. :D Młodsza też uwielbia malować pędzelkami i teraz akwarelowe są na topie bo mniej brudzą i starczają na dłużej, maluje kolorowanki. I uwaga młodsza zaczyna już ciąć nożyczkami, już kuma jak rozciągnąć palce by wykonać 2 cięcie, bo wcześniej to ucięła, zdjęła nożyczki z palców, rozciągnęła je 2 rękami i ucięła kolejny raz. Ścianę miałam pomalowaną raz a raczej meble jak starsza miała nieco ponad rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KIIIK
hehe około roku to moje dziecie raczkowało i brało do buzi wszystko co napotkało, rzadko które umie w tym wieku trzymać kredkę w ręku i rysować, choć moja to robiła bardzo wcześnie i ładnie trzyma w rączce jak do pisania, znajoma pedagog była w szoku, że tak szybko umie robić jakieś bazgroły i ładnie trzyma...ale Twoje to jakiś ewenement :) Jedziemy do rodziny męża na święta więc jednak z farb zrezygnuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj ma juz 4 lata ale malujemy odkad mial rok. pierwszy raz to bylo kilka min, wymazal flamastrami jajka troszke i tyle. rok pozniej to juz normalnie. my kupujemy takie zestawy do strojenia i malowania jajek. nie wiem czy sa w Polsce. rozne zestawy maja rozne dekoracje. wlasnie kilka minut temu otworzylismy zestaw jaki zakupilismy w tym roku i tam jest masa rzeczy do dekorowania, kolorowania, malowania i przyklejania. mojemu dalam malowac farbami plakatowymi dawno temu, napewno nie mial jeszcze dwoch lat, sadzalam go na podlodze i mazal sobie. potem mialam duzo mycia wlacznie z umyciem jego ale maly mial duzo zabawy z mazaniem. ale moj nie bral niczego do buzi, kredek tez nie bral. po scianach mi nigdy nie malowal, kiedys raz sprobowal ale ochrzanilam, wytlumaczylam ze musi rysowac na kartce i jakos zalapal, ale i tak pilnowalam zeby mu cos glupiego do glowy nie przyszlo. sprobuj z naklejkami, z flamastrami itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo ja wiem czy ewenement. Włożyłam flamaster w rękę (nie trzymały poprawnie, tylko całą pięścią) i pokazałam, że zostawia ślady. Wystarczyło by zainteresować i zużywać masę kartek na dziecięce mazy. Młodsza nawet nie narysuje sama nic konkretnego, ale robi mały bazgrołek i pokazuje to mama, to tata, to tygrysek itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KIIIK
Fuxja moja też tak robi tylko kredkami... Kluska serowa no widzisz to ważne, że nie brało dziecko niczego do buzi a moja od urodzenia miała bardzo silny instynkt ssania to po pierwsze, dwa bez smoka nie było życia i co za tym idzie nadal bierze różne rzeczy do buzi i mnóstwo dzieci to robi nawet starszych, dlatego klej czy farby?? no nie wiem... Pierwsze czym rysowała to znikopisem i do dziś świetnie nim się bawi a ja mam spokojną głowę, że niczego nie zje.. Fajne takie zestawy, moja uwielbia wyklejanki więc przydadzą się :) Nawet na kredkach które ma jest napisane, że od 3 lat, bo jest możliwość zadławienia się, ma też takie duże drewniane niby właściwe dla jej wieku...a po ścianach dobrze wie, że ma nie malować, więc robi to bardzo cichutko jak nikt nie patrzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×