Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kochanicakasica

Nieszczęśliwe kochanki pragnące mieć GO na własność - łączmy się!

Polecane posty

Gość gooooooo
tak 37 lat on 41 romans od 10 lat ....mam dzieci i on tez :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona_zona
Dziewczyny, meza nie trzeba pilnowac, sam sie powinien pilnowac. To, co robicie, jest nie w porzadku. Rozumiem, ze komus moze zwiazek nie wypalic, ale lepiej go zakonczyc i zaczynac nowy z czysta karta. A co do zon, nie ma sie co z nich smiac. Same kiedys mozecie byc w ich sytuacji. I zapewniam, ze w wielu wypadkach te zony sa wciaz z mezami nie dlatego, ze ich szantazuja samobojstwem czy dla dobra dzieci, ale poniewaz czuja sie kochane, doceniane i dopieszczone, a dowiedziawszy sie o zdradzie, same chetnie by Wam slubnego oddaly, nawet z pralka w prezencie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gooooooo
moj cel, hmmmmm, sama nie wiem , kiedys aby go miec na stale ale teraz to juz sama nie wiem .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polna kawaleria
Kochanica...niby masz swoje lata a jednak pod tym czepeczkiem pustostan smetny.Mowi,ze Cie kocha?O slodka naiwnosci.Gdyby chcial to juz by odszedl ,tepa dzido.Ma mloda koze do dymania za friko.Nawet o zonie zle nie mowi,co jest czesta praktyka.Ja proponuje,zebys zostawila slady,odswiezysz im malzenstwo.haha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też w romansie, bez szans na coś więcej, bo trójka dzieci, masakra czasem mnie szlag trafia i mam ochotę jakoś podstępnie rozbić mu to małżeństwo, ale na szczęście szybko sie uspokajam i nie robię nic głupiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gooooooo
ahahhah, zaczyna sie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i przez 10lat nikt o niczym się nie dowiedział? Podziwiam :) zdradzona zona - ja nie śmieję się z żon. Uważam, że zdrada jest czymś okropnym i nie życzę nikomu aby był zdradzony. Ale różne są sytuacje. Też kiedyś myślałam że nigdy nie zdradzę - a zdradziłam. Było mi z tym źle i się przyznałam. Są jednak ludzie którzy nie mają sumienia(albo tak bardzo potrafią je stłumić) że zdradzają bez żadnych wyrzutów. Jestem kochanką ale nie czuję się winna. Ja do niczego GO nie zmuszałam. Nie uwiodłam. To była jego decyzja. świadoma decyzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co na was naskakiwac
Za jakis czas same napiszecie ze kochanek zostawil was i jaki to dran ,albo maz odkryl kochanka czy mi wybaczy ? Wtedy sie polaczycie dopiero we wspolnym bolu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OPISZ SWÓJ ROMANS W PARU
jak było by dobrze w małżeństwie to zdrad by nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polna kawaleria
Goooo....co sie zaczyna,kozi bobku?Syndrom napiecia przedmiesiaczkowego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gooooooo
dowiedziala sie jego zona ale wpadla w taka furie ,z e chciala popelnic samobojstwo razem z dziecmi wiec dyskretnie wycofalam sie :)ale tylko na chwilke, ahahahha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może mnie zostawi. będę cierpieć blablabla. Okej - dzięki. Wtedy założę temat, że kochanek mnie zostawił i jest draniem. Na razie z nim jestem i dobrze mi z tym, więc darujcie sobie ostrzeżenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co na was naskakiwac
Są jednak ludzie którzy nie mają sumienia(albo tak bardzo potrafią je stłumić) że zdradzają bez żadnych wyrzutów. Piszesz o wlasnym kochanku ? To znaczy ze malowartosciowy z niego czlowiek .I z takim chcesz byc??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gooooooo
moj K nie wytrzymal i o wszystkim jej opowiedzial .....zaczely sie maile i telefony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona_zona
KochanicaKasia - a jednak jestes winna. Dlaczego uwazasz, ze nie? Jestes nie w porzadku, nie fair. To prawda, ze facet ma wolna wole, ale jednak istnieje cos takiego, jak zwykla ludzka zyczliwosc czy przyzwoitosc, istnieje cos takiego jak szacunek do pewnych zasad i Ty tego wlasnie nie masz. Moge Ci uwierzyc, ze to nie Ty zaczelas romans i nie staralas sie uwiesc cudzego meza. Ale tez nie mialas na tyle sily i przyzwoitosci, by dac mu "czarna polewke". To tez moralnie naganny czyn, choc inaczej. Zastanow sie, czy nie mam racji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co za żenada tłumaczenie,bo
