Dlaczego mlode matki tak zachwalaja wczesne macierzynstwo?

Nie mam na mysli tu nastolatek, bo to osobny temat. Ale wezmy takie w wieku 20-23 lat. Urodzily wczesnie 8nie ukrywajmy w 90% to byla wpadka) i uwazaja, ze to byl niby idealny czas i teraz jest wszystko super. Jak to wyglada naprawde? No coz troche sie rozni od tego koloryzowania. Mam znajome, kolezanki, ktore w takim wieku urodzily i albo siedza z dzieckiem w domu, zaniedbaly sie albo im sie nie uklada w mazlenstwie (wiadomo slub z powodu ciazy) lub sie nie moga zdecydowac na rozwod z powodu dziecka, dzieci. Ale ciagle mowia, ze tak, ze super zajsc w ciaze, ze dlaczego ja jeszcze nie mam dziecka, ze juz za stara na to jestem by zwlekac:O A mam dopiero 26 lat. Wiecie co ja nie generalizuje, bo wiem, ze sa mlode, szczesliwe mamy nawet i z wpadek, ale co najciekawsze one zawsze mowia, ze to powazna decyzja, zeby sie zastanowic. A te, ktorym wlasnie sie uklada wszystko tylko pozornie krzycza, ze najlepiej zajsc w ciaze w wieku 20 lat. I nie kwestionuje, ze sa zlymi matkami, ale widac po niektorych, ze staracily mlodosc, mozliwosc rozwoju itd. Zaznaczam jednak, bo zaraz ktos napisze ze nie wszystkie tak maja, a wiec wiem. Nie wszystkie, ale te, ktore sa mniej szczesliwe po zajsciu w ciaze dziwnym trafem namawiaja na dziecko i mowia, ze kobieta juz jest stara wiec powinna rodzic jak najszybciej.

Wiesz, u każdego jest inaczej. Ja jakbym urodziła w wieku 35 to bym pewnie wychwalała dojrzałość itd. Ja zdecydowałam sie na dziecko w wieku 25 lat, urodziłam mając prawie 26 i dla nas to był czas idealny. No, ale po pierwsze byliśmy już kilka lat małżeństwem (poznaliśmy się w wieku nastu lat :-) ) ; a po kolejne bardzo pragnęliśmy już malucha, zdążyliśmy sami pomieszkać, pobyć razem we dwoje, wybawić się na dyskotekach itd. No i warunki - to dla nas tez bardzo ważne, własne duże mieszkanie, samochód, odkładane pieniądze co msc. Ja zawsze uważalam ze na 40-stkę chcę już mieć co najmniej 10- 12 letnie dziecko no i tak będzie :-) Ale np moja przyjaciółka urodziła córkę w wieku 23 lat i sama mi powiedziała tak - ze te dwa lata chyba robią duzą różniczę bo ona jednak nie była gotowa i jeszcze powinna mieć trochę czasu.. ale to kwestia indywidualna, naprawdę...nie ma co oceniać innych, trzeba patrzeć na siebie i żyć według własnych potrzeb.

JA ZASZLAM W CIAZE W WIEKU 22 LAT SWIADOMIE NIE BYLA TO WPADKA I NIE CZUJE ZEBYM SOBIE ZMARNOWALA ZYCIE WCZESNIEJ SIE WYSZALALAM DYSKOTEKI ITD TERAZ NIE BRAKUJE MI TEGO JAK JUZ TO JAKIES DOMOWKI ALBO WYPADY DO BARU ZE ZNAJOMYMI WIESZ DUZO ZALEZY DO TEGO JAKIE SA DANE KOBIETY CZY LUBIA DZIECI CZY WOLA IMPREZY CZY SIE POSWIAECAJA RODZINIE CZY NIE CZY DAJA SOBIE RADE ITD

I REALIZUJE SIE ZAWOOWO I EDUKACYJNIE MIMO TO

Wiesz autorko,po to by takie osoby jak Ty mialy pytanie....

