Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość _Niezdecydowana_

Po prostu skończyć mu wygarnąć...?

Polecane posty

Gość _Niezdecydowana_

Mam dylemat... Pisal do mnie i prosil o spotkanie facet, ktory zachowal sie jak swinia i mnie zranil. Nic juz do niego nie czuje, bylam zakochana ale troche czasu minelo, zajelam sie nauka (klasa maturalna) i zapomnialam. Kiedy 'krecilismy' on mial dwie inne dziewczyny, z kazda chodzilo mu tylko o seks, na szczescie nie udalo mu sie to ze mna... Urwalam kontakt, ostatnio napisal, chcial nr do wspolnego znajomego, podalam chwile gadalismy jak gdyby nic nie bylo... Dzis znow napisal, chce sie spotkac i 'sprobowac wszystko naprawic' Nie chce znow dac sie oszukac, i nic miedzy nami nie bedzie ,jednak zastanawiam sie jak mu to powiedzec. Czy lepiej po prostu zadzwonic/napisac ze nic z tego nie bedzie, czy isc na spotkanie i wygarnac mu prosto w oczy co o nim mysle z nadzieja ze chociaz przez chwile poczuje sie tak okropnie jak ja, czy moze wygarnac mu ale jednak przez telefon i sie z nim nie spotykac? Doradzcie mi co o tym myslicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pójście na spotkanie rozbudzi wspomnienia, a skoro nie chcesz zostać skrzywdzona to trzeba postawić na zasadę : dwa razy nie wchodzi się do tej samej rzeki. skoro potrafił być z innymi w tym samym czasie to skąd pewność, że teraz będzie inaczej? ja osobiści nie wytrzymałabym z niepewności, zastanów się czy warto zatruwać sobie znów życie domysłami itd. decyzja należ do Ciebie, ale jeśli chodzi o moje zdanie to jestem na nie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Niezdecydowana_
Moze to dobry pomysl zeby nic nie robic, niech czeka i zastanawia sie czemu nie odpisuje... Chociaz chetnie tez powiedzialabym mu co o nim mysle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×