gdzie ci fajni faceci? :)

no panooooooowie... :P

nie ma nikogo? :(

ech...

a dziś też będzie tak pusto? :)

wysłałaś swoje zdjęcie TenTamtenu i nagle chłopak się wystraszył i przez to nie odzywa teraz do ciebie :(

heh...

bo_taka_jestem-Co tam słychać w wielkim uczuciowym świecie twym:)

a wplatalam się w coś niefajnego... poza tym wciąz szukam tego jedynego... :)

i nikogo nie ma, temat umarł

To tak jak ja w sumie;)

umarłes?

Nie bylem zajęty no ale jestem.To powiadasz że w jakieś szambo się wpóścilaś z kimś.Ja z kolei otrząsam się od upadku po byłej.

to oboje mamy nieciekawie... :( długo już jesteś sam?

No tak na moje oko to 2 miesiące już będzie tej samotni:(

gehenna... jedyne co mi przychodzi na myśl to czule klepnąć cię w plecy, siaść obok ciebie i milczeć... :(

Ehh co za żywot Briana,no ale dzieki za wyraz wspólczucia.

zywot Briana? co ty gadasz?

Taka metafora do mojego odniesienia życiowego niemyśl o mnie żle ale tak bywa czasami.

a właściwie dlaczego nie jesteś z tamta kobietą? co się wydarzyło? chcesz o tym pogadać?

A gdzieś już u kogoś na innym topiku zapytalaś czemu do tego doszło ale już nidopatrzylaś na moją odpowiedz i temat polecial w dół.

widzisz, też popełniam błędy.

Choć na początku przyznam ci się szczerze że tże wyda ci się to może zabawne choć mnie już nic nie zaskoczy na tym ziemskim padole to był to mój pierwszy poważny związek który trwal 2 lata i miesiąc i był strasznie zagmatwany.

hmm... pewnie młody jesteś...

Ale na ironie losu akurat mi przypadla taka wariacja.Otóż poznalem i spotkalem w pracy dokladniej w Gillette bo 4 lata przepracowalem tam naprawdę wyjątkową kobietę dokladnie taką jaką chcialem lecz z ogromnym bagażem życiowym w dodatku z traumą życiową i masą problemów o podłożu finansowym.Tak więc syn 18 letni,rozwód niby w trakcje i tak poprostu dnia 6 lutego oznaimila mi że to koniec z nami już na amen.

a podala chociaż jakikolwiek powód? jak dla mnie, to ona może zeszła się z mężem znów...

A zapomnialem dodać jeszcze że to w przedziale wiekowym to odbywało się ona 39 ja obecnie 28,ale dla mnie to niebyło aż tak istotne.

czasami uczucie nie widzi wieku, tez byłam w związku z 12 lat starszym facetem, wiele przeszłam niedobrego,ale nie z powodu wieku. wybacz to pytanie o wiek, nie miało to przecież najmniejszego znaczenia.

wróće za 15 minut

Ależ skąd tego skończonego huja to na oczy już więcej nie chciala widzieć bo przez te 18 lat malżeństwa z nim tak sie wykończyla a że dobry los trawila się mi.I naprawdę byla warta grzechu.A na koniec niezapomnę jej słów ktore wciąż mi buzują w głowie''Dobry,porządny z ciebie mężczyzna ale nie dla mnie''.

powiem ci, ze ja wlaśnie w cos podobnego sie wplatalam - dobry, porzadny chlopak, naprawde, ale nie dla mnie. po prostu go nigdy nie kochalam, wydawalo mi się. to chore, ale naprawde tak czasem bywa. sama nie wierze, w to co pisze, nie wiedzialam, ze kiedykolwiek cos takiego mnie spotka!