Zrozumialem,że ją kocham dopiero jak ją odrzuciłem..skomplikowane.

Czy ktoś z Was tak miał ? Dopiero teraz zrozumiałem ,że ją kocham..prędzej dawałem jej do zrozumienia,że mnie nie interesuje,jestem dość trudnym człowiekiem,nie mam pojęcia co robić ona mi już chyba nie wybaczy,pewnie ją do siebie zraziłem. Czy miał jakiś facet podobnie?

Może jest tak, że wcale jej nie kochasz, tylko przyzwyczaiłeś się do jej obecności i teraz dziwnie się czujesz gdy jej nie ma. Ja tak miałam.

w jaki sposób ją odrzuciłeś? Jeśli jej zależało to może nadal zależy. Kobiety lubią dramaty, więc sprobuj

normalnie,byłem dla niej chamski , złośliwy.. wredny Znam ją trochę i jestem pewien swojego uczucia...ja zupełnie nie wiem co się stało,ciągle o niej myślę.

a w jakich relacjach byliście? poczyniłeś jakieś kroki, żeby ją odzyskać?

A wiesz co ona czuje do Ciebie?

co czuła..tak wiem,okazywała mi swoje zainteresowanie jednak z czasem zaczęła byc dla mnie taka jak ja dla niej ; opryskliwa,wredna,niemiła.

pytam czy zrobiłeś coś, żeby zmienić obecny stan rzeczy?

nie bo jak juz wspomnialem ona chyba mnie skresliła...z resztą miała ku temu powody.

moim zdaniem nic już z tym nie zrobisz, chyba, że ona jest mocno zdesperowana. miałam podobny przypadek w życiu, nawet mam wrażenie, że to on pisze (raczej na pewno nie, ale tak to odbieram). owszem, kobiety lubią dramaty, ale wszystko ma swój kres. moja cierpliwość do tamtego pana dawno się skończyła. teraz jest mi obojętny i nawet jeśliby się okazało, że się zakochał i to ciężko, to już nie mój problem.

i nie zamierzasz nic z tym zrobić? Jeśli nie spróbujesz to nigdy się nie dowiesz. No a jeśli spróbujesz to w najgorszym przypadku ucierpi Twoja męska duma. Sam zdecyduj co ważniejsze. Gdybyś naprawdę ją kochał ( a tak twierdzisz) to nie byłoby dla Ciebie żadnego dylematu.

jezeli byles wobec niej taki sam jak moj byly wobec mnie,to nie dziwie sie ze dziewczyna sie wkurrwila...wszystko ma swoje granice.

no ale przeciez zdarza się,ze ktos moze sobie zdać sprawę z tego dopiero po czasie? i tak też jest u mnie,

dziś na pomarańczowo moim zdaniem nic już z tym nie zrobisz, chyba, że ona jest mocno zdesperowana. miałam podobny przypadek w życiu, nawet mam wrażenie, że to on pisze (raczej na pewno nie, ale tak to odbieram). owszem, kobiety lubią dramaty, ale wszystko ma swój kres. moja cierpliwość do tamtego pana dawno się skończyła. teraz jest mi obojętny i nawet jeśliby się okazało, że się zakochał i to ciężko, to już nie mój problem.

hehe też miałam przez chwilę wrażenie, że to pisał mój były :P

do;ktos ukradl moj nick...ja tak samo! :D

wlasnie po czasie ma to do tego ze jest juz za pozno i nic sie nie da zrobic

powinieneś dać jej jakiś znak?

to na pewno nie Wasz były :) bo my nigdy nie byliśmy razem . między nami są 4 lata różnicy ja mam 23.

zależy od uczuć tej dziewczyny i co on jej takiego zrobił! Są sytuacje gdzie absolutnie nie ma powrotu( przezyłam to wiem) i są takie, gdzie mimo wszystko ludzie do siebie wracają( też przeżyłam). Tak więc każda sytuacje jest inna. Ale jak on będzie siedział na forum i biadolił zamiast zrobić coś ze swoim życiem, to na pewno kobieta sama do niego wróci... ehh ludzie są śmieszni:O

widzisz, ja mialam podobnie, okazywalam zainteresowanie a spotykalam sie ciagle z odrzuceniem jakby teraz on mi powiedzial ze jednak chce to nie wiem czy bym na to poszla dlaczego? bo skad bede miec pewnosc ze za tydzien znowu nie powie ze jednak nie?

i nie bedziecie wiec idz poogladac jakis film

jak Cie kocha, to nie masz o co się martwic

no cóż, autor jest młody, dziewczyna jeszcze młodsza o ile dobrze zrozumiałam. może i jest szansa, skontaktuj się, spróbuj. ja już nie jestem nastolatką i na takie akcje się nie piszę. albo tak albo siak, gierki i inne podchody są mi zbędne. i bez tego mam dość zmartwień.

niedowiarek on jest, przez to szczescie traci

czemu niedowiarek ?

wlasnie gierki i inne podchody,takim szczepa mowie nie

bo sam nie wierzysz ze moze sie wszystko ulozyc i nie wierzysz w siebie, ze mozesz byc mily, dobry dla niej. Jak pokazesz jej ze jestes sympatyczny i masz uczucia to ona to samo Tobie odda. Ale nie wierzysz widocznie, ze moze byc fajnie. Powinienes dac sobie szanse

zdałem sobie sprawe,ze od zawsze byłem taki dla kobiet...taki mam charakter. :(

moze z domu to wyniosles, moze ojciec matki nie szanuje, nie wiem jak tam masz... ale pamietaj ze sam za siebie decydujesz, niczego nie musisz powielac w swoim zyciu