Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Arwenaaa

Do panów:głównie poniżej 30.

Polecane posty

Jestem zajęta. Nie spotykam się z Twoimi wypowiedziami po raz pierwszy, rozumiem, że w większości już z Tobą nikt nie dyskutuje więc próbujesz mielić jeden temat jak zwykle pod pozorem dyskusji, ale mało mnie to interesuje i nie będę po 10 razy powtarzać czegoś co już pisałam. Wiesz swoje, ja wiem swoje, wyobraź sobie, że tak samo jak Ty mnie postrzegasz ja mogę postrzegać Ciebie w kwestii poglądów. Dla Ciebie moje są niedorzeczne, a dla mnie Twoje. Po co tracić czas o 5 nad ranem na coś takiego? Oczywiście, możesz być przekonany, że się poddałam bo nie mam nic do powiedzenia, whatever, za stara dupa jestem by się czymś takim przejąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale przecież tak jest. poza nielicznymi wyjątkami (jakieś szwaczki, sprzedawczynie itd) to większośc "kobiecych zawodów" do niczego jest niepotrzebna (poza "zatrudnianiem kobiet"). lekarki, nauczycielki, księgowe to są zawody które generalnie zajmują się "wdrażaniem przepisów" które wymyśli ustawodawca jakiś. dla ludzi którzy są temu procesowi poddani nie ma z tego żadnego pożytku. jak się pójdzie do "lekarza pierwszego kontaktu" czyli takiego który może "wyleczyć" co najwyżej grypę a którego "umiejętności" to podanie chemicznego odpowiednika czosnku z miodem to większość jest kobietami. ale jak się trafi do szpitala, do ortopedy czy innego specjalisty który faktycznie leczy rzeczy których sami nie jesteśmy w stanie wyleczyć to jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki większością stają się faceci. a do "pierwszego kontaktu" to się idzie na ogół po zwolnienie albo inny papierek. "nauczycielki" w szkołach niczego nie uczą tylko "realizują minimum programowe". a dzieci jak nic nie umiały gdy do szkoły trafiły tak przez kilka lat "nauki" umieją niewiele więcej. i tak na każdym kroku. na jedną szwaczkę która robi coś pożytecznego przypadają dwie albo i więcej biurokratek które tylko pasożytują na społeczeństwie w tych swoich "pracach". a jeszcze kobiety "zołnierki" albo "policjantki" to jakiś żart kompletny. to zawody do których w ogóle kobiety trafiać nie powinny bo niby po co? byle facet wzięty z ulicy lepiej się sprawdzi w tej roli niż "wyszkolona" kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tak na każdym kroku. na jedną szwaczkę która robi coś pożytecznego przypadają dwie albo i więcej biurokratek które tylko pasożytują na społeczeństwie w tych swoich "pracach". a jeszcze kobiety "zołnierki" albo "policjantki" to jakiś żart kompletny. to zawody do których w ogóle kobiety trafiać nie powinny bo niby po co? byle facet wzięty z ulicy lepiej się sprawdzi w tej roli niż "wyszkolona" kobieta. Ciezko mi wypowiadac sie o polskich realiach bo zbyt dlugo mieszkam poza granicami kraju. Przytaczasz rozne przyklady obrazujace kobiecosci pojmowanej w twoich oczach. Mysle,ze nie mozna w taki sposob porownywac mezczyzny z kobieta. Kazde z nich jest inne (i dzieki Bogu) i tak samo kobieta jak i mezczyzna maja swoje plusy i minusy i swoja funkcje w spoleczenstwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Le_moore
Bardzo mi sie podobaja silne, zaradne kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"murarz który buduje dom bierze względnie niewielką kasę a "kierownik budowy" który nic nie robi za jeden podpis bierze 10 tys. bo ma "uprawnienia"." ty serio jesteś takim ignorantem ,że myślisz że kierownik budowy nic nie robi ? noo ,ale co tu sie dziwić jak pracujesz sam na produkcji jako fizol to dla ciebie całe kierownictwo i dyrektorzy nic nie robią tylko się bujają super furami ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najpierw trzeba pracowac
a wogole pracuje gdzies ? czy tylko na forum ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do tematu to mnie osobiście martwi takie uniseksowe podejście bo kobiety z natury są obdarzone innymi talentami ,a mężczyzna innymi . To facet poluje ,a kobieta gotuje ,a w dzisiejszych czasach facetów chce sie zaciągnąć do kuchni ,a kobiety rwa się do polowań ...paranoja. Martwię się ,że za 50 lat faktycznie ród męski wyginie. Bo młodych chłopców się kastruje psychicznie w imię tolerancji i poprawnego zachowania wymyślonego prze jakieś chore jednostki. To działa na zasadzie król lubi kolor różowy to teraz każdy chłopiec musi chodzić w różowym i tak się dzieje .w rządzie jakaś jedna ciota się znajdzie i potem powstają uniseksowe przedszkola w Szwecji gdzie niema podziału na chłopak , dziewczynka tylko bezpłciowo ... Jak to tak dalej pójdzie to nie zdziwię się jak za 100-150 lat baby przejmą rządy bo faceci będą tak pizdowaci ,że bez pozwolenia kobiet nic nie zrobią sami,Na szczęście mnie już wtedy nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i chyba nie muszę dodawać ,że jak kobiety zdominują funkcje przywódcze to nastąpi jeden wielki rozpiździel bo kobiety genetycznei z natury nie nadają się na takie stanowiska ile w historii było wielkich przywódczyń 1 ? 