Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nerwik__

Czy sa tu mamy nerwusy?

Polecane posty

Gość Nerwik__

zawsze byłam raczej niecierpliwą i nerowowa osoba ale po urodzeniu dziecka nasililo mi sie to. Wszystko mnie drażni, ciąghły wieczny balagan, jeden pokoj ogarne i nie zabiore sie za drugi a juz w tamtym dziecko ( prawie 2 lata) narobi syfu. Jeszcze teraz syn przechodzi jakis bunt, chodzi i caly dzien piszczy, marudzi a ja pomału trace cierpliwośc. Wszystko jest u niego na nie. Nie, nie uderze go bron boze ale zaczynam wyzywac sie na męzu. Moja praca jest dosc stresująca wiec jeszcze ten czynnik mi dochodzi. Do tej pory po pracy, wlasnie w domu sie wyciszałam, łapałam dystans a teraz po prowrocie mam jeden wielki sajgon, totalna rozpierduche. Nie umiem jakos tego ogarnąc. NIe mam czasu na joge, silownie która dawała mi kopa i tam sie wyzywałam. Teraz nie mam jak. Czy któras z was tez to przechodzila?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja! ja tak mam! :) ale staram sie wrzucic na luz. sprzatam zabawki po calym dniu jak dziecko pojdzie spac, zeby wlasnie tak w kolko nie chodzic. staram sie nie wyzywac na mezu - chociaz czasmi mi sie zdarza, wiec musz pozniej przeprosic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez zawsze bylam nerwowa i wybuchowa i mam ponad 2 letnie dziecko i ciagle taka jestem, kilka miesiecy po porodzie bylam spokojna a teraz mam ochote rozwalic sciany w mieszkaniu. moja tez od jakiegos czasu jeczak i placzek a taka grzeczna byla wczesniej. do tego w nocy sie budzi, jestem wiecznie niewyspana i to tez poteguje moja niecierpliwosc. mysle ze jeszcze troche i lepiej bedzie, bo te jej jeki mnie dobijaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja powiem szczerze, ze wyzywalam sie na dziecku troche, a teraz przenioslam sie na faceta, powiedzialam mu ze ma moje wybuchy przyjac na klate jak facet, bo dzieki temu dziecko nie bedzie musialo mnie sluchac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja powiem szczerze, ze wyzywalam sie na dziecku troche, a teraz przenioslam sie na faceta, powiedzialam mu ze ma moje wybuchy przyjac na klate jak facet, bo dzieki temu dziecko nie bedzie musialo mnie sluchac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hybachybahybammm
rozumiem was doskonale, mam dokladnie tak samo :( Czasem juz nie wyrabiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nerwik__
czyli tyo nie tylko ja tak mam, ze czasami oddałabym syna pierwszej lepszej osobie idącej chodnikiem bo inaczej oszaleje. NIe jestem chorobliwie pedantyczna i porozrzucane zabawki to jeszcze pikus. Ale doprowadza mnie do wscieklosci sytuacja kiedy 10 minut temu wyszła pani kotra robi u nas porządki raz w tygodniu, podłoga lśni a mały wypierniczy cała paczke paluszków łącznie z tymi malutkimi drobinkami na dnie, a po chwili wyleje sok z kartonu na posadzke w kuchni. W takich momentach chce mi sie wyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze by tak tarczycę zbadać? podobno nadczynność czy niedoczynność moze wywołać agresję, nie mówię, ze jesteście super agresywne, ale czasem człowiek moze sobie sprawy nie zdawać ze stanu swojego zdrowia, a cieprią przez to inni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×