Urodzilam w wieku 24 lat, nie byla to wpadka, w malzenstwie dobrze mi sie uklada, pracuje i nie jestem zaniedbana.

widze, ze w temacie wypowiedzialy naprawde zadowolone z zycia i macierzynstwa kobiety:) No, moze procz ostatniej wypowiedzi:P kogos chyba cos zabolalo. Ja pisalam w swoim poscie, ze te, ktore sa zadowolone ( nie wazne czy z wpadki czy z zaplanowania) to nie namawiaja tylko mowia rzeczowe, a te pozornie szczesliwe zawsze stwierdza, ze lepiej jak najwczesniej i dopieka ze staroscia:O

ostania wypowiedz tyczyla sie kolorowej kartki papieru

a co maja mowic?musza robic dobra mine do zlej gry.i dlaczego ty masz miec lepeij w zyciu niz one?kolezanka opwoiadala mi kiedys o takich znjaomych(zeby nie bylo,oni kolo 30)klocili sie non stop,rozstawali sie,wyzywali itp.w koncu wpadli.bylo publiczne pranie brudów,on mowil ze zlapala go na dziecko,ze nie chcial go.ona to samo,ze to wpadka i ze za pozno sie dowiedziala i wyskorbac nie mogla...a po jakims czasie,normalnie amnezja!!!!okazuje sie ze ONI PALNOWOWALI TO DZIECKO,I ZE TO TAKA SUPER SPRAWA.wszystkich namawiaja do tego.a kazdy pamieta,jak to na poczatku ciazy jedno drugie obwinialo o ta sytuacje i jak psy na sobie wieszali.tak wiec,pamiec oni i jak te mamusie z wpadek maja dobra ale krotka :-)

ze gówno was to obchodzi prawda??

że każdy zachwala to co sam ma i sam przeżył. Młode matki chwalą sobie fakt że szybciej dochodza do siebie po porodzie i że ich dzieci będą samodzielne jak ich matka będzie jeszcze młoda, natomiast matki w starszym wieku czują się odmłodzone ciążą oraz uważają że stabilizacja i dojrzałośc to to czego maluch potrzebuje. Są plusy i minusy każdego wieku ale czy to jest istotne? Nie ma czegoś takiego jak lepszy i gorszy czas na ciążę pomiędzy 22 a 33 rokiem życia (zakładając że wcześniej i później to już nie odpowiedni moment). Ja swoje dziecko urodziłam w wieku 28 lat i uważam że tak jest dobrze , minęły trzy lata , moje dziecko chodzi do przedszkola a ja nadal czuję się młoda i wiem że nie nadawałabym się na matkę mając 22 lata bo sama byłam wtedy dzieckiem ;). Są kobiety które bardzo wcześnie są gotowe do odpowiedzialnego macierzyństwa a są takie które później są na to gotowe ....a jeszcze inne nigdy nie będą czuły że ich wiek jest odpowiedni na ciążę i dziecko. Dajmy tym młodym matkom zachwalać ich wybór i sytuację bo niby dlaczego nie ale też bądźmy tak samo otwarci na wyższą granicę wiekową bo jak dla mnie nie ma wielkiego znaczenia póki ciąża jest planowana a co jeszcze ważniejsze akceptowana a dziecko kochane i wyczekiwane (ze strachem lub z euforią; :) )

ja mialam 25 jak urodzilam i tak szczerze to tez uwazam ze troche za wczesnie aczkolwiek wswzystko mi sie juz w zyciu ulozylo:) nog juz tak czesto nie gole,pobiegac w parku rano nie ma jak bo maz do pracy:P takie male rzeczy za ktorymi bardzo tesknie juz od roczku:):) ale bobasek tez jest fajny w tym wszystkim no bo w koncu cos za cos:) dodam tylko ze jak ktos mi mowi ze mysli o dziecku to ja wtedy od razu : PRZEMYSL TO DOBRZE. a na poczatek nastaw se budzik co godzine w nocy i za kazdym razem spaceruj 20 minut po pokoju z 3 kilogramami cukru w reku(jednoczesnie tym cukrem bujajac) i tak przez przynajmniej tydzien i wtedy wroc i powiedz czy jestes gotowa/gotowy na dziecko:D:D:D to sa oczywiscie zarty ale faktycznie tez znam takie co to wszystkich namawiaja a do dzieci kurwami sypia i o samotnosc niebiosa blagaja. wszystko ma plusy i minusy.

