chłopaki są lepszymi kumplami!

zawsze uwielbiałam towarzystwo facetów! jestem otwarta i przebojowa więc przepadam za ich spontanicznością.. tylko teraz wyjechałam na studia, jestem na kierunku czysto damskim, gdzie nie ma zbyt wielu chłopaków.. w tym problem.. nie moge się tu odnaleźć, jestem spragniona towarzystwa chłopaków. Gdzie ja moge ich poznać?! kluby i imprezy odpadają. dajcie mi troche inspiracji gdzie moge znaleźć fajnych chłopaków no i jak do nich dotrzeć.. wczesniej mieszkałam w mniejszym miasteczku i mimowolnie się wszyscy znali. teraz moze być ciężej. co myślicie?:>

pokumplujemy sie troche? ;)

żadne ku*wić, nie spinajcie się tak.. dlatego własnie poznawanie kolesi na imprezie i w pubach odpada, bo mam wrażenie, że chodzi im tylko o jedno. ogarniam, że panuje powszechny stereotyp - jeśli dziewczyna sie kumpluje z facetami to jest puszczalską szmatą, ale nie sądziłam, że każdy w to wierzy...;]

żadne ku*wić, nie spinajcie się tak.. dlatego własnie poznawanie kolesi na imprezie i w pubach odpada, bo mam wrażenie, że chodzi im tylko o jedno. ogarniam, że panuje powszechny stereotyp - jeśli dziewczyna sie kumpluje z facetami to jest puszczalską szmatą, ale nie sądziłam, że każdy w to wierzy...;]

to co z tym kumplowaniem..? ;(

Nie dramatyzuj, ja też tak miałam i mam do tej pory że nie odnajduje sie w babskim towarzystwie. Masz jakichs facetów w grupie na pewno, sprobuj z nimi sie dogadać, albo poszukaj znajomych na innych kierunkach:) przecież mozna

ta... pusta jesteś jak nie wiem ... po prostu dziewczyny widocznie się poznały na tobie i mają cię w dupie i jedyne co ci pozostaje to latać za facetami i lizać im dupy :/ ja mam tylko 1 przyjaciela - mojego faceta . a kupmluję się z dziewczynami, moj facet kumpluje się z chłopakami i tak jest dobrze.

ale faktycznie, są takie dziewczyny, których żaden facet nie chce (ewentualnie jak w miarę ładna to biorą na raz ) i takie później spragnione męskiego towarzystwa latają za facetami i się za nimi ślinią. A ci jak pięknie je potem obgadują :D gorzej jak baby hehe

Jula Nie wszystkie też kochają po prostu całe dnie gadać o nowych ciuchach paznokciach facetach i obrabiac wszystkim po babsku du py na około. Jedne wolą damskie towarzystwo inne meskie. Po co do tego ta cała ideologia

oj oj oj, widze ze tu same dzieciaczki się zebrały, któe myślą, że kumplowanie się z facetami zawsze wiąże się z sexem i lataniem koło ich dupy.. jula, dorośnij dziecinko, dopiero pogadamy

tez tak mysle, przynajmniej niektorzy faceci bo nie wszyscy oczywiscie. faceci nie są próżni, nie czują sie lepsi bo wyglądają lepeij od ciebie...

taaak i oczywiście fakt, że wole męskie towarzystwo wiąże się z tym, że dziewczyny mnie nie lubią, nie tolerują i 'sie na mnie poznały'. żeby przedstawiać takie osądy potrzeba więcej niż paru wiadomości na kafe, więc hamuj dziewczynko bo nie wiesz o mnie nic, a te swoje słabe wypowiedzi zapisz w pamiętniku i przeczytaj za pare lat- może uśmiejesz się tak samo jak ja dzisiaj;]

Ja też wolę czasami towarzystwo facetów, a przynajmniej w środowisku uczelnianym. Przyjaciółki mam, ale jesli chodzi o takie luz-relacje, to z facetami łatwiej się dogadać. Faceci jakoś tak częściej mają jakieś pasje, interesują się polityką, mają szybciej ukształtowane poglądy. ja to tak odbieram. Przynajmniej tak wyglądało to dotąd w środowisku moich rówieśników. Dlatego się cieszę, a jednoczesnie boję jak to będzie, bo wybieram się na Elektronikę na PWr. Aczkolwiek nie po to, żeby szukać męża, co nie znaczy, że prawie wyłącznie męskie towarzystwo mi nie odpowiada. Pewnie będę 1 dziewczyna na 20. :P Zależy tez co to za uczelnia, na której jesteś i gdzie. No na uczelni chyba macie tez kierunki gdzie są faceci. ;p Zawsze są jakieś chyba koła i stowarzyszenia..Może warto się zapisać na jakies zajęcia poza uczelnią. lekcje tańca? Klub sportowy? Tak poza tym kumpele powinny chyba miec jakichs znajomych..

