Mam pensję 1.900 na rękę. Czy to dużo czy mało?

Szef ani myśli o podwyżce, bo podobno nie ma kasy. Myślę o zmianie pracy, ale nie wiem czy jest szansa - kryzys. Praca w biurze w małej firmie, miasto średniej wielkości, mam mgr. Ekipa fajna, ale kasy mało. Praca 8 h, pon.-pt, umowa o pracę, weekendy wolne. Jak są nadgodziny - to są płatne oczywiście. Dziś obraziłam się na szefa, bo powiedział, że nie ma w planach podwyżki bo koszty, podatki, zusy wysokie, i klientów mniej.

2.009zł :-D i też myslę że to mało, ale nie obrażam się na szefa, bo tez mam swoją firmę jednoosobową i wiem jakie są koszty utrzymania firmy :-O a co dopiero pracownika SKANDAL.

wiesz co a co ty robisz ? jakie masz wykształcenie ? ile przynosisz zysku miesięcznie firmie ?

mam mniej ,ale niewiele robię.przeważnie czytam książki.no i niestety średnie.

W dupie Ci się poprzewracało. Może to nie majątek - ale ja nie mam pracy w ogóle. A Ty masz nawet umowę. Już jakiś kredyt możesz sobie załatwiać.

Jak na polskie realia nie jest źle ...

Ja jestem bezrobotna, taaa a Chińczycy co pracują za "miskę ryżu" mogą powiedzieć, że tobie się poprzewracało. Nie masz pracy to masz problem, ale zawsze znajdzie się ktoś kto ma gorzej. A pensja 1900zł to żadna rewelacja. Da się za to wynająć mieszkanie i przeżyć, ale na absolutnym minimum. Jasne, że gros ludzi zarabia mniej, ale nie oszukujmy się, że te 1900 to jakieś kokosy.

to w sumie zależy co właściwie w tej pracy robisz, jakie masz wykształcenie, czy jesteś niezastąpionym pracownikiem, czy łatwo znaleźć kogoś za Ciebie, czy napracujesz się przez te 8h czy więcej przesiedzisz, ile już pracujesz, kiedy ostatnio miałaś podwyżkę - na podstawie takich rzeczy można stwierdzić czy szef ma rację że nie chce dać podwyżki czy faktycznie jest nie fair bo na nią zasługujesz. Sama kasa... Bez szału, ale nie ma tragedii :) masa ludzi musi się zadowolić 1200zł... takie nasze polskie realia :) fajnie, ze masz stałą umowę i wolne weekendy, jedną zmianę.

Chlopie malo zarabiasz. Ja mieszkam u wdowy i place jej 2.200,- miesiecznie. Ponadto niektore rzeczy kupuja sam. Nalezy sie zastaniwic jak rozkrecic firme. Nowe strategie marketingowe itp.

1900 to duzo dla normalnego czlowieka wystarczy.. zarabiam na budowie 1300 i jakos musze zyc:(

a ja mam 1800 :(

casablankam, 1.300 na budowie to wyzysk. Chyba twoj szef ma zlote klamki w domu, a Tobie placi glodowke. Taki czlowiek to bez sumienia, a moze jeszcze chodzi do kosciola, bo obludnicy tak robia.

Nie tak duzo bo raptem 2200 w porywach do 2500. mieszkam w duzym miescie, zycie jest drogie, wszystko coraz to i drozsze a pensje maleja.