Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zastanawiam się ja...

pytanie o pracę... a ciąże

Polecane posty

Gość zastanawiam się ja...

Cześć, Mam 25 lat, pracę na czas nieokreslony, 2900 na reke. Mam okazje zmienic prace na duzo duzo lepiej platna, powiedzmy ze sama sobie bylabym troche szefem, pewnie stres wiekszy ale atmosfera duzo lepsza. pracowalabym tam razem z moim przyszlym mezem (bierzemy slub w sierpniu). zastanawiam sie czy nie zajsc w ciaze, isc na l4, macierzynski (miec z tego pensje) a jednoczesnie wdrazac sie do drugiej pracy pod okiem męza -> pracowałabym normalnie, ale na jego rachunek ... warto? I tak chcę przejsc do tamtej pracy, ale skoro przejde do tej drugiej, w ktorej nie bede miec umowy o prace, to czy nie lepiej wykorzystac obecny czas na "spokojne" macierzynstwo? Dla usprawiedliwienia dodam. pracuje w korporacji.wyzysk na maksa. Będę egoistką postępując w ten sposób?... Z drugiej strony wiem, ze na dziecko nigdy nie będzie dobry czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem nie ma co się zastanawiać, jeśli czujesz się gotowa i chcesz dziecka to myślę, że to jest dobry moment

