Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tamaraa

kto z Was nie zjadł dzisiaj jajka?

Polecane posty

jest ktoś?? dla tych którzy są teraz na kopenhaskiej to dzień jak co dzień ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i żyjmy razem szczęśliwiej
ja dzisiaj nie jadłem jajka,byłem wykluczony ze śniadania,żeby nie doszło do awantury między mną a siostrą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i żyjmy razem szczęśliwiej
ale jak coś zostanie to zjem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja nawet nie tknęłam
niczego ze święconki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oby zostało, a jak nie to zapraszam do mnie, jakoś nie mogę na nie patrzeć i trochę zostało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjdfndjdksjdbvkbk
ja jestem ateistka a jajka to jem prawie codziennie, bo je lubie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzikowksp
ja nie zjadlam jajka, ani sniadania, siedze sama w mieszkaniu, za kare, bo jestem obsesyjnym, chorym czlowiekiem i nie cierpie swiat, jedzenia przy stole z innymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie w sumie tych świąt też się nie obchodzi w sposób szczególny, jesteśmy tylko z mamą i babcią, zjadłyśmy barszcz i objadamy się ciastem - CAŁE ŚWIĘTA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzikowksp
dla mnie to AZ chcialabym miec mame, bez babci, a babcia to juz w ogole, podwojne szczescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropka balbinka
po jajach sa smierdzace pierdy :o po takiej ilosci to juz w ogole mozna pasc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To widzę że nie tylko ja jakoś nie mogę patrzeć na żarcie... U mnie w domu jak w kazde święta sie ugina stół od jedzenia dosłownie. Tyle że zawsze nie patrzyłem tylko wcinałem ile wlazło ;) a dzisiaj jakoś nie moge, a jeszcze bardziej mnie demotywuje jak widzę rodzinkę i gości wpychającą w siebie to wszystko :o Zjadłem tylko 1 jajko i pół ze święconki na śniadanie i do teraz nie mam ochoty na nic więcej... Pierdziele, ja robię post :D a przyda mi się, bo coś mi przemiana materii spowolniła od kiedy przestałem biegać na uczelnię po 2km w jedną stronę i tak codziennie... nie mam ochoty utyć. Zresztą nie wiem, jakoś mam doła dzisiaj, nie mam ochoty na nic, nie tylko na jedzenie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×