Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bruno29

Chcę odejść od żony

Polecane posty

Gość Z Zniecierpliwiony
Sam fakt , braku miłości w małżeństwie \ pytanie jeszcze tylko czy faktycznie jej nie ma ...czy tylko tak nam się wydaje ? \ nie usprawiedliwia rozbijania małżeństwa. Małżeństwo to nie zabawka ,którą się wyrzuca gdy lub bo się zepsuła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie i nie
I zrobcie sobie matematyczna prosta wyliczanke . Beata napisał a ma dzis 51 lat ja wychodząc pierwszy raz za mąż miałam 21 lat i moja najlepsza przyjaciółka wychodząc za mąż też miała 21 lat - jej związek trwa do dzisiaj, a mój pierwszy rozpadł się po 7 latach, aktualnie jestem w drugim związku prawie 12 lat . Poprostu sama beata to robila ,wyciskala co moze .Teraz sie burzy ,ze ktos inny wyciska . Chodzi o zasade trzeba byc uczciwym .Tylko ze to dziala w dwie strony .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bruno.... hmmm... nie ma co, bez milości nie ma sensu tego ciągnąć. Bo po co? Przemęczycie się jeszcze kilka lat. Kilkanaście. Prędzej czy później nie bedziesz już mógł na nia patrzeć. Rozwód w wieku 50 lat? Nie, dzięki, postoję. Prawda? Teraz jeszcze możesz kogoś znaleźć. W niektórych związkach jest miłośc ponad wszystko do końca. W innych jest szalona przyjaźń, uwielbienie wspólnych rozmów i spędzania czasu. Są też takie, w których jest ok, ale do pewnego czasu. Coś sie wypala. Bruno, widać należycie do tej trzeciej grupy. Siedzenie w bagnie po uszy i znienawidzenie swojego życia, partnerki i potem siebie na nic się nie zda. Rozwód za porozumieniem i super. Może kiedyś się zejdziecie. Kto wie. A może lepiej najpierw na próbę sie rozstać. Nieraz przy rozstaniu wracają uczucia. Może zorganizuj romantyczna kolację. Może seks będzie lepszy. Może znów nauczycie się rozmawiać. Rozmowa uleczy każdą ranę. Może. Może warto spróbować. Nabierz dystansu. Może przy rozstaniu na próbę Wam obojgu zacznie bardziej zależeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×