Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rt5gbvhy67

Mam już dość teściowa ciągle przynosi mi ubrania z ciucholandu

Polecane posty

Gość rt5gbvhy67

moja teściowa uwielbia chodzić po ciucholandach.I często przynosi ubrania dla syna i córki,nie jestem paniusią co brzydzi się ciuchów ze szmateksu ale moja teściowa najczęsciej przynosi bieliznę majtki strój kąpielowy i buty brzydzi mnie to strasznie wyrzucam to od razu proszę jej żeby nie kupowała takich rzeczy bo nie ubiorę tego dzieciom i ,że wyrzucam to do kosza.Jej odpowiedz : wygotujesz to i będzie jak nowe. oddaje jej to i ona jak wychodzi to po cichu gdzieś to mi zostawi kurcze jak przemówic tej kobiecie to rozsądku nie chcę by wyrzucała pieniędzy w błoto zwłaszcza ,że jej się nie przelewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he he to następnym razem Ty kup jej jakąś bielizne na ciuchlandzie i powiedz, że też masz dka niej prezent ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamciuchna
to nie wyrzucaj tych ubrań tylko pakuj do wora i raz na jakiś czas podrzuć jej, może jak zobaczy ile kasy wywaliła w błoto to się opamięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale w czym problem
Ja ostatnio chadzam do ciucholandu ale kupuje tam tylko bluzki, spódnice i spodnie, ładne i wyglądające na nowe. Bielizna jak dla mnie to juz przegięcie. Może teściowa chce dobrze bo jej się wydaje, że to rzeczy dobrej jakości ale powiedz, że twoje dzieci tego nosić nie będą, niech lepiej zaoszczędzi i kupi im raz na jkiś czas coś nowego, jakąs zabawkę albo książkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rt5gbvhy67
hehe wiecie co to jest genialny pomysł pochodzę po ciucholandach i jej kupie bieliznę ale muszę znaleść jakąś pożółkłą bo ona sobie kupuje bieliznę w ciucholandach ale myślę ,że jak zobaczy taką zółtawą to będzie miała do niej wstręt a jak to nie pomoże to będe te jej ubrania co nam przynosi zbierać i raz na jakiś czas jej podrzucę hm chociaż boję się ,że jak jej podrzucę to ona je wypierze i jak zaniosę jej dzieci to je w to ubierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rt5gbvhy67
do ale w czym problem nie chodzi mi o to ,że przyniesie spodnie czy bluzkę za to jej podziękuje i ubiorę dzieci ale chodzi mi o tą bieliznę i buty chociaż nie wiem jak super wygląda jest to dla mnie obrzydliwe zwłaszcza ,że majtki można kupić nowe za grosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madzia_małego_szkraba
ja lubię chodzić po ciucholandach, wczoraj byłam, kupiłam sobie i dziecku super ciuchy same markowe za 25zł ale bielizne? fuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale w czym problem
No to może następnym razem jak przyniesie jakiś gacie to powiedz z uśmiechem - o jak miło, będzie czym napalić w piecu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam podobny problem ze szwagierką, która oddaje mi zniszczone, brudne ubrania po swoich dzieciach. Jak mogę to właśnie udaję, że zapomniałam od niej zabrać a jak przywiezie mi do domu to po prostu wyrzucam. Nie da się przetłumaczyć, że ich nie chcę. Najgorsze jak moja córka zobaczy je to się cieszy, że ma coś od starszych sióstr, które na razie są dla niej "guru" . Wtedy tak chowam w szafie by nie mogła znaleźć (nie wyrzucam od razy bo czasem się uprze na np. spódniczkę od siostry i jest płacz jak jej nie ma). Jak zapomni o tych ubraniach to wyrzucam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rt5gbvhy67
no własnie o to chodzi ,że ja jej mówie ,że ma nie kupować bo ja to wyrzucam ale ona niby zrozumiała a za 2 dni znowu przyniesie i tak w kółko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My też mamy ten sam problem. Teściowej mówiliśmy już setki razy, że nie chcemy od niej używanych rzeczy dla naszego synka. Zobaczymy, czy po ostatniej pogadance coś do niej trafiło. Niestety, jest to kobieta, która całe życie żyła na zeszyt, a mimo to kocha kupować, zwłaszcza w lumpeksach. Przykro mi, bo nasze dziecko to jej pierwszy i jedyny wnuk, a od narodzin zostaje obdarowywany przez babcię rzeczami ze szmateksu (na pierwszą wizytę przyjechała z ogromną torbą podróżną, w której był worek próżniowy z ubrankami niemowlęcymi). Używane ciuchy stanowią prezent dla wnuka z okazji świąt, urodzin, dnia dziecka. Wstyd się przyznać...Ja chodzę do ciucholandów, ale kupuję dla dziecka rzeczy modne, w dobrym stanie i w pasującym rozmiarze. Teściowa tak nas obdarowała używanymi ubraniami, że mamy tego chyba ze 4 worki. Sprzedać jest je ciężko nawet w komisie, bo na naszym osiedlu jest chyba z 10 ciucholandów. Poza tym, nie są to jakieś rzeczy super, żeby znalazły nabywcę. I tak to właśnie nasza szafa pęka w szwach. Nie rozumiem, jak można kogoś uszczęśliwiać czymś na siłę i nie uszanować czyjejś woli. Nic mnie nie obchodzi nałóg teściowej, bo niestety kupowanie w lumpeksach bardzo uzależnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×