dlaczego faceci biora od dziewczyn nr telefonu jesli

potem i tak nie dzwonia, nie pisza ani nic. po co w takim razie podchodza, zagaduja, biora numer, przeciez nikt ich do tego nie zmusza. rozumiem ze czasami robia to z grzecznosci, ale nieraz robia to bez zadnej presji, z wlasnej nieprzymuszonej woli. a potem nic. wiec po co to wszystko?

mzoe w tym czasie kogos poznal innego kto mu sie badrziej spodobal, takie to trudne?

nie miala zadna z was takiej sytuacji?

Jesli Ja wezmę, zawsze przynajmniej napiszę :D

bo np. w międzyczasie zapoznają inną dziewczynę, albo żona jest blisko i nie mogą zadzwonić.

Nie wszyscy, część to niestety narcyze, które chcą się upewnić co do swojego uroku i sprawdzaja czy im podasz numer. Jeśli tak, to jest dla nich wystarczający komplement.

"mzoe w tym czasie kogos poznal innego kto mu sie badrziej spodobal, takie to trudne? " chyba masz racje niestety :P

ja ostatnio mialam az 4 takie przypadki, w tym jeden dzis, w kazdym razie wkurwilam sie i wiecej nie daje nikomu mojego numeru, i tak sie nie odezwa wiec po co....

...bo sie boja, tzipy nie chlopy

mzoe w tym czasie kogos poznal innego kto mu sie badrziej spodobal, takie to trudne?

akt desperejszon z twojej strony z epoidajesz byle komu swoj numer tel

no ten dzisiejszy to na pewno nie z tych co sie boja, a i tak jestem juz pewna ze nic z tego nie bedzie... ja zawsze mam pecha pod tym wzgledem

no wlasnie nie byle komu :P

no wlasnie nie byle komu :P

Może faktycznie oni to odbierają w ten sposób, że jak podasz im numer to oni już tak jakby nie mają się o co starać bo nagle przestajesz być interesująca. Może właśnie takie wrażenie sprawiasz. Nie wiem, faceci to wg mnie nielogiczne stworzenia, a mówią że to nas nie da się zrozumieć! Obłęd..

to ten dzisiejszy ma zdwonić jeszcze w ten sam dzień? jesli oddzwaniam to nie wcześniej niż po tygodniu, a bywa że po miesiącu. zależy od okolicznosci i dostepnosci czasu.

jesli nie odezwie sie dzis a najpozniej jutro to mozna zapomniec ze kiedykolwiek sie odezwie

no dobra, moze przestaje byc dla nich interesujaca, ale do cholery jasnej po co w ogole w takim razie zawracaja dupe

Żeby się dowartościować;)

czytasz co napisałem? jestem facetem i jak dostaje nr od laski nigdy nie oddzwaniam w pierwsze kilka dni. nie chcę wyjść na jakiegos napalonego, czy nachalnego. gdy nie mam czasu na ewentualne spotkanie bywa ze dzwonię dopiero po kilku tygodniach, czasem zbieram małą "zjebke" ale generalnie panna sie zawsze cieszy i jest ok. lepiej późno niz wcale!

stefek, moze i masz racje, ale tu chodzi o sytuacje kiedy oni potem w ogole sie nie odzywaja...chyba rzeczywiscie jest tak jak ktos napisal ze w miedzyczasie poznaja inna laske ktora im sie bardziej podoba... niby ten dzisiejszy nie jest jeszcze stracony ale i tak czuje ze nic z tego nie bedzie :/

z takim podejściem to na pewno! cycki do góry, będzie dobrze! wesołych świąt!

dzieki stefek, wesolych swiat !!! :D

miałam i też tego nie rozumiem ... jestem atrakcyjna , mam duze powodzenie , na ulicach przeważnie jak biora nr to potem dzwonia ,ale zdarzyło sie z 2 razy ,ze nie zazdwonili wiec postanowiłam ze nawet jesli facet mi sie spodoba to nie podaje obcym nr

jak tak o tym mysle, to dochodze do wniosku, ze skoro juz biora ode mnie ten nr, to z wygladu musze byc ok, w takim razie czemu sie potem rozmyslaja?

ale ja wielu rzeczy w facetach nie rozumiem wiec nie przejmuj sie.. np jednemu gosciowi sie bardzos podobałam , mówił jaka jestem piekna i sie uganiał za mna wrecz obsesyjnie. potem nagle zniknął na pewien czas , zero odzewu , a potem sie pojawił i znowu zaczał mnie prawie przesladować jak pisałam 2 wzieło nr na ulicy i nie odezwało sie z jedyn umawiałam sie 2 miesiace, pisał codziennie i wygladał na bardzo zainteresowanego i nagle po jednym ze spotkan przestał sie odzywać . tak poprostu

widze laura ze masz podobne doswiadczenia do moich, heh

w ogóle facetów nie rozumiem bo wbrew pozorom sa bardziej skomplikowani od kobiet. nie powiedzą co mysla czesto , trzeba sie domyslać , jak uganiaja sie za dziewczyna to uzalaja sie ,ze ona ich nie chce i jest taka ,a taka , a jak dziewczyna zaczyna byc zainteresowana lub zakochana to traca zainteresowanie .. nie rozumiem

ja wiem ze niektorzy moga uznac ze skoro daje numer obcym to jestem jakas desperatka lub nie szanujaca sie idiotka, ale skoro jestem wolna to nic zlego ze dam komus numer, to w koncu tylko numer :P

zreszta nie dam numeru kolesiowi ktory mi sie nie podoba albo pierwszemu lepszemu jesli cos mnie w nim nie zaintrygowalo