czy są tu jacyś wieczni studenci?

witam! Jestem wieczną studentką, ale nie taką co zawala jedną szkołe i zaczyna koleją. Zawsze kończę to co zaczęlam. Czuję ciągły niedosyt wiedzy i umiejętności. Chcialabym zacząć koleją szkołę, ale boję się reakcji otoczenia. To byłby już czwarty kierunek. Co prawda trochę powiązany z jednym z poprzednich ale jednak kolejne trzy lata. Ma ktoś z was podonbne problemy?

a pracujesz?ile masz lat?

pracuję, mam 29 lat

to spokojnie studiuj, inna sprawa jakbyś w wieku 30 lat chciała tylko studiować i nie pracować:) Ja nie widzę przeszkód i podziwiam, skończyłam jeden kierunek i co najwyżej pomyślę jeszcze o podyplomówce lub studium bo nie chciałoby mi się:)

ehh....trochę zazdroszczę. Ja po prostu ciągle czuję jakiś niedosyt. Może to wynika z braku pomysłów na siebie. Mój mąż na szczęście dzielnie znosi moje pomysły :)

A co cię obchodzi otoczenie? Chcesz się uczyć to ucz się! To się chwali! Ja studiuję zaocznie ale studia idą mi jak krew z nosa, kibluję teraz rok, próbuje skończyć licencjat na jutro ale mam problem, wogóle do nauki chyba się mało nadaję... ( a propo tego - coś z finansami studiowałaś?) Studiuj i powiększaj grono wykształconych ludzi w Polsce! Trzymam kciuki za ciebie

nie, do tego typu kierunków jakoś mnie nigdy nie ciągnęło. Kończyłam kierunki iformatyczne i filologiczne. Teraz marzę o artystycznej grafice komputerowej

zdarzyło mi się powtarzać rok - głównie ze względow finansowych.Nie mialam wtedy stałej pracy i straciłam motywację do nauki. Ale pozbieralam się jakoś i skończylam

a ja mam 29 lat i studiuje dzienne i mam na was wyjebane:)

a to już twój problem stary.....