pytanie do kochanek

chyba, że mówiąc mentalnie masz na myśli te smski ktore on ci piszę, żeby móc dalej podupczyc :D :p

Masz rację jeszcze vel matacz ! hehehhe " 22:52 [zgłoś do usunięcia] matacz nie - maz jest z tego co tu czytam na swoim, a to odrebny majatek jego jest , co najwyzej ona sie moze wyprowadzic"

Zdradziłem ,żone,romans trwał rok. Jesteśmy po rozwodzie, mieszka z kochanką i tęsknie za żoną. To co przeczytałem czym on się tłumaczył to samo było u mnie. Żona zabiegana, zmęczona, nie wyspana,jakieś pretensje , fochy. U niej, sielanka. Sex gdzie i kiedy chciałem, zawsze pachnąca, uśmiechnięta,gotowa.Z żoną tego nie miałem, bo dzieci w domu, bo musi zrobić obiad bo dzieci zaraz wrócą. Teraz mieszkam z moją NIUNIĄ i nie chce sexu w kuchni na stole po powrocie z pracy ,tylko obiad. Nie chce by chodziła w cienkiej koszulce po mieszkaniu cały dzień i mnie kusiła. Chce mieć coś w lodówce, chce mieć skarpetki wyprane, koszule. Teraz wiem jak bardzo kocham żone, jak bardzo ją skrzywdziłem. Ona znalazła sobie faceta, widuje ich nie raz w markecie, nie mieszkają jeszcze razem. Skręca mnie jak ich widze, jakmoje dzieci go lubią. Syn kończy gimnazjum,miał kupić garnitur ,zaproponowałem,że pojedziemy kupić, powiedział,że woli z Arturem. Moja niunia też jest już inna , nie ma tego co było. Żony nie odzyskam, za bardzoją skrzywdziłem. Gdy nieraz niby przypadkiem ją dotkne,to ma gęsią skórke, niestety nie z podniecenia raczej z obrzydzenia. Ja staram się tak spotykać z dziećmi aby ją widzieć, ale ona mnie unika. Jakby można cofnąć czas....

Izzka wiesz, ja ci dobrze radze, kup sobie kota.Na starość będziesz miała z kim rozmawiać :) Jak każda stara panna :p

A to koty tak dlugo zyja tak? Nastepna bystra. O moje staropanienstwo sie nie martw, a kotke akurat mam, wiec nie trafilas.

O widzisz już się zaopatrzyłaś :p Dobrze, że wiesz co cię czeka :D

odczep sie ode mnie

:D Spoko i tak wiem, że wcale nie jesteś taka pewna swojego żonkosia i tego, że do ciebie odejdzie :D dlatego cię to zdenerwowało :D

Pisalas juz to, nie wiem po jaka cholere ciagle to powtarzasz jak jakas nawiedzona

jakoś nieśmiesznie piszecie... smutno się jakoś zrobiło

bo szanowna lala straciła pewność i teraz już nie piszę głupotek :)

pewność, to straci dopiero wtedy, jak dojdzie do jej świadomości cała, naga, że tak powiem prawda ...... bo nikt nie lubi być postrzegany przedmiotowo

A propos konsumcji i słodyczy .... ja mam napoleonkę, mniam :)

Nie stracilam zadnej pewnosci i nie zycze sobie, zebys nazywala mnie "lala"

i nie życzę sobie.... czy Ty naprawdę nie rozumiesz, że niektóre rzeczy w zyciu będą poza Twoim zasięgiem? Że nie wszystko w życiu będziesz miała ?:D

Jesteśmy razem 2 lata.Bardzo go kocham, On jest wspaniałym partnerem ale jest jedno ale...Zawsze myślałam,że mój partner jest po rozwodzie.Z żoną rozstał się 10 lat temu w zgodzie,kupił jej mieszkanie ona wyprowadzila sie, nie maja dzeci.Nie łaczy ich nic.Poza tym ze formalnie wciąz sa małżenstwem-maja slub cywilny.Nigdy nie wzieli rozwodu bo jak twierdzi mój partner nie był mu rozwod wczesniej potrzebny.jak bedzie go potzrebował to w tedy tak.Nigdy nie poruszalismy tematu jego małzenstwa bo ta kobieta w zaden sposob nie uczestniczyla w naszym zyciu czasem dzwonila z zyczeniami na swieta lub imieniny mojego Grzegorza.To wszystko.Ostatnio okazało sie ze moj partner jedzie zawieżć pit swojej zonie.Zdziwiłam sie dlaczego.Okazało się ze razem sie rozliczaja bo wciaz sa małzenstwem.Osłupiałam.Grzegorz myslał ze ja o wszystkim wiem ale ja przez cały ten czas uważałm ze skoro sie rozstali to maja rozwód ale jak okazało sie zle wszystko interpretowałam.Bardzo mnie to zabolało choc wiem ze on bardzo mnie kocha i ze jest nam razem bardzo dobrze ale czy to normalne ze ludzie ktorzy nie sa ze soba przez tyle lat wciaz nie maja rozwodu??? co ja mam robic.Powiedzilam mu ze nie podoba mi sie to a on ze to tylko slub cywilny zwykły papier formalnosc...i ze nie ma to dla niego zadnego znaczenia...dla mnie ma i boli mnie to nie wiem co o tym myslec?

ups smacznego :) ja właśnie skończyłam jeść obiad i jestem pełna :)

Iza ja kobiet nie bije ale jakbym to ja był tym Twoim "facetem" i przeczytałbym co Ty tu wypisujesz o jego żonie, to sprzedałbym Ci takiego kopa w to zeszmacone dupsko żebys mnie długo pamiętała

Tak, tylko, ze jakos nikt mi nie potrafil niczego udownodnic i to jest najlepsze:) Very bad boy czyli jednak bijesz kobiety.

a :D http://nk.pl/#profile/12721360?page=2 http://tnij.org/qb8q

Nie, nie jestem facetem:) mozemy tak do jutra jesli chcesz:)

Iza byłam kochanka i jestem pewna ze Twój kochanek kopnie Cie w tyłek, niestety szkoda ze sie oszukujesz

Chyba nie będziecie się logować na NK . Bo Wasz zaraz rozszyfrują.

"Izza27 Bo jestem monogamistka "---> na razie lizesz kutasa po zonie , to tak jakby trojkacik byl , tylko zona jeszcze o tym nie wie.

17:57 [zgłoś do usunięcia] Izza27 Nie, nie jestem facetem mozemy tak do jutra jesli chcesz Nie nie jestem facetem -------> tylko ciotą

do Izzy: rowniez pozdrawiam:)

zmieni zdanie i sama bedzie mowic, ze nigdy wiecej zonatych jutro ruchańsko będzie? kiedy robić lewatywę?

no izunia to co jutro sado maso, anal? przyznaj sie jak zerznie cie twoj chloptas :p

wyścigowego :):D Szukam chętnych na porządne pukanko w odbyt :D:D mogę do rana,także izza27 alias Karolku jak jesteś chętny to służę moim 24,5 cm ...:) Czekam na ciebie ,już mnie podnieciłeś Karolu,ale cię bęę walił :D:D az ci wyjdzie gardłem :)

ile bierzesz i gdzie przyjmujesz ? dawaj namiar,podjadę zaraz Ale roweek też musisz mi wylizać ,dobrze zapłacę