Kocham Cie i codziennie bede tu to pisal chociaz ty nigdy nie bedziesz ze mna :(

i nie zachowuj się jak c.i.p.a

a ja w sierpniu będe tez kochała

widać się już odkochałeś a my nawet ni epoznaliśmy jej ani twego imienia:(

ale

the end

Postanowiłem że spróbuję o Tobie zapomnieć. To i tak było bez sensu. Niczego zrobić się tu nie da. Trzeba ruszać na przód. Niedługo wyjeżdżam stąd... na stałe wyjeżdżam... pewnie nigdy więcej cię nie zobaczę. I cieszę się z tego. Nie byłaś mi pisana - trudno.

to może wyjazd cokolwiek zmieni...?któż to wie..próbuje tę zapomnieć :)

Olej ją :d

nadzieję, że nie jesteś nim. Umarłabym gdybym nigdy nie miała już Ciebie zobaczyć. Ale sam wiesz, że nie udają się związki kopciuszka z księciem. Nacieszyłbyś się mną przez krótką chwilę a później... sam wiesz...:( Bądź szczęsliwy, ale moje serce rozpadło się teraz na miliard kawałków. Jeden z nich daruję Ci na pamiatkę.

hee żartowałem jestem szczęsliwa że mam juz ksiecia :D

jesli tu zaglądasz autorze napisz nam jak ci idzie zapominanie. Może już się uporałeś? Jestem w podobnej sytuacji, dręczą mnie myśli, ale nic nie mogę zrobić. Nawet go nie widuję ostatnio np.w aucie.

dziś Cię zobaczyłam po prawie 14 miesiącach..... wierze, że jesteś szczęśliwy i tego Ci z całego serca życzę. Zawsze będziesz dla mnie kimś wyjątkowym

coś się ruszyło autorze? a może masz już inną miłość?:)

zmiany dla faceta sa zdrowe czuje wtedy ze zyje

:D

co

autor nie pisze aa topik wciąż żywy :D

znalazłam:)

jednak juz nie kochasz jej codziennie, kto wie moze masz jzu unna

Wszystko szło w dobrym kierunku, myślałem że mi przeszło, ale jak na złość, znowu zacząłem to czuć. Myślę że co bardziej wrażliwi ludzie, mają w swojej głowie pewien ideał, którego poszukują. Niektórzy z nich są szczęśliwcami i znajdują go, okazując się ideałem jej/jego. Niektórzy również odnajdują kogoś o kim myśleli latami a kto realnie nie pojawił się w ich życiu. Kiedy już to się stało... okazało się że nic z tego wyjść nie może. Nie można być szczęśliwym człowiekiem jeżeli nie ma się z kim swojego szczęścia dzielić. Co innego spacerować np. ulicami Wenecji w pojedynkę a co innego z kimś na kim nam zależy, mogąc trzymać tą osobą za rękę. Próbując na siłę spróbować szczęścia z kimś innym, bardzo szybko człowiek rezygnuje, bo widzi że to nie jest to. A poznawanie coraz to innych kobiet z nadzieją że ta nowa pozwoli zapomnieć o innym jest męczące.

Wiązanie się z kimś na siłę jest krzywdzeniem tej osoby - chyba, że z obu stron jest to świadoma, ale i desperacka decyzja na związek z rozsądku.

Byłoby krzywdzeniem tej osoby, gdyby się deklarowało, że to coś więcej lub że coś z tego może wyjść.

Czyli jesteś z kimś, ale wyraźnie komunikujesz tej osobie, żeby nie liczyła na nic? Bo nieskładanie żadnych deklaracji to niedopowiedzenie, na którym właśnie można komuś zrujnować życie.

ktos kto kocha ! nie szuka ukojenia w innych kobietach bo to by mu zwyczajnie nie smakowało a Ty jestes rozchwiany jak kobieta w ciązy

Jeżeli jesteśmy dla kogoś mili, czuli, spędzamy z nim czas, kiedy w końcu z inicjatywy tej osoby dochodzi do zbliżenia fizycznego, ale niczego nie deklarujemy, nie mówmy "kocham", nie poruszamy spraw wspólnej przyszłości i nie wypowiadamy się na temat związku, wtedy chyba jest to wyraźny sygnał, że nie traktujemy znajomości w kategorii "czegoś więcej". Obie strony czerpią korzyści bo każdy potrzebuje czułości i bliskości, przynajmniej ja wychodzę z takiego założenia.

Niestety - mylisz się.

To nieuczciwe podejście, aczkolwiek dla Ciebie na pewno wygodne. Powiedz jak zachowałbyś się wobec nowej dziewczyny, gdyby Twoja prawdziwa miłość zdecydowałaby dać Ci szansę? Zostawiłbyś ją? Ona myśli, że nawet jeśli teraz jeszcze nie jest to z Twojej strony miłość, to z czasem ją pokochasz. Jak wierny stary pies, który nie spodziewa się, że ktoś go odrzuci, jeśli pojawi się alternatywa w postaci słodkiego szczeniaczka.

w zeznaniach zaleznie od dnia piszesz róznie jestes nieokresliny i niestabilny a stwierdzenie ze szukaszukojenia u innych kobiet bo tamta Cie rozgryzła i nie chciała Widzisz jak ktos rzeczywiscie kocha to spotkania z innymi bu mu nie samkowały musisz zmienic nick bo Ty wróbelku nie kochasz

teraz daleko od niej, czy codziennie spoglądasz w kierunku gdzie ona mieszka, bo jesteście tak blisko...?

Nie znasz psychiki kobiet. Jeśli czegoś nie powiesz wprost, to one sobie dośpiewają optymalną (dla nich) wersję. Zastanów się na ile zmieniłaby się Wasza relacja, gdybyś usiadł i powiedział jej wprost jak się sprawy mają: "jest mi z Tobą dobrze, miło, lubię Cię, ale to nie miłość, więc nigdy nie licz na związek - to tylko tymczasowe wyjście awaryjne".