On ciagle tu jest...

Śpij spokojnie...:)

Dziń dybry! ;) Eh... Spałem góra dwie i pół godziny. Nie mogłem zasnąć. :o O 1:30 jeszcze spoglądałem na zegarek, który nieubłaganie odliczał kolejne sekundy... a wstałem o 4:30. Po pracy zaszalałem, zjadłem obiad i pojechałem do Zielonej Góry do Leroy Merlin Polska Sp. z o.o.ul. Stefana Batorego 172 65-735 Zielona Góra [ http://www.leroymerlin.pl/ ] Kupiłem to: 2 razy Regał metalowy 5-półkowy 320 METALKAS http://www.leroymerlin.pl/produkty/regal-metalowy-5-polkowy-320-metalkas,1255539361,1333701079.html 1 x Wyłącznik + gniazdo podwójne z klapką dymną IP44 HERMES PPH ELEKTRO-PLAST http://www.leroymerlin.pl/produkty/wylacznik-gniazdo-podwojne-z-klapka-dymna-ip44-hermes-pph-elektro-plast-kolor-krem-klapka-dymna,1255621403,1255614673.html 2 x Wyłącznik + gniazdo pojedyncze z klapką dymną IP44 HERMES PPH ELEKTRO-PLAST http://www.leroymerlin.pl/produkty/wylacznik-gniazdo-pojedyncze-z-klapka-dymna-ip44-hermes-pph-elektro-plast-kolor-krem-klapka-dymna,1255621403,1255614674.html 1 x Gniazdo pojedyncze z uziemieniem z klapką dymną IP44 HERMES PPH ELEKTRO-PLAST http://www.leroymerlin.pl/produkty/gniazdo-pojedyncze-z-uziemieniem-z-klapka-dymna-ip44-hermes-pph-elektro-plast-kolor-krem-klapka-dymna,1255621403,1255614703.html 1 x Rolka techniczna http://www.leroymerlin.pl/produkty/rolka-techniczna,1213085297,1280926479.html 1 x Kłódka trzpieniowa T50 mosiężna GERDA http://www.leroymerlin.pl/produkty/klodka-trzpieniowa-t50-mosiezna-gerda,1228389320,1228388920.html No i 3 stówki poszły... :P

Zmęczony już jestem i dziś raczej problemów z zaśnięciem mieć nie będę. :P

Idę się namydlić. :D

Dobry wieczór:* No to rzeczywiście poszalałeś:) Ja niedawno z uczelni wróciłam. Też za dużo nie pospałam dziś, bo nasze sąsiadki zrobiły sobie imprezę:/ A jutro do pracy. Na szczęście dopiero na 13, więc zdążę się wyspać:) Buziak:*

...i po co ja się myłem? Buziaki by zrobiły swoje i nie musiał bym brać prysznica. :P

No widzisz i byś wodę zaoszczędził i czas:P

A cóż to za praca? ;)

A taka tam...weekendowa:) W restauracji...

Śniło mi się dzisiaj, ze trzymałam malutkie dzidzi na rączkach:) To chyba po tych naszych wczorajszych pertraktacjach:P

Pertraktacjach? Ale nic nie podpisywałem, prawda? :D Mi śniły się same głupotki. Znalazłem się w USA, które było tuż za rogiem. Polak obwoził turystów po Ameryce starem. Ja chyba byłem instruktorem jazdy. Ktoś jechał pod prąd. Potem znalazłem się w szkole i ktoś mnie rozbawił.. rano jeszcze pamiętałem o co chodziło, ale teraz zapomniałem. :P

Tak to już jest z tymi snami:) A wczoraj podpisałeś bardzo ważną deklaracje!! Nie mów, ze nie pamiętasz?:P

Yyyy... Przypomnisz mi o co chodziło w tej deklaracji? :P Dopadła mnie pomroczność jasna. :D

