piękni, samotni i buszujący na kafe

w pewnym sensie czuje sie troche samotna. mam faceta ale tylko na godzine dwie dziennie... eh, wogóle jakoś tak ogólnie to lepiej jakos mi sie tu na kafe otworzyc i pogadac o problemach niż z "bliskimi" którzy huja rozumieją...

tzn zaglądam tutaj czesto od paru latbo tutaj śa topiki na kazdy temat:) ale tak to tylko czytałam sobie a od paru dni sobie też piszę:)

to dawaj - wprawdzie mam zapalenie spojówek i gdybym była normalna to już dawno powinnam iść spać :( ale nie jestem normalna i bardzo chętnie pogadam - w czym problem - co to za facet na "chwilę"???

troche by duzo gadac ale w skrócie: on dużo pracuje, wiecej czasu poświeca samochodom, motocyklom i mamie swojej:/ no i ogólnie miedzy nami jest ostatnio kiepsko i powoli mam go dosyć. juz planowałam uciec od tego wszystiego. wiesz... spakować się, wyłączyć telefon, wyjechac do jakiejs dawnej znajomej na koniec polski albo za granice i wrócić po miesiacu czy dwóch...

ale......

ale nie jestem taką egoistką zeby tak bez wyjasnienia znakać... tutaj na kafe mozna chociaz pogadac z ludźmi, pośmiać sie czy poradzić kogos bardziej doswiadczonego życiowo. nie moge spać już od tego natłoku myśli. moje zycie jest strasznie popieprzone i juz mam powoli dosyc tego miasta, tych ludzi, faceta, pseudo-przyjaciółki...

powoli masz dość - czyli nie do końca - skądś to znam - dzisiaj mogę ci powiedzieć tylko jedno - memento mori - szkoda czasu szkoda energi - zastanów się co byś zrobiła gdyby nagle okazało się, że został ci powiedzmy rok życia czy była byś nadal w tym samym miejscu i z tymi samymi ludźmi ?

wiesz są jednak rzeczy, sytuaje itd kiedy jest tak dobrze ze nie chce tego zmieniać, ale jak jest kurna źle to na calej linii. jeśli zostałby mi rok życia to chyba bym się zapłodniła, bo bardzo chce kiedyś mieć dziecko, byc w ciazy, poczuc to poprostu. wiem, dziwne marzenie ale nrazie nie do spełnienia bo do tego musze miec warunki (facet z odpowiednim nastawieniem, pewność ze sobie poradze itp)

albo jest dobrze albo jest źle - przykro mi :( jeśli czasmi jest dobrze - to tak naprawdę nie ma, żadnego znaczenia i jest bez sensu - wybacz ale to moje zdanie - i właśnie doczytałam co napisałaś - facet poświęca czas mamusi??? zamiast tobie ??? współczuję :) to najczęściej są patologiczne przypadki nie odciętej pępowiny :( mamę należy kochać, szanować itd itp ale to jest matka - z nią nie założy się rodziny :(

wiem o tym, ale poprostu i tak siedze sama wiec póki nie robi wobec mnie powaznych kroków to mam to gdzieć (tzn tak tylko mówie i sie zachowuje :P) . powiedziałam ze jesli tego nie zmieni to nigdy w zyciu za niego nie wyjde. powoli to zaczynam traktowac jak zwiazek "jest to jest, jak sie rozpierdieli to popłacze troche i bedzie dobrze" niewiem, jestem mloda a juz tak przez to zgorzkniałam?:/

kurcze :( wybaczysz mi ? nie widzę na oczy :( muszę się położyć :( pogadamy innym razem ????? :( miałam bardzo ciężki dzień chyba jednak i krople ze świetlika też coś nie pomagają :( wszystko mi się zlewa - dobrej nocy żabko i ptaszku i ... fajne masz te swoje zwierzaczki :) kolorowych snów :)

no ja też chyba lece:) dobranoc:)

hej robaczki :) zasiadam do kafe :) jest ktoś ?

