co to je?

Ja pitole, ze dwie godziny pisalam o tym jak to mie fiel2 zalatwila a ktos mi usonol temat I mosze od nowa. :@ witajcxie po swientach, tamta gru ba maciura fiel2 lerzy w domu na kacu a mie tu pencherz cisnie I do tego mosze urzerac sie z to holoto (chodzo dzis matki z grobymi curkami I se pzymiezajo, a biedne so). Co zrobic zeby odechcialo sie siku? Pomocy bo nie wytzymie.

Jak to sie muwi zeszczaj sie, a nie daj sie. I chyba tak zrobie, albo zwolnie sie z tej roboty.

I. Wy patrze egoisty straszne, codze problemy we dupie, tylko o sobie myslicie, josz ja wam podzienkoje.

O nie, nie, tak to nie bendziemy robiec, ja sie pytam kto was bontoje pzeciwko nam? I dlaczego nie chceta z nam pisac?

Pewnie gdybym napisalam, ze mie rodzony sonisat zgwalcil to rozmuwcuw by bylo wiele.

No dobze, to sie pzyznam. Zgwalcil mie sonsiat, I co wy na to? Zatkalo kakalo?

Acha , dalej was nie rosza? To paczta teraz, malo tego ze zgwalcil mie sonsiat to sonsiatka mu pomagala! I co zdziwko co?

Okiej, gwalty was nie ruszajo, tozmienmy temat. Muj monz mie zdradzil ze staro I grubo sonsiatko! Co mam robic? Wybaczyc mu?

Dodam, ze na koniec jo wyzwal od grobasek I zapuszczonych smierdziochuw, wienc takjagby ten ich stosonek sie nie liczy. Chyba, ze sie myle, ale mnie sie tak wydaje, bo co innego jagby jej ppowoiedzial, ze ladnie pachnie, a ona nie ma orginalnych perfumuw.

Czyli uwarzacie ze powinnam mu wybaczyc? No sama nie jestem pewna, podlicze zara wasze glosy I to wy zadycedujecie co poczonc.