2 ? na 1000 facetów ? no ,ale za 100-150 lat większość facetów będzie takimi pizdami ,że faktycznie przeciętna kobieta będzie lepiej zarządzać ..wolę nie wiedzieć jak to będzie wyglądało ,ale mnie to przeraża Zobaczycie ,że coś takiego jak w seks misji wcale nie jest tylko fantastyką :D.,a raczej przestrogą..aż sobie dziś obejrzę ten film

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pójdźmy dalej :) prawda jest taka że kobiety z natury ( autorka o tym wspomina) potrzebują męskiej dominacji(i penisa w ustach) żeby poprawnie funkcjonować i być szczęśliwą. Facet ma przytulić jak jest smutno i sprowadzić na ziemię jak jest za wesoło....a co będzie gdy masowo nie będzie już takich facetów ? ..gdy za te 150 lat każdy facet będzie tak ciotowaty że będzie się bał zdominować kobietę ,że to dziewczyny będą grały w piłkę ( po babsku ) ,a chłopcy będą się przytulać(och jak słodko!!) , gdzie to dziewczynki będą zaczepiać i ciągnąć chłopaków za włosy(prawiczki się ucieszą bo w końcu to dziewczyny będą masowo podrywać ;) ) ,a chłopaczek się popłacze bo go dziewczyna zaczepia...jednocześnie każde z nich będzie czuło w środku frustracje ,że coś jest nie tak ..o co chodzi ? ..ale już nikt nie będzie umiał im tego wytłumaczyć ..seks będzie tylko wtedy jak kobieta upoluje faceta i go wydoi bo on sam się będzie bał....Będzie mega frustracja i smutek wewnętrzny , tęsknota za czymś czego nie znami..za to Państwo zaoferuje nam wiele zastępczych uciech czyli kolejna tona tynki na rozpierdalające się marmurowe kolumny Książkę mógł bym napisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pójdźmy dalej prawda jest taka że kobiety z natury ( autorka o tym wspomina) potrzebują męskiej dominacji(i penisa w ustach) żeby poprawnie funkcjonować i być szczęśliwą. Facet ma przytulić jak jest smutno i sprowadzić na ziemię jak jest za wesoło....a co będzie gdy masowo nie będzie już takich facetów ? .. Jest wiele typow kobiet-tak samo jak i mezczyzn. Nie widze nic zlego w tym ze facet ma przytulic- po to sa partnerzy. Kobiety potrzebuja meskiej dominacji ? Nie.... nie kazda bo ja jej nigdy nie potrzebowalam i nie potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy jak bym zamiast "Pójdźmy dalej prawda jest taka że kobiety z natury" napisał Pójdźmy dalej prawda jest taka ,że znaczna WIĘKSZOŚĆ kobiet z natury ... To poczujesz się lepiej i przyznasz rację ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Były prawiczku, jeśli w istocie natura przewidziała funkcje dominacyjną dla mężczyzn nie dopuści by coś takiego co napisałeś się stało. A emancypacja kobiet nie przebiegła z samego ich wymysłu. Otóż w Szwajcarii, jednym z najbardziej nowoczesnych krajów itd kobiety dostały prawa wyborcze w latach 60 dopiero, gdzie dla porównania w większości tuż po I WŚ. Teraz każdego to dziwi, ale fakt, że ten kraj nie brał udziału w wojnach ma na to wpływ. Bo to wlaśnie dwie największe wojny postawiły kobiety w sytuacji przymusowej, gdzie musiały ubrać te spodnie i wykonywać męskie zajecia, bo facetów po prostu nie było. I okazało się, że są w stanie sprostać większości zadaniom. I czy to wszystko było wbrew naturze? Odróżnijmy tu naturę od czystej dyskryminacji, bo inaczej dojdziemy do tego, że w państwach muzułmańskich jest idealny model. Wg badań u mężczyzn jest większa rozbieżność IQ, czyli jest wiecej geniuszy ale i totalnych tłumoków także. Natomiast u kobiet jest ono bardziej ujednolicone, są geniuszki i kretynki, ale mniej, więcej jest tych gdzieś pomiędzy. A to ma raczej związek z talentami przywódczymi itd. Zresztą, każda kobieta ma wpływ na swojego mężczyzna, czy on sobie zdaje sprawę z tego czy nie. Odwrotnie zresztą podobnie jest. Wiele osób ma skłonności do popadania w skrajności, ale czy to, że mężczyzna czasem w tej kuchni sobie pogotuje wpłynie na to, że stanie się ciotą? Czy to, że kobieta będzie miała zawód który będzie dawał jej niezależność sprawi, że przestanie być kobieca? Każdy