Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niewiadoma34567

Byłam w lesie;( i przeżyłam szok. doradzcie..

Polecane posty

Gość niewiadoma34567

leżał tam pies z urwaną nogą tylnią i bez oka.a mimo to merdał ogonem jak podeszłam.. Chyba jestem za wrazliwa...pierwsze co zrobiłam poleciałam do domu po wode mleko i jakies jedzenie. druga mysl to "jak go zabrac do domu" przeciez jest duży ,napewno wszystko go boli.zostawiłam go tam;((( może poradzicie cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roman i jego traktor
mogłaś go dobić cegła, teraz pewnie się męczy niepotrzebnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moje zainteresowanie to
Wroc po niego!Jak moglas go zostawic!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiadoma34567
a co mam zrobic?? na rekach przyniesc dużego psa?? rzeciez on może miec wsciekliznę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacie pierdziele!!!!!!!!!!!!!!
matko przenająwiętsza, jeżelii to prawda to jest to okrutne co zrobiłaś!!!! zadzwoń na policję i niech oni się zajmą tym psem trzeba zabrać go do weterynarza!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rureczka234
takie wszystkie jestescie mądre w gębie a prawda jest taka ze tylko przeszlibyscie obok i nawet wody mu nie dali, tępe idiotki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sęp miłości
zadzwoń do zoo, na policję, gdziekolwiek okrutnico!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on nie zwariował
wezwij na swój koszt wetka już przez telefon powiedz co i jak ratuj albo dobij :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kretttyni
przestancie obrazać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miła Annia 16
"pierwsze co zrobiłam poleciałam do domu po wode mleko i jakies jedzenie. druga mysl to "jak go zabrac do domu" przeciez jest duży ,napewno wszystko go boli" GŁUPIE KURWY TO WY JESTEŚCIE! AUTORKO BARDZO DOBRZE ZROBIŁAŚ, NIE MOŻNA GO PRZENOSIĆ BO JESZCZE KRZYWDĘ WIĘKSZĄ BYŚ MU ZROBIŁA! NIE SŁUCHAJ TYCH TĘPYCH PIZD!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiadoma34567
ale on chodzi ..nie lezy na zdychu. Policja mnie wysmieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezdomnavvvvSIOSTRAmadonny
kocisko90 - NIE UŻYWAJ SŁÓW KTÓRYCH NIE ROZUMIESZ DURNA CIPO!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kretttyni
patologio zamilcz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, nie zostawiaj go. Zadzwon po straz miejska, do schroniska, albo nawet na policje, wytlumacz przez telefon o co chodzi. Naprawde, on tam umrze w meczarniach. Dzwon........... Nikt ci glowy nie urwie za to, wrecz przeciwnie oni maja obowiazek sie tym zajac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiadoma34567
dzięki. pies nie jest na zdychu,,stał tez na łapach.pił mleko. gdybym wezwała policje po prostu wysmiali by mnie.jutro tam pójde z rana i jezeli się da to go przyprowadze a przynajmniej spróbuje. Normalny człowiek nawet by nie podszedł nawet do niego. .bo jest dosc spory ;.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moje zainteresowanie to
Zadzwon do najblizszego schroniska,lekarza weterynarii,strazy dla zwierzat badz strazy gminnej,maja obowiazek przyjechac,wytlumacz co i jak,nie proboj go przenosic bo moze poczuc sie zagrozony i ugryzc,wez butelke letniej wody,jakas miske albo opakowanie po czyms i daj mu pic,wez tez troche jedzenia ale nie bardzo duza ilosc,bo moze dawno nie jadl i moze zdechnac od nadmiaru pokarmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewerrewrew
czyli ma się dobrze... no to załatw mu tylko jakąś proteze i szklane oko, bądź człowiekiem :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I gdzie go przyprowadzisz? nikt cie nie wysmieje, ale przynajmniej sproboj a nie basz podla suka. ja na pewno bym obojetnie nie przeszla, zreszta mam podobna sytuacje za soba, tyle ze bylam w stanie psa do schroniska zawiezc bo byl maly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalija, Warszawa
Nie przejmuj się autorko. Na kafe to same głupie dziwki piszą. Zrobiłaś bardzo dobrze, nie ruszaj go bo możesz zrobic mu krzywdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moje zainteresowanie to
Psu ktory dlugo nie jadl nie daje sie mleka bo biegunki dostanie i jeszcze bardziej odwodni!Daj mu czystej,letniej wody,idz tam dzisiaj,nie zostawiaj go bez jedzenia na noc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzik,,989
i pierwsze co by zrobiła policja to zadzwoniła do weteryniarza i go uspała tępe wiesniary. co ey piszecie w ogóle, gówno o tym wiecie. nie dzwon na policje..jezeli stoi na łapach to bedzie żył.idz jutro i zobacz cos ie dzieje.może go wogóle nie bedzie, boże jakie te idioti sa głupiutkie, już widze jak dzwonią po straż miesjką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A tą łapkę miał świeżo urwaną?
i oczko niedawno wykłute? Bo jak świeżo to dzwonić na policję, oni wezwa weta, a jak stare to do schroniska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam podobna sytuacje znalazlam kota potraconego na ulicy. zadzwonilam do wetrynarza (pogotowie dla zwierzat). Weterynarz poradzial mi, ze musze zglosic ta sprawe do strazy miejskiej i straz miejska musi zadzwonic do niego. I tak zrobilam. Weterynarz ze straza miejska pojawili sie na miejscu po okolo 15 minutach. Weterynarz zabral kota i nastepnego dnia zawiozl go do schroniska. Wiec autorko, zadzwon prosze do wetrynarza!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nox ma rację, posłuchaj jej!!
ja nie wiem jak ludzie mogą być tacy bezduszni:o a ci którzy twierdzą, że i tak przeszłybyśmy obok niech nie oceniają innych swoją miarą. Rureczka, to że ty byś go zostawiła nie oznacza, że inni zrobiliby tak samo. A ty, autorko, nie masz serca, ot co🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko boska jak to
ale jak to z urwana łapa??? to skoro ma urwana łape to sie wykrwawi!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
racja popieram weterynarz policja straz miejska obojetne co nie wolno bylo go tak zostawic ale tez nie nalezy autorki postu obrazac dala mu jesc zainteresowala sie hmmmm no tylko ze powinna kogos zawadomic i tu macie racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×