Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Załamana995

usunięcie...

Polecane posty

Gość ,,,,,,,,,,,
Nie możesz się załamywać tylko weź się w garść. Pod sercem nosisz małą kruszynkę która jest owocem Waszego małżeństwa a ty chcesz ją zabić bo się boisz?????? Ja sama jestem w ciąży, mam juz syna 5 letniego, nie mamy kokosów ale musi starczyć. Ja też byłam i jestem pełna obaw, ale wychodzę z założenia ze nosze pod sercem jeszcze jedną kochaną kruszynkę do kochania. Tylko ,że mój mąż chyba by mnie zabił jakbym choć pomyslała o aborcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhajdh
Nie wierzę. Po prostu nie wierzę. Jak sobie nie poradzicie? Poradzicie sobie bo nie ma wyjścia. Pojebało już ludzi by usuwać dzieci, bo może Mąż straci pracę. Nie pojmuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja córka
ale jak Twój maż sobie to wyobraża przecież to już jest 9tc ? serduszko już było widac na usg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deerer
a to jest legalne?! ...hmm..a tak przy okazji zainwestujcie w gumki, to nie będzie niespodzianek....pewnie to pierwsze to tez była wpadka....żałosne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaga300
jesli byłas szczesliwa to nie usuniesz tej ciazy, przez meza masz metlik w głowie ale w koncu zrozumie ze głupio robi, bedzie kochał dzidziusia i pewnie bedzie załował ze cie namawiał na usuniecie, a o braniu tabletek trzeba troche poczytac, zabiezpieczac sie takze inaczej jesli sie czuje ze nie pasuja i cos jest nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym nie usuwala. tez mamy sytuacje taka sobie bardzo srednia bo kredyt, rachunki, zycie itd. wiadomo to kosztuje. ale nigdy nie ma sytuacji bez wyjscia. twoj maz powinien raczej pomyslec nad zmiana pracy na bardziej dochodowa a nie myslec jak tu pozbyc sie (przepraszam za brzydkie okreslenie) "problemu". moim zdaniem nie jestes gotowa na usuniecie a jesli do tego dopuscisz pojawi sie przeogromny zal do meza i watpie zeby wasze malzenstwo bylo kiedykolwiek szczesliwe - mysle ze przedzej czy pozniej sie rozstaniecie. a jak urodzisz to zobaczysz ze dacie rade. i nie sluchaj tych co tak na zimno kalkuluja: ze ci kobiety z kafe nie pomoga tylko gadaja nie usuwaj. widac ze nie poradzisz sobie z tym psychicznie. gdybys powieziala: nie chce, nie czuje, nie kocham, jestesm nieszczesliwa itp. ok smialo to twoja decyzja idz usun to twoje sumienie. ale jesli mowisz ze wczoraj bylas szczesliwa a dzisiaj placzesz bo maz znalazl takie rozwiazanie to nawet nie mysl o usunieciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malenstwu juz bije serduszko rozwija sie. napisalas jestes szczesliwa to jsk usuniesz nyslisz bedziesz szczesliwa ty? czy uspokoisz tylko swojego meza? nie rob tego bo nigdy to ci nie da spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak nie chcesz usuwac
to oddaj do adopcji. Juz widac, ze sobie nie poradzicie i w koncu wasze malzenstwo sie rozpadnie. Zostaniesz sama z dwojgiem dzieci a pracy nie masz, wyksztalcenia chyba tez nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana995
do moja córka - tak jest serduszko:) nawet już słuchałam bicia:) naprawdę wspaniałe uczucie:)) do deerer-następny znawca, który wie o mnie wszystko... O pierwsze dziecko staraliśmy się pół roku.. i żałosna to jest twoja wypowiedź do agaga300- Mam taką nadzieje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaga300
małe dzieci mały wydatek takze sie nie martw, oj zeby moim wystarczyła rownowartosc paczki pampersow i mleka, zobaczysz jak beda miec po nascie lat ale do tego czasu stwoja sytuajcja moze sie w 100% poprawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana995