he he wiesz to, że kobiety które znasz nie są zbyt inteligente, to nie znaczy, że wszystkie takie są. może w Twoim otoczeniu tak jest, ale wierz mi nie wszędzie. my gadamy i o ciuchach, i o filmach, o przeróżnych sprawach. to samo poczucie humoru, ten sam punkt widzenia i jest zajebiście. a kolegów też mam, ale nie że jacyś wielcy kumple, słyszałam nieraz jak obgadywali jakąś swoją przyjaciółkę "ha ha Anka znowu pisze czy się spotkamy bo chce pogadać, niech se w końcu faceta znajdzie" i różne takie. I właśnie faceci obgadują aż strach

Jula ile masz lat może od tego zacznijmy

Tez wypraszam sobie teksty na temat kumplowania sie. Ja na powodzenie jakos zbyt nie narzekam..

lbin22: Droga Mamo... W Unii jest fajnie, niczego tu nie brakuje. Cukier jest po 5zł za kg, benzyna po 5,50 zł za litr, masło po 4,10 zł za kostkę, chleb po 3,20 zł za bochenek, a paczka papierosów po 12 zł. Jeśli chodzi o nasz dom, to latem przyjechał pan Helmut z Berlina . Najpierw postawił piwo, a potem pokazał akt własności z 1937 r. i powiedział, że teraz to jego ziemia i wszystko, co na niej. Może to i lepiej, bo i tak nie byłem w stanie płacić podatku katastralnego (Mamusia wie, 2% od wartości nieruchomości rocznie). Za to w przytułku mamy kolorową telewizję i fajne filmy . Pracy na razie nie ma, ale mówią, że będzie. Jak dożyję, to za 6 lat będę mógł pracować w Niemczech albo Austrii. W mieście budują nowy urząd . Unia dała trochę grosza. Firma Heńka Kowalskiego startowała w przetargu, ale rozstrzygano go w Brukseli i wygrali Szwedzi. Co prawda inżynierów sprowadzili od siebie, ale Heniek i tak się cieszy, bo uznali jego kwalifikacje i pozwolili nosić cegły. Niech sobie chłop zarobi, bo jego firma już nie wytrzymuje tego zwiększonego VAT-u w budownictwie. Chciał wysłać syna na studia do Francji, ale nie miał na to pieniędzy. Córka jednego z ministrów miała więcej szczęścia i dostała unijne stypendium. Chłopak Henia jest całkiem zdolny, więc zdawał na naszą politechnikę. Byłby się dostał, gdyby nie konkurencja młodzieży z innych krajów unijnych. W końcu tam uczelnie też są przepełnione. Na razie jest na darmowym stażu w hipermarkecie. Ostatnio w mieście pojawiło się mnóstwo byłych rolników. Mówią coś o nierównej konkurencji, niskich dopłatach i limitach produkcyjnych. Nie wiem o co im chodzi, przecież mieli najwięcej zyskać na integracji. Do domu naprzeciwko wprowadziło się młode małżeństwo Tomek i Jacek. To bardzo wrażliwi ludzie, nawet starają się o adopcję. Pani kurator jest bardzo tolerancyjna i świeżo po aborcji, więc mają duże szanse. Niech Mamusia na razie siedzi na tej Białorusi, bo tu szaleje eutanazja, zwłaszcza, że ubezpieczalnia już o Mamusię pytała. To tyle, bo idę po zasiłek. Będę go pobierał jeszcze dwa miesiące. Całuję mocno, Zdzisiek P.S. Niech mi Mamusia przyśle kilo szynki, ale takiej ze zwykłego prosiaka, bo te nasze świecą po nocach. P.P.S. Niech Mamusia wyśle ten list swoim znajomym. Może za kilkanaście lat do mnie wróci. Wtedy Polski już pewnie nie będzie, ale w końcu będę obywatelem nowego euroregionu. zwiń

"więc hamuj dziewczynko bo nie wiesz o mnie nic, a te swoje słabe wypowiedzi zapisz w pamiętniku i przeczytaj za pare lat-" och, jaka ty jesteś COOL, wyluzowana , debeściara taka z ciebie! zapewne podobnymi tekścikami popisujesz się w towarzystwie chłoptasiów, których na chwilę obecną ci zabrakło :D bardzo ubolewam nad tym, że tyle jest tych babsk, które liżą dupy chłopom:O otrzyma taka kiedyś kierownicze stanowisko i będzie decydować kogo awansować. Oczywiście awansuje faceta "bo mają zainteresowania, są fajnijesz". Facet też awansuje faceta "bo męska solidarność". Pełno jest takich sytuacji. I później się dziwimy że kobiecie tak ciężko jest zrobić karierę i dobrze zarabiać.

