Prawiczek w łóżku - to powinno być ustawowo zakazane !!!!

Brak baterii - właśnie jestem z takim mężczyzną od kilku lat i jak piszę związek jest udany poza tym, że rozmijamy się w łóżku nad czym ja pracuję ( nie naciskając ) a co wynika z jego przechodzonego prawictwa

Swoją droga dziwie się tutaj osobom które czytają , że ja kocham faceta, chce żeby nam sie udało a one upierdliwie jada po mnie. naprawdę, z twojego wstępnego posta aż bucha miłością :P podmuch miłosci obalił mnie mnie na glebę, przy samym czytanie :D

"Może Ciebie takie rzeczy przerastają......." zapewne. ale skoro ciebie nie to o co w takim razie masz pretensje, po co założyłaś ten temat i jeszcze wciągasz w to innych? skoro taka jesteś "ponad to" to kto do cholery napisał to zdanie: "Po prostu niektórzy mężczyźni już chyba rodzą sie ze smykałką do ars amandi, są namiętni i potrafią tak spojrzeć na kobietę że ona już ma miętowo. " może w tobie jest panna jeckyll i pani hyde i jedna chce czegoś innego niż druga?

a co wynika z jego przechodzonego prawictwa za płytko patrzysz dziewczyno... przyczyna lezy o wiele głębiej

autorko, usiłujesz oszukać naturę, "zagadać" problem rozumowo. tak się nie da. przekonasz się boleśnie :D

JAK MOZNA ODPISYWAC TYLE CZASU NA PROWOKACJE? CZEMU LUDZIE SĄ TAK GLUPI KURWA MAC...

dlaczego twierdzicie, że to prowokacja, przecież wiadomo że leciwe prawiki to niedojdy ?

prawda, babonie autorko, usiłujesz oszukać naturę, "zagadać" problem rozumowo. tak się nie da. przekonasz się boleśnie :D natura nie ogranicza się do kopulacji jak się niektórym wydaje :P

brak baterii w telefonie Mój pierwszy post był ironiczny, a czy gdzieś później wyzywam mojego chłopaka, pomstuję na niego ? nie

Do brak baterii w telefonie. Owszem, zwiazek nie opiera sie tylko na jednej sferze zycia. Jednak bez udanego sexu szanse sa nikle.

prowo na sto %

"Mój pierwszy post był ironiczny, a czy gdzieś później wyzywam mojego chłopaka, pomstuję na niego ? nie" to w takim razie proponuję przesunąć koleżankę smartfon do sekcji gimnastycznej. tam nabierze JESZCZE WIĘCEJ OPTYMIZMU :d

mądrze prawisz jednak bateria nie ma faceta zatem jej niewyzyta macica bierze gore, stad te powalone posty pelne zazdrosci i szukanie dziury w calym

Sprawa jest prosta. Ci dwaj pierwsi jej nie pociągali. Ale nie wszyscy wiekowi prawicy nei wiedzą jak zauroczyć dziewczynę.

ale ta "kopulacja", jak to nazwałaś, tworzy więź między partnerami, rozładowuje napięcia, zbliża, pomaga się zrelaksować, pomaga łapać dystans do wad partnera, etc, etc. związek bez seksu to przyjaźń, układ.

Mój pierwszy post był ironiczny, a czy gdzieś później wyzywam mojego chłopaka, pomstuję na niego ? nie ok niech ci będzie, chociaż zrobiłas wrażenie dośc upiorne na moje oko mylisz skutek z przyczyną

"Prawiczek w łóżku - to powinno być ustawowo zakazane !!!!" Facet szanujący prawo nigdy nie przespałby się z kobietą. ;)

związek bez seksu to przyjaźń, układ. jeśli dla ciebie przyjaźń jest synonimem układu to się nie dogadamy

http://www.youtube.com/watch?v=_Guo6IMoZFQ

z nicka domniemam żeś prawdziwa oferma a fuj

ok, to może tak: związek bez seksu to przyjaźń (czyli sympatia, przywiązanie) albo układ oparty na obustronnych korzyściach (czyli np. wygoda, przyzwyczajenie)

prawda.babonie i android Dziękuję Wam za wpisy. Macie rację. Zobacze może mi się uda coś zmienić ;) Trzymajcie za mnie kciuki.