ma dzieci,aż takim cudownym tatusiem jest,że dzieciom go zabraknie,znając życie,jest starym upierdliwcem,którego dzieci mają gdzieś,albo chętnie by się go pozbyły.Co za łaskawość z jego strony,że zostaje.Nie odchodzi od żony bo mu jest dobrze w takim układzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polna kawaleria
Wy takie glupie jestescie czy udajecie?Jak by bylo dobrze to by zdrad nie bylo?Ja Was zapewniam,ze w malzenstwach Waszych misiakow jest dobrze.Nie ma malzenstw idealnych,wszyscy sie kloca.A prawda jest taka,ze mezczyzna to wzrokowiec.Jak mu mlodsza o 11 lat siksa tylka nadstawia to nie wezmie?Ona Was bedzie kochal,wielbil i zabieral na kolacje.Caly czas majac przed oczyma Wasz wypiety zad. Druga rzecz,ze ten sam mezczyzna wroci potem do zony,ktora przytuli i beda razeem planowali wspolne wakacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdradzona żona - tak mogłam postąpić tak jak napisałać. Mogłam go sprowadzić na ziemię i przypomoinać co chwilę że ma żonę. Tylko kiedy w grę wchodzą uczucia to nie jest takie proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też byłam zdradzaną żoną
Dziewczynki, wszystkim wam stawiam wódeczkę :D Dzięki takiej samej jak wy idiotce pozbyłam się dzifkarza z mojego życia i z mojego majątku :D Zdrówko wszystkich qrewek!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co na was naskakiwac
Nie chodzi o to ze ciebie zdradzi .Chodzi o to ze nadal niczego nieswiadoma zone oszukuje .Kminisz ? Jest oszustem .ok niechby sie zakochal w tobie .Zyjcie dlugo i szczesliwie .Tylko dajcie obydwoje sznse jego zonie na znalezienie sobie uczciwego faceta .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co za żenada tłumaczenie,bo
zdradzajcie się z kimś chcecie,ale tak żenująco tego nie uzasadniajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona_zona
Dlaczego sie tak utarlo, ze skoro zdradzil zone, zdradzi kochanke? Bo w kazdym niemal zwiazku sa problemy i kryzysy. Mozna je rozwiazac w rozny sposob. Najtrudniej porozmawiac o nieprzyjemnych sprawach, walczyc, w tym ze soba. Najlatwiej znalezc kogos nie obarczonego zlymi skojarzeniami, bezproblemowego i jednym rownym cieciem odciac sie od "zlej" przeszlosci i probowac nowego. Tyle,ze kolejne, choc moze inne, problemy sa nieuniknione. Skoro raz rozwiazanie sie juz sprawdzilo, czemu nie probowac dalej? Zdrada to to przejaw pewnego sposobu myslenia. Nie dzieje sie przypadkowo, jest decyzja woli. Skoro wola jest sklonna do zdrady, to jak jej zaufac? Ja bym sie bala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona_zona
Kochanicokasiu - domyslam sie. Ale prosze, nie mow, ze jestes niewinna. Bo jestes winna. Oczywiscie nie zdrady tego cudzego meza, bo tego moze byc winien tylko on - to jego swiadoma decyzja woli. Ty jestes winna slabosci, nie oparciu sie pokusie, wiedzac, ze pofolgowanie sobie moze kogos zranic. O tym, czy zona jest czemus winna, mozna dyskutowac. Moze nie byla dobra zona. A moze tylko, sama o tym nie wiedzac, znudzila sie z blizej nieokreslonych przyczyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
racja - ale nie jest to regułą. Oczywiście przynam Ci rację, w większości przypadków tak właśnie jest. Ale weź poprawkę na to, że każdy przypadek jest inny. Zaraz mnie zbesztacie i powiecie, że jestem głupia i naiwna bo wierzę, że ten mój jest inny. Róbcie co chcecie. Ja wierzę, że jest INNY i że jeszcze będę z nim szczęśliwa. A co do żony. Nie życzę źle tej kobiecie. Skoro mąż ją zdradza to może jednak byłoby dla niej lepiej aby miała szansę znaleźć sobie kogoś kto ją pokocha i nigdy nie zdradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A JA JESTEM taką żoną
która dogadała się z kochanką :) oddałam go jej za 15 tysięcy PLN i pewne ustępstwa w sądzie- miała go nakłonić. tak się złożyło, że Pani P. dysponuje pieniążkami tatusia i była skłonna zapłacić za mojego capa. nie żałuję transakcji, a z P. czasem rozmawiam. towarzysko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałam, że nie czuję się winna. A nie, że winna nie jestem. Nie żałuję tego co robię i nie mam wyrzutów sumienia, ale wiem że nie jest to do końca uczciwe. Wierzę jednak w to, że o prawdziwą miłość warto walczyć. Nawet jeśli miałoby się to skończyć rozbiciem małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×