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się ja...
Głupio mi po prostu będąc nie fair w stosunku do pracodawcy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się ja...
w lipcu będzie rok....od 15 lipca dostanę umowę na czas nieokreślony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc nie wiem czemu to ma być nie fair, nie fair byłoby gdybyś zaszła w ciążę po msc pracy. Pracujesz rok, masz dostać umowę na czas nieokreślony co oznacza, że jesteś dobrym pracownikiem i dobrze wypełniasz obowiązki. Zrobisz jak zechcesz ale tak naprawdę zawsze będzie "coś".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajście w ciąże nie jest nie
fair, ale wyłudzanie L4 i praca w tym czasie już jak najbardziej jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesteś chyba jedną z bardziej
moralnych kobiet. Wcale nie masz zamiaru postąpić nie fair. Nie fair to jest zataić ciążę w momencie kiedy pracodawca przyjmuje Cię do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się ja...
;/ no własnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się ja...
;/ no własnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkojoikk
jak najbardziej ciaza!!!!nawet nie zastanawiaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cxvbn jhkj, h
a tam nie znosze korporacji - pracowalam w 2 korporacjach i zawsze byl mobbing i wyzysk! dlatego autorko cie nie potepiam ;) ale jakby to byla mala prywtana fimra to bym cie opieprzyla :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się ja...
mam możliwość zmiany pracę na taką, w której co prawda zapieprz będzie na maksa, ale nikt nie będzie traktował mnie jak....śmiecia;/ Może przesadzam, ale ten kto pracował w takim miejscu, wie o czym mówię... A nie chcę siedzieć w domu bezczynnie, pomogłabym mężowi, zysk oficjalnie szedłby na jego konto, dostalibysmy kredyt na mieszkanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesteś chyba jedną z bardziej
Autorka chyba nie hce iść na wyłudzone L4. Autorka rozumiem, że chce się wdrażać do nowej pracy w momencie, gdy będzie mieć już dziecko, gdy będzie na urlopie macierzyńskim. Tak to zrozumiałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cxvbn jhkj, h
no wlasnie wiem jak wyglada praca w korporacji, sama niedawno sie zwolnilam gdy mojego kumpla potraktowano tak jak potraktowano :( byl kierownikiem dzialu, zawsze jezdzil z dyrektorami wszedzie, robil za nich prezentacjie, sprawozdania, przedstawial je po franusku i angielsku na roznych spotkaniach biznesowych ;/ a ostatnio gnoje zdegradowali go do stanowiska eee ... nawet nie wiem jak to nazwac ;/ wklepuje faktury do kompa;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się ja...
chcę iść na l4 gdy dowiem się o ciąży....dajmy na to w 3 miesiącu... i od tego momentu wdrażac się do pracy... czyli jednak oszust ze mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesteś chyba jedną z bardziej
No to jednak nie.... Nie możesz skorzystać z macierzyńskiego normalnie, a później iść do tej nowej pracy?? Poza tym skąd więsz jak szybko zajdziesz w ciążę. Życzę CI dobrze, ale różnie bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się ja...
no tego nie wiem...nie wiem jak szybko zajdę w ciążę.... ale nowego pracownika, ze tak to ujme potrzebuja powiedzmy od pazdziernika 2012...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesteś chyba jedną z bardziej
Jednak oszust niestety. Z drugiej strony pytanie, czy większy oszust niż te dziewczyny, którym nic nie jest, ciąża jest książkowa, a idą na L4, żeby leżeć i nic nie robić... Ja pracowałam do końca w obu ciążach. Teraz wracam po macierzyńskim i ostatnio zadzwoniła do mnie koleżanka zapytać kiedy wracam, bo ona jest w ciąży i cyt.: Jej się już nie opłaca pracować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się ja...
Z drugiej strony może powinnam się uczciwie trzymać tej pracy, pomagać mężowi po godzinach, ze tak to ujmę...a dopiero gdy zobaczę, że biznes dobrze prosperuje, na spokojnie uczciwie się zwolnić i iść do drugiej pracy... Powiedz mi proszę, a gdy wracałaś po macierzyńskim do pracy kto zostawał z dziecmi? jak rozwiązałaś problem opieki nad nimi? tego się strasznie boje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cxvbn jhkj, h
a malo tu dziewczyn, ktore ida na l4 a sa zdrowe jak ryba ? tylko np. zgage maja i sa niby strasznie chore :D te to dopiero wyludzaja kase!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się ja...
głupio mi po prostu tak...oszukać... macierzyński wiem, że każdej mamie się należy, bo opiekuje się maleństwem, ale l4 przy normalnie rozwijającej się ciąży to chyba przegięcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pracowalam w korporacji i wiem jak jest, nietety... powiem ci tak: ja bylam z tych glupich uczciwych. pracowalam jako przedstawiciel handlowy, zarabialam dobra kase, mialam swietny zespol kolegow i kolezanek mialam tez super szefa. zaszlam w ciaze i moj szef od razu chcial zeby, poszla na L4 - wiadomo praca glownie w aucie, roznie to bywa... ale ja twardo pracowalam do 6 miesiaca az lekarz powiedzial "koniec pracy". dalam szefowi czas na znalezienie kogos na moje miejsce, przeszkolilam, dalam kontakty i poszlam na zwolnienie. jak wrocilam to mojego wspanialego szefa nie bylo - szef odszedl bo juz nie mogl zniesc atmosfery, podejmowania za niego dezycji w zwiazku z jego zespolem itp. pojawil sie nowy szef i sie zaczelo... generalnie masakra. wyjezdzalam z domu o 7 wracalam o 17-18. dziecko u opiekunki. czasami jak wracalam to juz tylko kasza i spanie :( nawet jak wrocilam do domu to zaraz sms od szefa zeby cos tam zrobic jakis raport, odpisac na maila itp. pracowalam pol roku i odeszlam. ale jak? oczywiscie ze tak jak ja mam glupia w zwyczaju - uczciwie. mialam 3 miesieczny okres wypowiedzenia - oczywiscie z pracowalam, zadnego L4 ani nic z tych rzeczy. szef mnie wkurwial ale pracowalam bo mi szkoda bylo zespolu - jak odejde na L4 oni beda musieli pracowac za mnie. ehhh.... glupia, glupia, glupia!!! jak odeszlam za raz po mnie zwolnili mojego kolege i to tak perfidnie ze az glowa boli. zarzucali mu rozne rzeczy, zmyslali, straszyli pozostalych. ogolnie masakra. poaniej mialam taki niesmak ze po cholere ja tak strasznie bylam fair i w ogole jak to takie swinie! zaluje tego ze bylam tak glupia. wiec powiem ci nie zastanawiaj sie nad tym czy to bedzie fair czy tez nie, bo korporacja stawia na zysk firmy i w glebokim powazaniu ma pracownikow - jak ty podpadniesz to nie maja litosci. rob tak jak ty chcesz i jak tobie wygodnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się ja...
amelkowa mamo-- ile miałaś lat jak urodzilaś córkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co? Jeśli chodzi o dziewczyny, które idą na l4 od razu jak się dowiedza...ja ich nie potepiam. A wiecie dlaczego? Bo przez całe życie miesiąc w miesiac gruba kasa z naszych pensji idzie do zusu. Mamy coś z tego? Niewiele....powiedziałabym raczej nic. Opieka zdrowotna jest w karaju jaka jest...czyli masakra. To jak jest możliwość raz czy dwa razy w życiu skorzystania z tego za co miesiąc płacę to dlaczego jest to coś złego? Ja akurat chciałam pracować ale niestety potoczyło się inaczej, ale rozumiem i nie potępiam. Zwłaszcza jesli któraś ma pracę, której nie lubi. Po miesiacu i tak zus płaci pensje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam 26 lat. zgadzam sie z Kropelka w 100%. raz czy dwa razy w zyciu czemu nie skorzystac z tego przywileju bycia na L4? jesli ktos chce to czemu nie. a jesli ktos chce pracowac to niech pracuje tylko niech pozniej nie wypomina innym kobietom. ja chcialam to pracowalam ale absolutnie nie przeszkadza mi ze inne kobiety ida od razu na L4. patrzac na to co sie dzieje w naszym kraju z opieka zdrowotna to akurat nie powinnismy miec wyrzutow sumienia. do lekarza z reguly wiekszosc chodzi prywatnie. ja jak chcialam na NFZ to jak to pani pielegniarka powiedziala "moze pani do doktora X bo tylko on zostal - ma terminy do konca roku (sierpien)" hmmm... no fajnie tylko czemu mam isc do kogos kto "zostal"? to znaczy ze jest najgorszy? itp? wiec chodzilam prywatnie co 3 tyg 150 zl + 3 razy usg po 180 zl + wszystkie badania prywatnie itd. mialam w kolko zle wyniki z badania moczu. wiec trzeba bylo isc 3 razy do urologa 2 razy do nefrologa + badania moczu dodatkowe. chwala ze mialam karte medicovera wiec zrobilam to na ta karte (musialam tylko dojechac do warszawy). w sumie moglam tez do gina do medicovera chodzic ale... przeciez pracowalam wiec wizyty robilam po poludniu 15 min i zaraz do domu a jakbym miala dojechac do wawy i stac w korkach i wracac to od razu mi sie odechcialo zwlaszcza ze chcialam rodzic u siebie. dziecko urodzilam wiec koszta szczepien, wizyta u ortopedy prywatna bo na nfz to jak dobrz pamietam ok 2 miesiaca a ja potrzebowalam w 3 tyg wiec trzeba zaplacic. i tak w kolko. wiec kto tu kogo naciaga i wykorzystuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×