Obiecałeś mi, że każdego ranka jak wstaniesz to będziesz się uśmiechać:) Będziesz wierzył w to, że znajdziesz swoje szczęście i swoją ukochaną osóbke:) I nie będziesz już myślał o głupotach:P

Chcesz jogurt?:) Truskawkowy czy jagodowy?:)

Zjadłem wiśniowego. ;) Tak obiecałem? Musiałem chyba być naprawdę zamroczony. :P Na coś jeszcze wyraziłem zgodę? :)

Na coś jeszcze, ale nie mogę powiedzieć.....:) To tajemnica... ciii...:P

Nie.. no komu jak komu, ale mnie chyba zdradzić możesz? ;)

To i tak już Ci w niczym nie pomoże:P Złożyłeś deklarację, ja zapieczętowałam pieczęcią i schowałam...pod poduszkę:) I mam dowód:P

hmm... I zapewne nie omieszkasz wykorzystać to przeciwko mnie... mam rację? :P

Obiecuję, że użyję ją tylko wtedy, kiedy mi już nie pozostawisz wyboru i nie będzie już żadnego innego wyjścia:)

Jutro znów wstaje o 4:30 więc będę już kończył. Obym tym razem nie miał problemów z zaśnięciem. ;) Dobranoc szantażystko! :P :D

Ja szantażystka?! W życiu:P W takim razie śpij sobie cieplutko i słodziutko, śnij o czymś smacznym albo pachnącym i wyśpij się w końcu porządnie:* Aha, i nie zapominaj!! Jak otworzysz oczka uśmiech:D

Dobry na wieczór. :) Widzę w garażu już 2 ściany!! To niesamowite!! :P Jak tam? Już po pracy?

Właśnie przed chwilką wróciłam z pracy... Ale miałam akcję wczoraj...:( I oczywiście kolejny raz się zawiodłam...:( Moja współlokatorka poszła do lekarza i przez długi czas nie wracała, więc już zaczęłam się o nią martwić, dzwoniłam, ale nie odbierała, więc zadzwoniłam do jej chłopaka, ten powiedział, ze wszystko dobrze, że jest u niego. No to dobra. Potem przychodzą do mnie koledzy i się pytają czy idę z nimi na wódeczkę, tam właśnie to tego jej chłopaka, ale ja wcale nie miałam ochoty, poza tym wiedziałam, że do pracy i nie poszłam. Tylko ich prosiłam, żeby zobaczyli czy jest tam moja dziołcha i czy wszystko dobrze. Po czym przychodzą do mnie po 1 w nocy cali poobijani i mówią, ze wielka bitka była, wszyscy się pokłócili, już nie ważne o co i ze ta moja współlokatorka po pijaku na mnie nagadywała jakieś przykre rzeczy, ze jestem taka i owaka, a wcale nigdy tak nie było jak Ona mówiła...:( I oni mnie tam bronili, wszyscy się pożarli i ogólnie jakiś sajgon. A mi teraz smutno...:( Bo ja naprawdę zawsze Jej we wszystkim pomagałam, notatki dawałam, tłumaczyłam, nigdy złego słowa nie powiedziałam i naprawdę się o nią wczoraj martwiłam, a tu takie coś. Nie mam pojęcia czemu tak mówiła skoro to nieprawda...:( Buba:( Przed chwilką się tłumaczyła, przepraszała, ale to już niczego nie zmieni za bardzo...:(

Ide myciu...

Idem spać, bom padam...:( Wymęczyli mnie dziś w pracy i jeszcze to wszystko...:( Ech... Śpij spokojnie:*

Witaj... No cóż.. to chyba taki dzień był. Do mnie rano też taki jeden koleś w pracy z pretensjami wyskoczył i od idiotów zaczął wyzywać. Nie pierwszy raz zresztą... podejrzewam, że coś jest z nim nie tak. To przykre, ale ludzie rozczarowują... :o Dlatego lepiej spędzić życie w samotności.

:( Ech... Idę do pracki... Miłego dnia:*

ja też idę do pracy... ;) pozdrawiam :)