a tym co piszą bzdury - życzę więcej pokory i uśmiechu na co dzień a także szczęścia w związkach gdzie żadna ze stron nie jest " ruchaczem " tylko szanującym partnerem

Ja miałam prawiczka i był najlepszy w łóżku z moich 3 facetów, więc różnie bywa ;)

Do Antyseksa -brak baterii w telefonie. Dodam tylko, ze jedno nie wyklucza drugiego. W zwiazku z kobieta z powodzeniem mozna sie szanowac, uzupelniac, wspierac itp. a udany sex-orgazmy w niczym nie przeszkadzaja, wrecz przeciwnie.

Jakaś chora zaklada temat żeby wyśmiać innych. Wracaj do ZOO

prowo...

android.... Do Antyseksa -brak baterii w telefonie. Dodam tylko, ze jedno nie wyklucza drugiego. W zwiazku z kobieta z powodzeniem mozna sie szanowac, uzupelniac, wspierac itp. a udany sex-orgazmy w niczym nie przeszkadzaja, wrecz przeciwnie. do mózgu zalanego spermą - androida :D czy ja cos takiego powiedziałam? :P

"szczęścia w związkach gdzie żadna ze stron nie jest " ruchaczem " tylko szanującym partnerem" no ba :D ty zdaje się masz "szanującego partnera" a nie "ruchacza" i zamiast popuszczać ze szczęścia zastanawiasz się "jak ratować związek". po co życzyć innemu co tobie niemiłe? :D

ja rozprawiczyłem się z dziewczyną która niby była "doświadczona" ( bo miała przede mną chłopaków) ,ale miałem wrażenie ,że ja się znam lepiej na seksie z teorii niż ona. Niestety seks z nią miałem raz na miesiąc wszystko musiałem organizować sam (wolna chata , hotele ) i ją zaciągać , zwabiać. Sam już nie wiem może byłem tak kiepski że jej się ze mną nie chciało bzykać ,ale starałem się ...raz jak chciałem jej zrobić minetke ,a ta zaczęła marudzić ,że może lepiej nie to mi ręce opadały ... I ja też byłem wiecznie napalony na nią ,ale to dziwne ? Miałem w końcu blisko siebie śliczną ,zgrabną i powabną kobietkę to nie mogłem się nacieszyć nią...no i ten seks raz na 3-4 tygodnie mi nie wystarczał byłem wygłodniały przez tyle lat postu O seksie to bardziej ja z nią chciałem rozmawiać niż ona ze mną , podkręcać , pisać sprośne smsy ..może to robiłem nieumiejętnie sam już nie wiem Miałem przykre doświadczenia z nią bo miałem wrażenie ,że ona seksu za specjalnie nie potrzebuje. Raz miałem nawet tak ,że leżymy pieścimy się ja staram się jak mogę ,a ta mi zaczyna gadać o jakiś duperelach ,a jak ja wkurwiłem się i wstałem od niej i poszedłem do innego pokoju to ta wielkie oczy i " co się stal ?" ..to normalne zachowanie ? Teraz jestem znowu sam znowu na głodzie z bardzo małym doświadczeniem bo po 10 razach to co ja się miałem nauczyć ? W dodatku dla większości ludzi w których towarzystwie sie otaczam seks to chleb powszedni ,a dla mnie to ciągle coś nieodkrytego , niesamowitego , niecodziennego coś o czym wiecznie marze ,ale jakoś Albo miałem pecha z tą pierwszą dziewczyną ,albo było coś mocno nie tak bo nie widziałem w jej oczach nigdy specjalnego napalenia na mnie. Nabawiłem się dzieki niej pewnej traumy w stylu ,że tylko mi na seksie zależy ,a dziewczynom nie...albo że jestem tak kiepski że żadna ze mna nie chce się kochać...tak to się ostatnio nasila ,ze nie mam ochoty na nic w sensie podrywu itp...boję się że kolejna dziewczyna bedzie chciała kontrolowac mnie poprzez seks zamiast obustronnie czerpać z niego przyjemność i radość. NIENAWIDZĘ KOBIET które używają seksu do manipulacji faceta jakby seks dawał przyjemność tylko facetowi.