Kocham Cie i codziennie bede tu to pisal chociaz ty nigdy nie bedziesz ze mna :(

"ciota" bo przykłada wagę do symboli? Przeciwnie. Nieszczesliwie_Zakochany posiada mnóstwo cech czyniących z niego interesującego człowieka i cech które charakteryzują człowieka sukcesu. Te drugie skrzętnie wykorzystuje. A z tym poświęceniem życia to troszkę przesadziłem. Było późno i byłem zmęczony. Miałem na myśli to, że w niedalekiej przyszłości, kiedy moje możliwości się znacznie poszerzą, będę starał się jej po kryjomu jakoś pomagać. To jedyne co mogę zrobić.

ty ją znasz czy kochasz za wygląd ?

Pisałem już. Czy można kochać kogoś kogo się nie zna? Oczywiście, że nie! Proszę nie zadawać mi pytań i nic nie pisać w tym temacie, bo psujecie jego cel.

czlowieku to jest kafe każdy moze tu pisac jak Ci sie cos nie podoba to sam zrób stąd wypad

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5116460&start=90 ile tych tematów psychicznie chory człowieku założysz wez psychiatry poszukaj a nie o miłości piszesz

to działaj chłopie a nie tu bredzisz jak ciamajda

Każdy może pisać, ale po co? Zbłąkane nastolatki co chwile mnie z kimś mylą myśląc że jestem ich kolegą z klasy i wymagając ode mnie jakiejś reakcji. Temat jest dla mnie. I ciągle powtarzają się słowa dotyczące walki. Ponad 2 lata walczyłem, starałem się i nic z tego nie wyszło. A znamy się blisko 4. Dała mi wyraźnie do zrozumienia że nie jest mną zainteresowana. Nic na to nie poradzę. Dodam że jestem ustatkowanym i ułożonym życiowo człowiekiem. Niby wszystko jest w porządku, ale pomimo tak długiego upływu czasu i moich starań nic z tego nie wyszło. Pozostaje mi tylko pamięć o wspólnie spędzonych chwilach, które nie wrócą już nigdy, bo musiałem nasz kontakt zerwać. Nie mogłem znieść tego że ona nie będzie nigdy ze mną. Pytacie mnie co chwile o coś, ja pytam się, po co? Przecież zaznaczyłem że temat ma charakter symboliczny. I tak tez niech postanie.

smutno mi sie zrobiło pojde już spać moze sie nie obudze juz bedziesz wreszcie szczesliwy :(

jestem taka senna spac sie chce

przykro mi a nastolatki i kafw to normalne wiec nie bardzo rozumiem co cie tak bulwersuje moze meliski wypij

nie chce twojej pomocy jesli ci chodzi o mnie

twoje starania to tylko było zauroczenie jakie starania? wiersze to ty pieknie pisałes ale po co to nie wiem

"jestem taka senna spac sie chce" to idź spać, dobranoc

nie wiem naprawde nie wiem

czuje jakbym była na jakis proszkach nasennych ale kijowo sie czuje jeszcze zachochany mnie doprawił tym co napisał

też mogłabym taki temat założyć, ale chce zapomnieć, bo on też nigdy nie będzie ze mną

mam dokladnie identyczna sytuacje tyle, ze on mnie nie kocha, a ja jego z dnia na dzien coraz mocniej;/ ale bede sie krecic w poblizu caly czas i nekac tel, bo nie popuszcze, chyba ze on mi sie oficjalnie pokaze z jakas dziewczyna, a dopoki tego nie zobacze to bede nekac,... nie widze innego wyjscia

ok zakładasz temat o wielkiej miłości piszesz że stasznie kochasz i jakieś inne pierdoły. Zachowujesz się jak jakiś pajac co pare postow posząć co innego. Najpierw że ona nie wie że coś do niej masz i że gdby może cos tam to wasm się uda. Za pare dni że ona wie i cie nie chce wiec nie dziw sie że ludzie mają cie za psychola . To normalne że naiwne pany zadaja glupie pytania i kazda liczy ze to do niej, kazdy chce byc kochany a pytania zdawac i pisac moze tu kazdy. To ty masz mega problem

nie pomyślałeś o tym, że może ona nie chce być z tobą ze względu na to, że jesteś człowiekiem sukcesu a ona nie? Może nie chciała być zależna, gorsza, może czuła się przy tobie tylko jak zabawka paniczyka z kasą...?

to co on pisze wątpi kłamiesz kłamiesz i jeszcze raz kłamiesz.... pytanie jest tylko czego sie boisz ?

:

skoro temat ma chatakter symboliczny , nawiedszę go raz jeszcze z wyznaniem ...aj juz kocha .... M....jestes gdzieś tam ???

Kocham Cie i bede zawsze,dobranoc

symbolika i symboliczne wyznania how many more times ???

Nawet nie wiesz jak bardzo sie mylisz autorze.

Nigdzie nie napisałem że ona nie wie, że coś do niej czuje. Chyba jak z mojej inicjatywy spotykaliśmy się dziesiątki razy, może nawet setki, na różne okoliczności kupowałem jej czy to kwiaty czy zabierałem gdzieś oczywistym było, ze chciałem czegoś więcej. Wprost nie powiedziałem i nie powiem, ale wyłapałem mnóstwo sygnałów mówiących mi, że nie jestem dla nie. Napisałem, że gdyby i jeśli coś się stanie, to może mogłoby coś z tego być. Jest taka rzecz, ale wyjątkowo nieprawdopodobna. Z moim zdrowiem psychicznym wszystko w porządku, dziękuje użytkownikom za troskę.

nawet tutaj boję się wyrazić to co czuję zresztą i tak nie znam takich słów... smutno mi dzisiaj

nigdy tak jak mi, ale uczyni cie silniejszym w przyszłości tak jak mnie Do dzisiaj często ją widuje,przechodzimy koło siebie obojętnie i nic ani cześć ani spierdalaj a chodziliśmy razem 8 lat do jednej klasy 3 gim i 3 liceum i jeszcze 2 klasy podstawówki, nie chce mi się opisywać szczegółów sprawa jasna Dzisiaj mamy po 25 lat, a ja wiem ,że to była ta i chuj, kobiety po prostu nie robią na mnie wrażenia są mi obojętne stałem się asexualny, po prostu nie czuje potrzeby bycia z kimś, jestem prawikiem ale wisi mi to, zawsze tylko ona sie będzie dla mnie liczyć chodź nawet nigdy nie gadaliśmy

Kocham Cię :(

choć myslisz, ze jest inaczej