Pracuję w sklepie z odzieżą. To miała być praca na pół etaty ale niestety umowy nie dostałam. Właściwie to jestem na telefon. Mają większy ruch to przychodzę. Może

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana995
do amelkowa mamaaa: Dziękuje ci:) już mi lepiej:) może potrzebowałam wygadać sie komuś:) Popłakałam troszkę ale córeczka mnie przytuliła i powiedziała żebym nie płakała:)) skarb mój:)) pójdę dzisiaj do pracy to nie będę miała czasu o tym myśleć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,,,,,,,,,,,
a nie masz jakiejs babci czy dziadka żeby na opieke sie zatrudnic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana995
ne bardzo.. ale przyznam szczerze że to dobry pomysł.. muszę pomyśleć i poszukać czegoś. Moja córka idzie do przedszkola w tym roku (jeżeli ją przyjmą ) a jak się urodzi maleństwo i będę miała z kim zostawić to poszukam czegoś.Ja nie jestem w stanie zrobić takiej okropnej rzeczy.. i musi być dobrze:) dziękuje wszystkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Francoise
załamana? tysiace,miliony kobiet nie może zajśc w ciążę wiesz o tym?przejrzyj inne tematy i fora.. aborcja -nie potepiam ale zastanów sie czy sobie potem poradzisz z tym wszystkim? poza tym to bardzo niebezpieczne,moja szwagierka omal nie przepłaciła tego własnym zyciem no i po zabiegu nie może miec więcej dzieci zawsze jest jakies wyjscie,zabieg to ostateczność innym rozwiązaniem jest oddanie do adopcji dlaczego o tym nie pomyslicie? dacie sznase własnemu dziecku i szczęście ludziom,którzy pragnę zostać rodzicami!!!! nie wiesz jaka bedzie twoja przyszłość i zrozumiałe,że się boisz ale istnieje antykoncepcja to XXI wiek! poza tym piszesz o trudnej sytuacji finansowej a zabieg to przciez kosztowna sprawa w Polsce?na to pieniadze znajdziesz?nie rozumiem... dziecko mozna wychować bez markowych czy najdroższych gadżetów nie działaj pohopnie,skorzystaj z rady psychologa i koniecznie porozmawiaj z rodziną,przyjaciólmi,może znajdzie się ktos kto cie wesprze??? mam nadzieję,ze przemyślisz to jeszcze bo to maleństwo kiedyś w przyszłości może się okazać dla ciebie największym szczęściem i wsparciem bo nie znamy swojej przyszłości a ona potrafi zaskakiwać pozdrawiam Cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,,,,,,,,,,,
jeśli masz kogoś w rodzinie powyżej 75 lat to możesz zatrudnic sie jako opiekunka, opłacic sobie zus przez ok 2 mies i potem masz wszystko jak w normalnej umowie, ciagniesz zwolnienia, potem maciezynski, na wychowawczym poczekasz do roku zatrudnienia i masz zasiłek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana995
do ,,,,,,,,,,, nie wiedziałam o tym.. a może poszukam jakiegoś ogłoszenia w internecie o pracy przy starszym człowieku.. chociaż męża dziadek ma coś koło 75lat.. zapytam i dowiem się. dziękuje ci. Moja babcia z dziadkiem mieszkają daleko to choćbym chciała to nie miała bym jak im pomóc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana995
Dziękuję za tą stronę. Pokaże mężowi. Może się zastanowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Francoise
aniuteeeekldz co ty dziewczynie radzisz? a jak nie poroni do końca?wiesz jak to działa?widziałaś kiedyś????co to za rady!! ???maiłąs dziewczyno kiedys krwotok?ratunku! załamana !absolutnie tego nie rób!po pierwsze ciąża jest juz za duża i do poronienia całkowitego nie dojdzie na pewno nie wiesz jak zareaguje twój organizm ,czy krwotok nie będzie zbyt silny,chcesz przepłącić to zyciem? no i potem szpital i tłumaczenie się to jest wielce ryzykowne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana995