Ja zawsze mowie, ze 25 lat to idealny wiek na dziecko i zakladanie rodziny, bo sama zalozylam rodzine w tym wieku. Dla mni te po dwudziestce sa za mlode, te po 35-tce za stare. Ale jak spojrze krytycznie w glab siebie to przyznam sama przed soba, ze jednak jeszcze bym poszalala czasami chociaz mam juz 30 lat. I teraz tak: gdybym zalozyla rodzine w wieku 20 lat, dziecko byloby juz na tyle duze, ze moglabym je samo zostawiac w domu, nie balabym sie o nie az tak itd., z drugiej strony gdybym jeszcze nie miala rodziny to rowniez mialabym wieksza swobode bo zadnego jeszcze ograniczenia ;) A i tak przed ludzmi zawsze bede twierdzic, ze 25 lat to taki akuratni czas na dziecko ;)

ze urodzila, kocha swoje dziecko i jest szczesliwa. Moze przypadkowo kojarzy to z wiekiem ( nie majac porownania do macierzyństwa w innym wieku)

zdążyliśmy (..) wybawić się na dyskotekach a to rzeczywiście motywacja.. :P

te po 35-tce za stare To mało wiesz o życiu.

Ja , mając 23 lata, wyjechałam na wakacje do Stanów. 2 miesiące nad Atlantykiem dosłownie. Codzienne kąpiele w oceanie. I pamietam taka swoją myśl podczas zabawy w falach - ja mam 23 lata, jestem MŁODA(!), życie jest takie wspaniałe, PO CO mi dzieci teraz (wcześniej zaczela pojawaic sie mysl, ze niektore moje kolezanki maja a ja nie, ze moze warto by juz itd...).... 5 lat później tez spędzałam wakacje w tym samym miejscu, w oceanie wykapałam się ze 3 razy może, wolałam spacerować po plaży. Rok później swiadomie zaszłam w ciazę... Niech to bedzie w jakimś stopniu odpowiedź na Twoje pytanie.... :-)

Nie ma co wrzucać wszystkich do jednego wora :D Ja urodziłam wieku 22 lat.Wieku 20 lat wyszłam za mąż i od razu chcieliśmy mieć dziecko.Nie widzieliśmy powodu dla którego mieliśmy czekać skoro długo juz byliśmy ze sobą,mamy pracę,mieszkanie.I tak naprawdę w nosie miałam co kto sobie pomyśli :D Ja nie zaglądam pod kołdrę innym więc po co ktoś ma wciskać swój nos pod moje łożę :P ? A czy dziecko to wyznacznik zaniedbania ? Przecież można jego nie mieć i mieć 50 kg nadwagi,tłuste włosy a w domu syf na kółkach ;) Jeśli przed ciążą jesteś aktywną,zadbaną i organizacyjną kobietą to taką będziesz później.

witam wypowiem sie i ja mam lat 25, jestem w 13 tyg ciazy, urodze ok. polowy pazdziernika, a pod koniec listopada skoncze 26 lat i rowniez uwazam ze w moim wypadku to bardzo dobry wiek - ale uwazam ze to indywidualna decyzja mam kolezanki w moim wieku, ktore maja facetow, niby stale zwiazki, ale sa jakos na innym etapie i nie wyobrazaja sobie co niektore poki co nawet slubu, a co dopiero dziecka ale u mnie byla to swiadoma, chciana, przemyslana decyzja poznalam sie z mezem jak bylam na I roku studiow, maz kilka lat starszy po roku zamieszkalismy ze soba, po 2 latach byly zareczyny, po 3 latach od poznania slub a przed slubem byly rozmowy co uwazamy nt. momentu posiadania dziecka itd, nic nie bylo niejasnego ja chcialam miec dziecko niedlugo po skonczeniu studiow, wymarzona sytuacja jaka miala byc to zaczecie staran o dziecko na ostatnim V roku moich studiow, tak zeby jesli sie uda dosc szybko, to obrona w czerwcu a po wakacjach porod - i tak by bylo, gdyby nie to ze niestety poronilam :( no i potem musialy byc 2-3 mies powstrzymania sie od staran, by wszystko sie oczyscilo itd, potem juz zaraz przyszedl czerwiec i moja obrona, i kilka miesiecy bez skutku staran - wiec nie moglam przeciez 'siedziec i czekac nie wiadomo jak dlugo na ciaze', a ze skonczylam dopiero co studia, to zaczelam szukac pracy zaczelam prace od wrzesnia, i plan byl taki, ze wracamy do staran po mniej wiecej pol roku mojej pracy - z mysla ze moze sie i tak nie udac od razu ale udalo sie szybko taki byl plan, w tym sensie ze nie byla to wpadka, nie bylo to zaskoczenie, cos nieplanowanego z naszej strony, tylko swiadomoa, dojrzala decyzja

Ja wcale nie zamierzam rodzić, wiec zachwalam bezdzietność :P Każdy ma swoje poglądy na ten temat i będzie przedstawiał argumenty, aby udowodnić, że są one najsłuszniejsze.

