Wizyta u dziewczyny

Jesteśmy w dziewczyną prawie rok, jesteśmy dorośli, studiujemy. Jak ja przychodze do niej gosci mnie u siebie w pokoju. Ma naprawde duzy przestronny , a kto tam jest w domu rodzice inni to sa w drugim i ja robie u siebie podobnie goszczac ja. To nie jest ze jakos tak zupelnie bez kontaktu rozmawiamy oboje z rodzicami tej drugiej polowki-normalnie rozmowa przywitanie pozegnanie nawet ona ze mna byla na weselu jako towarzyszaca i przeciez wszyscy razem, wiec nie mam zadnych oporow jest naturalnie tylko po prostu odwiedzajac siebie jestemy u siebie w pokoju bo przeciez ja jestem jej gosciem a nie calej rodziny:) uwazam to za normalne nigdy na ten temat nie gadalismy. Jednak pierwszy raz odwiedza ja w swieta-w poniedzialek. Nie jakis tam obiad po prostu po poludniu -nawet nie do wieczora bo mieszkam 20 km o niej a rano we wtorek mam wczesnie wyjazd ot tak. I wtedy tez bede u niej w pokoju czy to wypada? czy jes to nie tak czy ja mam cos nie pokolei juz sam nie wiem czy to nie jest takie oddzielenie sie -a zdrugiej strony po co takei oficjelki z jej rodzicami i dziadkami bede tam krotko i o nieoficjalnej porze ze tak piwiem. Niech ktos doradzi prosze czy tak jest ok.

inicjatywa nalezy do dziewczyny, jezeli uwaza ze tak jest dobrze...

kawe wypijcie z rodzicami i idzcie na spacer albo do pokoju

Moj chlopak tez do mnie przychodzi w poniedzialek i bedziemy siedziec z rodzicami, siostra i jej chlopakiem :)

Nigdy nie piliśmy kawe z rodzicami, wiem glupie to ale okazji bylo malo i ja tez u siebie tego nie zorganizowalem;/ To nie jest tak ze my jestesmy jacys dzicy. Po prostu dlugo bylismy kolezenstwem potem przyjaciolmi, bylismy razem na studniowce i ot tak nic mialo z tego nie wyjsc..ale wyszlo i obylo sie bez "to jest paweł. znacie go juz dobrze ale od teraz chyba cos na powaznie" ;)

no a pozniej ide go odprowadzic :D

no wlasnie Aniu chyba choc na troche go chcesz miec;) tylko dla siebie

jak z rodzicami i dziadkami to idź chociaż na godzinę porozmawiać, bo uznają cię za pierdolniętego

Nie uznają, właśnie oboje uważamy jak się zachowywać żeby wszystko wyszlo grzecznie wiec bedzie ok;) Tyle ze do tej pory nie bylo zadnej oficjalnej okazji-typu ze wszyscy siedza a my oddzielnie bez slowa albo cos jej rodzice ew.dziadkowie robili w domu albo bylo jedno z nich albo wcale. U mnie podobnie. I wszystko wychodzilo naturalnie. Moja rodzina lubi ja a jej mnie, tylko mysle sobie jak to teraz bedzie:)

pewnie, ze moszesz byc :)

dasz radę stary ;) tylko pamiętaj trzymaj fason !

:) Dziekuję za porady. Tak na zdrowy rozum-skoro zawsze jest jakaś krótka rozmowa, jestem tam znany i zawsze obywało się dobrze ani żadne znas nie poczuło sie zle ani rodzice moi czy jej nie mieli pretensji to chyba wszystko jest ok.w dodatku znajome pary praktykuje podobny model.moze jak ktos ma po 30 lat sa zareczeni dlugo ze soba to wiadomo jaka para ida na swieta po prostu a nie taki nasz pierwszy zwiazek :) a ja panikuje bo mi na niej zalezy i mysle ze to lanyponiedziałek 18,00 to juz nie wiadomo jak oficjalna wizyta:)

Po prostu chodzi o to, że mama mojej dziewczyny się do mnie "zaleca". Może nie tak wprost, ale jednak niby przypadkiem klepnie mnie tu i tam jak nikt nie patrzy... Więc ja po prostu nie chcę siedzieć z rodzicami mojej dziewczyny, bo nie czuję się komfortowo w towarzystwie jej matki.

co?:|||| nie no ludzie..

Oj, to chyba musisz nagrać to molestowanie przez jej mamę na kamerę i pokazać to dziewczynie i jej ojcu... Bo inaczej nie uwierzą...

no naprawde smieszne..podszywaczu gratulacje jak widzisz na wszystkich zrobiles wrazenie:) a ja naprawde sie obawiam jak to bedzie czy mamy siedziec u niej w pokoju czy nie;/

bo może jednak powinienem pozwolić jej matce się trochę poujeżdżać jak teść nie będzie patrzył...