Czy jest sens wracać do AKNENORMINU? Po wyleczeniu nim i nawrocie?

Wyleczyłam się Aknenorminem do stanu IDEALNEGO. Załączam zdjęcie mojej cery: A teraz mam masakrę na twarzy.... Wobec tego: czy skoro Aknenormin dał efekt jedynie czasowy, czy jest sens do niego wracać? Znów będę zazywać go przez pół roku, potem przez nie cały rok będę się cieszyć fajną cerą a potem znowu nawrót? :/ Poza tym boję się że tym razem moja wątroba już gorzej to zniesie (to jeden ze skutków ubocznych podobno- poprzednio nic się nie działo, ale teraz może akurat)

http://w910.wrzuta.pl/obraz/25kJgL4jFFS/bylo-fajnie Oto cera jaką udało mi się osiągnąć po leczeniu (rok temu). Teraz wszystko wróciło :(

? hę?

czyli to wraca? masakra, biorę teraz aknenormin już 5 miesiąc... no i jest bardzo dobrze... a Ty jaki miałaś trądzik?

Miałam duży , zażywałam Aknenormin ===>wyleczył mnie do stanu SUPER (jak widać na zdjęciach powyżej, dla mnie to super, naprawdę, bo było źle). W marcu 2011 było idealnie, a teraz mam to co miałam wcześniej :( Nie wiem jak u Ciebie, u mnie najbardziej zaatakowana była strefa poza T czyli poza czołem i linią nosa, brody ... czyli policzki! No i znów mam na policzkach pizzę :(

Nie warto, szkoda zdrowia. Nie ma leku na tradzik.

ja nie miałam pryszczy, tylko zaskórniki i tłustą cerę, pryszcze okazjonalnie... ale przez ten cały czas odkąd skończyłaś branie miałaś ładną cerę, aż do teraz? czy stopniowo się pogarszało?

W marcu 2011 było super jak na zdjęciach. Potem też było bardzo dobrze, z tym że pojawiały się pojedyncze pryszcze (przed okresem- normalne, więc się tymi pojedynczymi nie przejmowałam, szybciutko same znikały). Potem, około stycznia/lutego poszłam zrobiłam dwie rzeczy, które być może były błędami... zobaczę, jak to moja pani dermatolog oceni, otóż: 1. błąd: kupiłam sobie żel oraz peeling do twarzy firmy "Avon Naturals" naiwnie myśląc że jak "naturals" to pewnie naturalny- zatemprzyjazny cerze (jaaaasne :P) 2.potem poszłam do kosmetyczki na tzw. "Dar solvan" (jeździ się po twarzy takim "kopiącym" podłączonym do prądu narzędziem) , ponadto dostałam od pani kosmetyczki próbki fajnego drogiego żelu, który miał naprawić moją cerę po "wysuszeniu" jakie wg pani kosmetyczki było efektem nierozsądnego użycia tych głupich "naturalsów" z Avonu... No cóż, teraz mam beznadziejną cerę. Do osoby która pisała o zdrowiu: no słusznie. Ale skoro szkodliwość leku jest tak mała (nic mi się nie stało w wątrobę, choć miał to być skutek uboczny) to może warto? Efekt wart jest świeczki... chociaż przykro że trzeba to będzie powtarzać co rok pfffff Masz rację, tak naprawdę nie ma leku na trądzik- są tylko substancje neutralizujące go czasowo.

1) i 2) mogły wpłynąć na pogorszenie się stanu cery, ale mogły też mieć zerowy wpływ - może to dziadostwo po prostu SAMO wróciło, niezaleznie od czynników zewnętrznych. Bardzo możliwe. Po wyleczeniu Aknenorminem miałam nie tylko fajną cerę ale i włosy ładniejsze! Ehhh jednak sterowanie hormonami to jedyna nadzieja. Niebezpieczne, ale za to jakie efekty!