Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdruzgotana444

Małżeństwo w młodym wieku , a jak jest w waszym małżeństwie?????

Polecane posty

Gość zdruzgotana444

troche sie rozpisze ale dajcie rade i przeczytajcie i proszę o opinie. Czy małżeństwo musi być jak niewola? Mam 22 lata i od roku jestem mężatką , wszyscy mi mówią po co w tak młodym wieku? trzeba szaleć otóż w swoim dosć krótkim czasie szalałam zawsze chciałam robić to na co mam ochote nie lubie jak ktoś coś mi narzuca lub zabrania. Kocham swojego męża w wieku 18 lat wyprowadziłam sie z domu wtedy do przyszłego męża. Wyprowadziłam się dlatego że chciałam być dorosła i robić co mi sie podoba. Jednak okazało sie inaczej. Nie mam i nie planuje dzieci lubie imprezy lubie spotkania towarzyskie przez mojego męża zaniedbuje większosć znajomych. Zawsze jest to samo wkurza sie jak chce żebyśmy gdzieś wyszli na impreze czy w odwiedziny. Znajomi wciąż zapraszają , a ja wciąż wymyślam to nowe wymówki. uważam ze za mało korzystamy z życia. Kiedy mamy sie bawić i szaleć?? po 30stce? jak bedziemy miec dzieci??? Nie to że wcale nigdzie nie chodzimy ale bardzo rzadko częściej w gronie jego znajomych. jak zapraszają nas moi znajomi na domówke albo kameralne spotkanie to słysze zawsze to samo jestem zmęczony , tego nie lubie , ciągle gdzieś mnie wyciągasz. No własnie ciągle cie gdzieś wyciągam bo ciągle nigdzie nie chcesz ze mną chodzic.Najlepiej jak ktoś do nas przychodzi ale ja też chce pójść do kogoś. Nocowanie poza domem? nie bo mój mąż nie lubi u kogoś spać , dodaje że między nami jest tylko 2 lata różnicy czasami mi sie wydaje że 20! jak sie umówię z koleżankami to wyznacza mi pore o której mam wrócić zazwyczaj o 21:00 mimo tego , ze to babski wieczór w domu u którejś z koleżanek i wie gdzie i z kim jestem. WNIOSEK potrzebuje więcej swobody. Nie zawsze moege gdzieś wyjść jesli juz to mam wyznaczoną godzine a najbardziej bym chciała żebyśmy razem wychodzili sie bawić nie chce słyszeć ciągłych wymówek w końcu jesteśmy młodzi. nie żałuje ze jestem młodą mężatką ale czasami czuje że ocknę sie za 15 lat ze świadomością że przegapiłam swój czas i swoją młodość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotana444
mario100 i pisze to ten który ma gówniany opis najpiękniejsze chwile to te kiedy nie ma mnie.... chyba jesteś problemowym 30sto latkiem i to raczej nie forum dla ciebie musisz sie zalogowac na forum dla debili i samobójców bo tylko w ten sposób mogę zrozumieć twój opis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhgytr
myślę,że cos sie da zrobić o ile twój mąż nie jest introwerdykiem i domatorem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elołenoa
mam pytanie do ciebie zdruzgotana.. po jaka cholere brałas slub????? myslalas ze malzenstwo to imprezki, szalenstwo i nocowanie u znajomych??:-( Własnie jestes idealnym rpzykładem totalnej głupoty brania slubu w weieku 20 lat:-( Ja mam 30 i dopiero teraz myśle o slubie!! pozwodzenia:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elołenoa
swoją droga.. ciekawe kiedy bedzie rozwód??:-( co za idiotyzm..wyszła za maż a w głowie pstro ;imprezki , koolezanki, nocowanie u znajmoych:-) dziewczyno trzeba bylo korzystac z mlodosci a nie wychodzic za maz w wwieku 20 lat!!!:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotana444
to nie jest przykład głupoty bo wiem że ślub to nie wieczne imprezki chodzi wszystko o to żebyśmy dali sobie tyć więcej swobody i razem spędzali wiecej czasu ze znajomymi nie tylko w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elołenoa
zdruzgotana skoro macie inne oczekiwania znaczy sie ze nie dobraliscie się odpowiednio!! Ty jestes towarzyska a on domator. Niestety ale nie wróże wam niczego dobrego na dłuzsza mete:-( Poza tym majac 20 lat to wlasnie sie mysli o imprezkach a nie o małżesntwie:-( Naprawde nie rozuemiem cie po co ci to było???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotana444
elonela jesli moja bardzo dobra kolezanka wraz z chłopakiem z którym mieszka zaprasza na wekend mnie i mojego męża od miesiąca do swojego nowe mieszkania a mój mąż nie chce takich przykładów jest wiele nie chodzi o ciagłe imprezowanie cluby itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elołenoa
dziewczyno nie dobraliscie się i tyle w tym temacie!! Nigdy nie bedziecie szczesliwi bo ty bedziesz chciała wychodzic z domu a on woli domowe zacisze! Przykro mi ale wtopiłaś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiek 20 kilu Lat to wiek na zabawe a nie kocyk I pielesze domowe.... Nie wazne Czy sie jest mezatka czy Nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotana444