do Francoise: Ja nie chcę usunąć. Nigdy nie byłam za aborcją ale również nie krytykowałam kobiet, które to zrobiły. Miały swój powód i tyle. Mój mąż boi się że nie będzie nas stać na utrzymanie dwójki dzieci. Nie planowaliśmy narazie 2 dziecka ale stało się i ja nie uważam żeby to było wyjściem. Chciałabym urodzić dziecko. Będzie nam trochę łatwiej niż przy 1 dlatego że mam łóżeczko,ubranka, wózek:) ale brak mi już argumentów żeby przekonać męża:( dzisiaj znów spróbuję:) kocham go ale kocham również moje dzieci. Nie ważne że to drugie to malutka fasolka która ma 25mm:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja córka
autorko ja więcej dzieci nie planuje aleee gdyby zdarzy się wpadka to nie ciąży bym nie usunęła...poryczałabym kilka dnia później wzięła się w garść:) a mąż za jakiś oswoi się z nową sytuacja i będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE USUWAJ TEGO DZIECKA
poradzicie sobie, twoje starsze dziecko beidze miało rodzeństwo, nie bedzie samo w przyszłosci jak was zabraknie!! nie zabijaj tego malenstwa!! a mąż niech znajdzie nową prace to sobie poradzicie, rodzina pomoze, ty wrócisz tez do pracy, dacie rade! masz meza, rodzine oparcie, nie zabijaj tego maleństwa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana995
Wiem.. czytałam że nawet kobieta może umrzeć.. bardzo boję się na samą myśl.. ale ja nawet nie będę w stanie zapytać jakiegokolwiek lekarza o to a co dopiero zrobić... Ja myślałam że ta strona internetowa jest o skutkach ubocznych aborcji.. źle przeczytałam... nawet tej strony nie włączyłam jeszcze i nie mam zamiaru..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana995
dokładnie jutro 9 tydzień.. czyli już za późno..?:) powiem mężowi że musimy sobie dać radę. Ale naprawdę brak mi już argumentów:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala mi taka sobie
Moja mama urodzila mnie i moja siostre. Pozniej moja tata zmusil ja do usuniecia trzech ciaz... Kolejny raz zaszla w ciaze i przeciwstawila sie tatcie. Dzis mam wspanialego 20-letniego brata, oczko w glowie calej rodziny, szczegolnie mamy... Rodzice rozeszli sie kiedy mama oznajmila tacie ze kolejnej ciazy nie usunie; do dzis mowi, ze nigdy tego nie zapomniala, ciagle mysli o tych malenstwach i ani sobie, ani tacie tego nigdy nie wybaczyla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwewed
Ja bym usunęła. Pamiętaj że jest was teraz nie dwoje a troje. Tu nie chodzi o "gniew męża" ale o racjonalne podstawy bytu rodziny. Chcesz dwoje dzieci skazać na niepewność i nędzę? Lepiej zajmij się porządnie tym jednym dzieckiem. Ono jest maleńkie i potrzebuje twojej całej miłości a nie od razu rywala i biedy. Bądź odpowiedzialna. Przy okazji, rozsądnego i odpowiedzialnego masz męża. Wiesz co zrobiłoby wielu na jego miejscu? Jeden z drugim zadowolony że posiał nasienie, udawałby dobrego tatusia przez jakiś czas, a potem zostawił rozpłodówkę z dwójką dzieci i bez środków do utrzymania. Wiesz co się wtedy dzieje? Zanim kobieta ściągnie od męża jakiekolwiek pieniądze, dochodzi do zadłużenia, eksmisji a dzieci trafiają do przytułków, między inne sieroty społeczne, gdzie są wykorzystywane przez inne dzieciaki i muszą walczyć nawet o własną szczoteczkę do zębów. Pomyśl o dziecku. Musisz się nim zająć na najwyższym poziomie a nie licząc na "uda się albo nie uda".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×