Witam Ja zaszlam w ciążę w wieku 23 lat nie była to wpadka staraliśmy sie tylko dwa miesiące jestem z mężem 7 lat i doszliśmy do wniosku ze to juz czas i odpowiednia pora na to by doświadczyć rodzicielstwa i nie żałuje mam pięknego zdrowego syna jeszcze nie skończył roku wielu rzeczy sie uczę ale i tak jestem szczęśliwa i gdybym miała wybór jeszcze jeden to napewno postąpiła bym tak samo Ja nie rozumie matek które czekają do 35 lat a potem zachodzą dopiero w ciążę i w wieku 40 lat maja małe dziecko no moim zdaniem to bez sensu lepiej mieć za młodu odchowac patrzeć jak rośnie i doczekać sie wynokow a pózniej na starość podróżować z mężem a nie zajmować sie dzieckiem Takie jest moje zdanie

no tak bo 35 lat to tylko trumnę sobie kupić i czekać na śmierć.

a ja nie rozumieM analfabetek, które przekazują swoje syfne debilne geny dalej

wrappedka - nie , dyskoteki to nie wyznacznik ale jak każda młoda dziewczyna chciałam się pobawić i wyszaleć. A teraz każde wyjście bez dziecka nie jest już takie jak kiedyś, w zasadzie wychodzimy raz na rok, ale i tak w głowie myślę sobie co moje dzieciątko robi czy śpi itd. Znam po prostu osoby, które mając małe dzieci co piatek "podrzucają" je rodzicom, którzy jeszcze pracują i niekoniecznie w każdy weekend chcą zajmować się wnukami

lepiej wcześniej urodzić i w wieku 30 lat mieć już odchowane, niż po 30 pakować się w pieluchy.. takie moja zdanie.

na kariere zawsze jest czas, a na dziecko niekoniecznie, więc odkładanie tego na później jest bez sensu, lepiej być matką dla dziecka a nie babcią :)

ja urodziłam pierwsze w wieku 23, a drugie 25 lat, teraz mam 30 i uważam że to byla najlepsza decyzja w moim życiu! dzeiciaki odchowane, a ja jestem jeszcze młoda i realizuję się zawodowo, teraz ciężko byłoby mi już zdecydować się na dziecko.

a ja urodziłam w wieku 29 lat i uważam że to za wcześnie... mogliśmy jeszcze spokojnie poczekać z 3 lata tym bardziej ze więcej dzieci nie chcemy mieć.

Jak miałam 23 lata to włączył mi się mega instynkt macierzyński,ale niestety nie było kandydata na ojca,potem mi przeszło i jakos o tym zapomniałam,teraz mam 32 lata i jestem w ciąży,dałabym wszystko aby mieć 23,czuje się czasem jak stara babcia i non stop mam schize czy dziecko bedzie zdrowe

Ja urodziłam w wieku 35 lat i nie czuję się babcią. Uważam,że każdy wiek na urodzenie dziecka jest dobry. Wystarczy żeby rodzice byli dojrzali i kochali dziecko-z resztą dadzą sobie radę. A jeśli rodzice nie osiągną dojrzałości,to nawet w wieku 40lat nie będą gotowi. Dojrzały człowiek potrafi zadbać o rodzinę i zapewnić jej byt. Córka mojej koleżanki kilka tygodni temu została mamą. Ona ma 17,a jej chłopak 19 lat. Chłopak pracuje,wynajął mieszkanie. Ona zmieniła tok nauki na indywidualne nauczanie. Radzą sobie bez pomocy rodziców,którzy chcieli im pomóc,ale oni stwierdzili,że sami podejmą odpowiedzialność. Nie wiem czy im się uda,ale trzymam za nich kciuki. Także macierzyństwo w każdym wieku jest wspaniałym darem,o ile rodzice są gotowi.