30 rowniez hhehehe takich problemów małżenskich to ja nie mam. moze to co sie zgadza to monotonia. Może dlatego tak potrzrebuje wychodzic gdzieś razem z mężem zeby tej ciagłej rutyny nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotana444
Coralick :*** :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotana444
elołenoa fakt on woli bardziej siedzieć w domu ale to nie oznacza rozwodu czy nieudanego malżeństwa z tego tytułu ze ja w domu nie lubie siedzieć. Chce z nim porozmawiać na ten temat może jakoś obydwoje sie dogadamy :) zapytam go co powoduje ze woli siedziec w domu kiedys tak nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mialam takich problemow, mimo ze wyszlam za maz w wieku 20 lat... Moim przeklenstwem byly wieczne imprezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotana444
Coralick ja uwazam ze wspolne wychodzenie razem robi dobrze związkowi nie ma rutyny. nie mówie o baletach ale czy kino, spotkanie towarzyskie i to też nie wygląda tak że codziennie musze gdzieś wyjść lubie spedzać czas we dwoje ale lubie tez jak gdzieś razem wychodzimy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmmy psiaki
Klikasz w pustą miskę? Teraz możesz pomóc pieskom ze schroniska w Zabrzu, po jednym kliknięciu od 3 osób to posiłek dla jednego pieska:) http://j.gs/1702266/karmimypsiaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale tak to jest ze sa tacy ktorzy lubia halas I tacy jak obecnie moj maz... Pielesze domowe... No I lipa... Zacznij wychodzic sama. Nie zamykaj sie, a on w koncu dolaczy... Lub nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjlkjh; ;b ;ui;
Ja mam 39 lat. Ożeniłem się w wieku 21 lat ze swoją rówieśniczką z którą zacząłem chodzić po ukończeniu szkoły podstawowej czyli gdy mieliśmy po lat 15. Wychowałem się na komputerach Atari i ZX Spectrum a o internecie nikt nawet nie śnił i może dlatego bez przerwy odwiedzało się znajomych i imprezowało w realu. Mamy trójkę dzieci w wieku 17 lat (syn) 13 lat (syn) 7 lat (córka) i nie przypominam sobie żebyśmy z tego powodu odpuścili sobie jakąś imprezę. A było tego mnóstwo od zwykłych prywatek, imienin, sylwestrów, wesel po zwykłe łikendowe spotkania. Albo dzieci zabieraliśmy ze sobą albo załatwiało się opiekę. Chętnych nie brakowało babcie i dziadkowie, rodzeństwo lub jakaś zaprzyjaźniona opiekunka. Dzisiaj również korzystamy z uroków życia towarzyskiego pełną gębą i miło popatrzeć jak bawi się dzisiejsza młodzież oraz powspominać jak to było za naszych czasów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotana444
dziękuje za wszystkie komentarze te za i te przeciw. ale i tak do żadnych się nie ustosunkuję bo mam zamiar porozmawiać o tym z mężęm i myśle ze dojdziemy w kocu do porozumienia i kompromisu. i rozwodu mi nie wróżcie bo nie kłuce sie z mezem o to jak nie chce gdzieś wyjść po prostu czasami czuje przygnębienie jesli komuś ciągle wciskam kit że nie mam czasu. kazde małżenstwo przechodzii ores docierania do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hermenegilga
Autorko. Idź do psychiatry!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotana444
Hermenegilga!! może ty idz do psychiatry bo to że chciałabym częściej wychodzic razem z mężem do ludzi i ze nie lubie siedziec w domu nieoznacza ze jestem chora psychicznie także spie...rdalaj i sama sie lecz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotana444
Hermenegilga!! może ty idz do psychiatry bo to że chciałabym częściej wychodzic razem z mężem do ludzi i ze nie lubie siedziec w domu nieoznacza ze jestem chora psychicznie także spie...rdalaj i sama sie lecz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hermenegilga
Ja nie każę Ci się leczyć tylko iść po poradę do specjalisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotana444
Hermenegilga CHYBA czesciej musze pisac na forum bo jesteś bardzo zabawna. pewnie że pojdę po porade do specjalisty ale w twoim imieniu bo skoro tak piszesz i twierdzisz ze potrzebuje psychiatry to musisz z niego bardzo często korzystac skoro wiesz że NAPEWNO mi pomoże :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hermenegilga
Tak. Doradzi jak rozruszać męża żeby nie był takim sztywniakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotana444
Hermenegilga ŻYCZĘ ci miłego wieczoru i dziękuję za twoją rade ale nie skorzystam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko niby taka zdruzgotana jestes ale plujesz jadem jak zmija, chcialam Ci nawet milo odpisac ale jak przeczytalam Twoje posty to mi sie odechcialo, coz bardzo problemowa z Ciebie dziewczynka :P jezeli nie mozesz sobie poradzic ze swoim zyciem to idz do specjalisty, to nie wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×