no i ok to będę miała wielki tyłek :) skoro nikogo nie ma to pizza zostaje tylko dla mnie: podaje skład żeby nie było :P kurczaczek, boczuś, oliwki, czosnek i...... coś tam i podwójny ser :) do tego sos czosnkowy i popije to wszystko piwkiem a i schowam wage na tydzień, żeby się nie dobijać dodatkowo - w tym smętnym nastroju idę pooglądać Geslerową :(:(:(

hej robaczki :) miłego dnia :)

i co tam ? nadal nikogo ?

viviatko ??? Lukasie ?? gdzieście ? czyżby znudziły wam się wieczorne pijaństwa? Stęskniłam się za wami jakoś nie chce mi się łazić po innych topikach zajrzałam na chwilę na taki jeden o chlaniu wina czy jakoś tak i oczywiście musiałam polecieć po piwo - bo to jakieś nienormalne jest, tak bez niczego w piątkowy wieczór :)

ok to trochę pomonologuje sobie sama - mam nadzieję, że jeszcze ktoś tu zajrzy - ta moderator hahah :)

po pierwsze jeśli chodzi o wyjazd to gdyby nie niespodziewany zwrot w życiu było by pięknie :) nawet poznałam fajnego faceta :):):) - fajnego znaczy : związek bez przyszłości :) nie w moim typie fizycznym i żonaty czyli akurat norma - tyle tylko, że wśród 20 siedzących i brzęczących obok facetów słyszałam tylko jego. Rozmawialiśmy do wschodu słońca - nad jeziorem oczywiście - powiedzcie jak to jest, podobno nie ma przyjaźni między kobietą a mężczyzną ? A ja podpisałam cyrograf własną krwią hahah i sprzedałam mu duszę :) już tęsknię i naprawdę zazdroszcze jego żonie i w tej sytuacji bardzo dobrze składa się, że nie pociąga mnie fizycznie haha :)

po drugie - miałam kilka dni na refleksję i przemyślenia - boję się śmierci - boję się przemijania - jakie sens ma życie ? skąd mam wiedzieć czy będzie jakieś jutro?

jestem w takim nastroju, że gdyby ktoś przyszedł i powiedział kochanie to jest twoja bezludna wyspa to pewnie bym uciekła :( i niech się wali cholera - po co się tak spinać - no ok praca jest moją pasją, dziewczyny są dla mnie najważniejsze na świecie :) to dla nich tak zapierniczam - tylko, że w życiu potrzebna jest równowaga - równowaga to podstawa wszystkiego a ja mam wrażenie, że staczam się po równi pochyłej :( i co z tego że mam wokół siebie wielu ludzi którzy się o mnie troszczą, którzy chcą spędzać ze mną czas - to akurat dzisiaj jakoś mi nie wystarcza :)

i teraz pewnie, ktoś mógłby powiedzieć ? o co ci kaman kobieto ??? no właśnie nie wiem o co mi kaman dzisiaj :( niby jest dobrze jak jest - ale kurcze chyba nie jest :)

no i popatrzcie wypiłam dopiero pół piwa i już bredze haha :)

ogląda ktoś pocałunek smoka z Jetem Li ? Lubię tego faceta :) wyobrażam sobie co bym z nim robiła haha to znaczy on ze mną :)

fajnie mi się bredzi - nikt nie przeszkadza - żadnych pawełło pravików czy innch trzynastolatków :D ale z drugiej strony ta całkowita cisza w eterze powoduje, że zapominam że moje uzewnętrznienia nie są muzą a papier :)

kocham reklamy na tvn - można wziąść prysznic, pomalować paznokcie i akurat zdążyć na cią dalszy :)

dobra muszę coś jeszcze napisać, żeby zaliczyć kolejną stronę :) tylko, że nic mi nie przychodzi do głowy :)

ok :) poddaje się :( dobranoc robaczki :)

cześć robaczki :) miałem małą awarię z internetem, ale już jest ok, a w tej chwili leczę kaca :P będę wieczorkiem, to może ktoś się pojawi :) życzę miłego dnia wszystkim :)

lukas 83 witaj w klubie, ja tez lecze kaca:P