ma swoje zdanie na temat stereotypów, natury, pozycji kobiet i meżczyzn w społeczeństwie. Każdy ma jakieś dowody, ale na razie nie jesteśmy w stanie rozstrzygnąć kto ma rację, bo ciągle ludzkość ewoluuje. Być może jeśli natura uzna, że kobiecy mężczyźni to niewypał, uczyni ich bezpłodnymi? Kto wie. Co do męskiej dominacji, ma ona wiele przejawów. Wg badań bardziej atrakcyjny dla kobiet jest ten co osiąga wyniki sportowe itp i DOMINUJE NAD INNYMI mężczyznami a nie ten dominujący nad nią samą każdego dnia. Koło 30% osób wykazuje cechy przypisywane stereotypowo do płci, 10% ma odwrócenie płci (czyli męska kobieta i kobiecy meżczyzna) 30% jest nieokreślona płciowo. I 30% androgyni (chyba ja:P), czyli osoby wykazujące zarówno męskie jak i żeńskie cechy, w zależności od oceny które zachowanie będzie skuteczniejsze (nie będę mówić jak fantastyczne są to jednostki bo wyjdę na nieskromną:P, a na serio oczywiście zależy od badacza i jego punktu widzenia a tak to będzie pojmowane) Jednak nie wiadomo jak to wśród płci się rozkłada, bo naiwnie zakładając, że rozkład jest ten sam, to kobiety nieokreślone płciowo potrzebują dominacji w jakiejś formie plus te typowo kobiece i daje to nam razem 60% wiec tak, większość kobiet potrzebuje męskiej dominacji;) Aha, i te badania o których piszę są czysto statystyczne, czynnik indywidualny jest w nich pominięty, to chyba logiczne. Tak wiem, trzymam się badań, lubię cyferki itp ale wtedy jasno widać wszystko i nie jest to wzięte z dupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samotny romantyk - facet o wspólczynniku pierdołatowości siegajacym maksimum chciałby dominować nad kobeitą 🖐️ jak czasem czytam to forum to sie za głowę łapię :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krwawa gadasz całkiem do rzeczy ,ale cel i sens naszych wypowiedzi lekko się mija choć i znalazła się część wspólna. Mi chodzi bardziej o to ,że dawniej młodzi chłopcy mieli lepszy wzorzec ,a wychowanie poprzez twardą rękę ojca wychodziło im na dobre. Teraz powstaje coraz więcej rozlazłych narcyzów i innych emo popaprańców. Kobiety prócz bardziej wypośrodkowanej inteligencji mają również inaczej zbudowaną psychikę i szybciej jakoś tak z natury odcinają się wręcz same od pępowiny matki . Młodemu chłopcu trzeba pomoc tą pępowinę odciąć bo sam sobie jej nigdy nie odetnie lub straci 10 lat życia. (matka musi zrozumieć ,że to jest mały wojownik ,a nie cukiereczek mamuni i oddać go pod opiekę ojcu, który pokarze męski świat) To ze facet sobie pogotuje ,a kobieta idzie do pracy zamiast siedzieć w domu to inna sprawa i jest wręcz wskazane. Kiedyś też było inaczej bo dzieci wychowywane były przez całe rodziny domy były wielopokoleniowe ,a dzieci były wychowywane według tradycji czy innych wzorców i to jeszcze nie tak dawno było bo ile 100 lat temu ? ..teraz nieraz młoda matka zostaje sama z małym dzieckiem bez pomocy i niby skąd ma wszystko wiedzieć ? temat rzeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm, chyba już lepiej rozumiem o co Ci chodziło. Lecz myślę, że na to ma wpływ także ogólne lenistwo i brak inicjatywy, społeczeństwo ma być biernym, lampiącym się w telewizory itd i to chyba przekłada się też na relacje międzyludzkie. No nie da się ukryć, że kobiety, może zachłystując się wolnością szybciej się usamodzielniają a mężczyźni nie nadążają za nimi. Ale jaki wpływ miał na to silny ojciec, czy przez realne pokazywanie świata czy raczej przez dominowanie nad synem i tłumienie go. W taki sposób wzbudzał potrzebę jak najszybszego wyjścia na swoje, gdzie syn mógł sam dominować. Bo wzorce zachowań rodziców zwykle powielamy nieświadomie i dopiero w dorosłym życiu dają o sobie znać. Więc samotne matki rozpieszczają syneczków, ale skoro kobiety, zwłaszcza samotne, stają się bardziej dominujące, niezależne, samowystarczalne to niedługo tak samo synowie będą mieli ich dość i będą się usamodzielniać;) No mam nadzieję przynajmniej. Bo myślę, że natura zawsze znajdzie sposób by równowaga była. Co do rodzin atomowych, to chyba specyfika dzisiejszego świata, tak jest łatwiej pod wieloma względami w tym także elastyczności ludzi przy zmianach światopoglądowych. A gdy likwiduje się m.in. historię w szkołach ponadgimnazjalnych to już w ogóle wiedza o dawnych wartościach czy procesach społecznych będzie zerowa. Ludzie na szczęście są istotami które potrafią się rozwijać i kształtować także w późniejszym wieku więc pozostaje na to liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×