"Nie wszystkie też kochają po prostu całe dnie gadać o nowych ciuchach paznokciach facetach i obrabiac wszystkim po babsku du py na około." Otóż to , jak ja słyszę jak dziewczyny nie mają innych tematów tylko obrabiają sobie dupy to aż mi się chce rzygać na te ścierwa

delicja - jesteś boska,o mało sie nie posikałem

czy mi się tylko wydaje, czy niektórzy starają się za bardzo wpasować w jakieś towarzystwo i przekonać sami siebie, że ta grupa jest dla nich stworzona?

deicjo-jesteś boska malo sie nie posikałem

Jula na moje oko jestes po prostu sfrustrowana, zazdrosna albo kij wie co jeszcze. Własnie przez takie jak ty bardziej nas ciagnie do facetów, przynajmniej jest o czym pogadać. Jak słysze ten pusty rechot w tramwajach aż mnie skręca. Swoją drogą też wydaje mi się ze po prostu nie dorosłaś, żyjesz jakimis stereotypami. Mam taką znajoma jak ty.. na każdy temat który nie pasuje do jej damskiego kanonu przyzwoitych tematów reaguje fochem , parskiem a wszystkim facetom w kolo "goli jaja i wysyła do przedszkola", laska bez dystansu do siebie i innych. Z takim samym światopoglądem jak ty.

Ty masz jakiś kompleks, że ci to tak przeszkadza, że wole towarzystwo mężczyzn? nie wiem, któryś z chłopaków ukradł Ci misia albo nie pożyczył kredki? "ha ha Anka znowu pisze czy się spotkamy bo chce pogadać, niech se w końcu faceta znajdzie" jak dla mnie to żaden pocisk, ani obgadywanie, ale to już indywidualna perspektywa.

ubudubu trafiłaś prosto w sedno, popieram:)

he he wy naprawdę myślicie że faceci nie obgaduja:D za mało wiecie chyba. ale się kiedyś możecie zdziwić. Różne teksty lecą "przytulała się do mnie, niby miała problem, ale pewnie jej się chciało. ale nie miałem worka żeby na łeb zarzucić ha ha ha " i taka naiwna chce się potem wypłakać na ramieniu jakiejś sympatycznej kochanej dziewczyny a tu nagle się okazuje że takowej w zasięgu nie ma. no i jeszcze coś.. w swojej męskiej solidarności żaden facet nie powie że woli kumplować się z dziewczynami bo są bardziej oczytane czy coś. ech...

czy mi się tylko wydaje, czy niektórzy starają się za bardzo wpasować w jakieś towarzystwo i przekonać sami siebie, że ta grupa jest dla nich stworzona?

a co to takiego dziwnego? Też mam więcej kumpli niż koleżanek a wcale to nie oznacza, ze z nimi sypiam. Nie jestem też lesbijką dla wyjaśnienia. Z facetami jest łatwiej się dogadać, pod warunkiem, że nie jest to twój facet, bo wtedy za chorobę nie można go zrozumieć.

taa, jak ktoś mówi coś, czego się nie chce słyszeć, to od razu sfrustrowany ;) albo jak kobieta nie lata za facetami to ssfrustrowana. "ha ha Anka znowu pisze czy się spotkamy bo chce pogadać, niech se w końcu faceta znajdzie" jak dla mnie to żaden pocisk, ani obgadywanie, ale to już indywidualna perspektywa. a dla mnie to by był pocisk jeśli np. moja przyjaciółka by tak mówiła. ironicznie i z lekceważeniem. ale ona tak nie powie :) i nie wiem czy wiesz, ale faceci wolą się kumplować z facetami. i jak taka jedna z drugą się za nimi ciągnie, to już nią żygają. często to taka próba dowartościowania się przez młode dziewczyny.

"przytulała się do mnie, niby miała problem, ale pewnie jej się chciało. ale nie miałem worka żeby na łeb zarzucić ha ha ha " no cóź faceci muszą się przechwalać żeby poczuć się lepiej tak samo jak niektóre babska obgadywać za placami... z dwojga złego ... :D