On ciagle tu jest...

W końcu po pracy... Ale mnie wymęczyli...:( I już normalnie całkiem we wszystko zwątpiłam. Morał na dziś: nie pomagać nigdy ludziom, bo oni to tylko bezwzględnie wykorzystają i jeszcze obrócą przeciw Tobie...;/

No niestety, tak to już jest...

Pewnie rzeczy przychodzą z czasem i nasza taka swego rodzaju wrodzona naiwność znika wraz z kolejnymi doświadczeniami, które rzecz jasna zdobywamy wraz z upływem lat. Jak ktoś ma interes w tym by być dla Ciebie miłym to taki, ale jak tylko noga się tobie powinie nie licz na pomoc z jego strony.

No ale to jest przecież bez sensu...:( Nie wiem jak tak można...:( Ja to jak mogę to zawsze staram się jakoś pomóc, przecież to oczywiste.... Oj... Jak tam w pracy?

A dobrze, dziękuję... Było dziś wyjątkowo spokojnie i bez niespodzianek. Co do ludzi to warto ich "prześwietlić" i dopiero potem zadecydować czy warto. Ja czasami robię coś bezinteresownie, ale mam świadomość, że to działa w jedną stronę zazwyczaj.

A szkoda...:( Ale dla mnie jestes bezinteresownie miły?:P

Powiem tak... nawet nie zakładam, że kiedykolwiek się spotkamy, więc... jaki mogę mieć w tym interes?

No mam nadzieję, że żaden:P Ale dla mnie to wszystko jest naprawdę niepojęte...:( Już mówiłam, ze ja chyba jestem nie z tego świata...:(

Może po prostu nie jesteś wredna i wyrachowana jak większość ludzi. No ewentualnie manipulujesz mną teraz tutaj kreując siebie na kogoś lepszego niż jesteś. :P

Myśl sobie jak tam chcesz:P

A tak na marginesie ja wcale nie uważam, ze jestem dobra... Mam mnóstwo wad i wcale się z tym nie kryję:) Ale niektóre rzeczy są dla mnie po prostu oczywiste i ciężko mi zrozumieć, że ktoś ma jakiś całkiem inny "pogląd" na to, ze się tak zachowuje;/ Przecież ludzie powinni się szanować, wspierać, przecież to nic nie kosztuje!! Przecież nawet dobre słowo juz tak wiele znaczy... Ale ludzie wolą byc wredni i stawiać sobie nawzajem kłody pod nogami...:(

Wydaje mi się, że często ludzie kreują siebie na kogoś lepszego, bo lepiej się z tym czują... w tym sensie, że lubią jak ktoś o nich dobrze myśli, nawet jak ma mylny obraz owej osoby. Sporo kobiet tak robi. Moja przyjaciółka chyba także. Znam też pewne wyrachowane osoby, która kłamią na każdym kroku i to w żywe oczy. Kłamstwo jednak ma krótkie nogi i szybko wychodzi na jaw.

Ale przecież i tak prędzej czy później wyjdzie jaki tak naprawde ten ktoś jest, wiec jak dla mnie to nie ma sensu:P

Wydaje mi się, że jesteś troszkę naiwna...

Wiesz... ale czasami wychodzi dopiero po ślubie. :P

Nie jestem naiwna... Po prostu chyba za bardzo chcę w ludzi wierzyć...:/ Ale za każdym razem bardziej wątpię... Ludzie pozbawiają mnie wszelkich złudzeń:( Ślubu i tak nie mam zamiaru brać:P

I jeszcze jedno - kobiety lubią nas podpuszczać. Sporo na tym świecie manipulantek chodzi i dobrze się miewa. Ja tego właśnie nie pojmuje, że do opisu emocji używa się takich wzniosłych.. górnolotnych słów, a w gruncie rzeczy wszystko sprowadza się do tego czy facet spełni wszelkie oczekiwania, które nic z miłością nie mają wspólnego. Typowe materialistyczne podejście. Jaką ma pracę, ile zarabia, czy ma mieszkanie = czy jest zaradny. To tylko jeden z wielu elementów układanki. To wszystko to jeden wielki przekręt. Ładne słówka, którymi przywdziewa się czysty interes.

A jak kogoś poznasz to co zrobisz? Tak na kocią łapę? :P

Jak sam przed chwilką powiedziałeś, pewnie się nigdy nie spotkamy, więc nie wiem po co miałabym coś tutaj udawać... Każdy człowiek jest inny i każdemu zależy na czym innym... I ja mam trochę inne pojęcie o miłości... Ale nie mam zamiaru się wypowiadać, bo potem mi powiesz, ze ściemniam:P Poza tym i tak już chyba mówiłam...:(

Na kocią łapę:P

Ja po prostu na tyle już jestem zgorzkniały i uprzedzony, że nawet zakonnicy trudno mi będzie uwierzyć. :P

Mam nadzieję, że ja też tak nie skończę:P

Dziękuję :P

Nie no żartuję:* Bez przyczyny na pewno się taki nie stałeś:( Czy ja tez byłam właśnie wredna?:D

No nic Łobuzie niedobry, ja zmykam już spać, bo jutro o 8 już mam zajęcia, a później jeszcze zaliczenie... Spij sobie słodko. Buziak:* Oczywiscie w mały paluszek:D

Już bym wolał w policzek. :P Dobranoc :)

No to masz w policzek:* :D

Gdyby nie ten symbol podejrzewał bym, że właśnie dostałem z liścia. :D :P Eh.. Ale ten czas leci.. Niebawem ruszam do pracy, na drugą, ostatnią popołudniówkę. Jutro natomiast pierwsza nocka. Ten system 4-zmianowy ma swoje plusy i minusy, jak wszystko zresztą, ale mi nawet pasuje. Chcą jednak wprowadzić u nas tylko trzy zmiany. To będzie masakra, wstawać cały tydzień o 4:30, albo cały tydzień chodzić na nocki.:o Jedyną zaletą były by wolne weekendy. Miłego dnia życzę!! :)

W końcu po zajęciach:) Mam nadzieję, że nie męczą Cię w pracy. Mam wielką ochotę na loda mango, ale nie ma w pobliżu:P

Ja już mykam spać. Muszę się wyspać w końcu:) I mam nadzieję, ze pamiętasz o naszej umowie:P I usmiech jest co rano:D