Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lamboradaaaert

ZWRÓCILIBYŚCIE UWAGĘ TEJ KOBIECIE NA MOIM MIEJSCU??

Polecane posty

Gość lamboradaaaert

koleżanka mnie wyciągnęła do jednego ciucholandu, mówiła, że nie była tam od zimy, ale sklep jest mega duży i w miarę tanio. Posżłyśmy w sumie we trzy. I po raz pierwszy w życiu ktoś tak na nas patrzył, tj baby były dwie i chodziły za nami krok w krok niby udając, że coś poprawiają- ubrania, wieszaki... kiedy poszłyśmy na sam koniec sklepu do dzialu SWETRY to jedna babka zaczęła układać swetry akurat TAM ! że nie dało się oglądać, bo ona poprawiała! a sklep był bardzo duży, wielkości np Leviatana... i jak jedna babka straciła drugą z oczu to wołała ją imieniem, jak zorientowała się, że tamta przy nas jkest to mówi JUZ NIC , NIC .. normalnie byłam wściekła, po raz pierwszy ktoś mnie tak sprawdzał, patrzył jak na złodzieja, zero komfortu oglądania, patrzenie na ręce. Nie zwróciłam jej uwagi, bo coś mnie powstrzymało, co wy byscie zrobili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moglaś
zapytać, czy długo będą za wami łaziły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamboradaaaert
na dodatek były 2 działy jeden odzież na wagę/ na kg drugi na wycenę.. rzeczy lepsze, każda sztuka kosztowała daną kwotę a nie 10 zł/ kg mając w koszyku ubrania z wyceny przeszłyśmy do działu NA WAGĘ a tak z ryjem, że nie przechodzimy z działu wycena na wagę, bo potem jest urywanie metek i że niby sweterek co koszotwał na wycenie 15 zł, to na wagę kosztuje, 2 3 zł .. przeciez tak byc nie powinno, ponoc klient nasz pan!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamboradaaaert
mniejsza o to jakiej wielkości to tu najmniej wazne w kazdym razie był to naprawde duzy sklep

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam taką samą sytuację.. i to własnie w leviatanie. latały baby za nami jak głupie.. aż w końcu jedna i to wyjątkowo pizdowata kazała mi pokazać torebke :O myślałam, że mi gały z orbit wyjdą. nigdy nie spotkałam się z tak chamskim zachowaniem. nie chodzę już do tego sklepu, bo zrobili ze mnie złodziejkę. poza tym to 21 wiek, niech sobie bramki zamontują. jeśli to był wypad jednorazowy to dobrze zrobiłaś odpuszczając sobie. co nie zmienia faktu, że jest to bardzo wkurzające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest to wkurzające i trzeba
się bronić ale nie dziwcie sie tym ludziom kradzieży w sklepach jest mnóstwo, nawet sobie nie zdajecie sprawy ile A często to sprzedawca jest za to obciążany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamboradaaaert
bylysmy tam o 18, o 19 zamykali, chciałysmy wszystko przejrzec, bo czasu mało więc zmieniałyśny co chwile położenie, a te za nami !!!!! no jakas masakra, teraz juz wiem, ze odezwe sie gdziekolwiek to bedzie.. poza tym stac ich na taki mega sklep, utarg pewnie niemały a na kamery ich nie stać?? zresztą wzrok kiedy chciałam coś przymierzyć- bezcenny :O bo co bo jestem młoda? mam 21 lat, ale miałam pieniądze by coś sobie kupic, nie mialam zamiaru kraść, koleżanki tez były przy kasie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zauważ że lumpeks to sklep dla biedaków i hołoty. W sklepach dla bogatszych ludzi tak nie ma bo bogaci nie kradną jeśli mają na coś pieniądze. Biedni zawsze kręcą i próbują fałszować żeby więcej w cenie mniej wziąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moglaś
rewizję chociażby torebki może przeprowadzić wyłącznie osoba, która ma do tego uprawnienia, czyli np. ochroniarz z licencją, a gdy jej nie ma i upiera się przy zaglądaniu do torebki, powinien wezwac policję. Ale faktycznie takie łażenie za klientem jest denerwujące i zazwyczaj w takim przypadku wychodzę ze sklepu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest to wkurzające i trzeba
kobieto - nie we wiem , czy sieciówki typu H&M, reserved, cubus, terranova uważasz za sklepy dla bogatszych :0, ale tam jest masakrycznie dużo złodziejstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wredna blondynka, gówno prawda to co piszesz. u nas na lumpeksy wiele osób chodzi, które spokojnie byłoby stać na drogie rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sikoreczka z pudełeczka
wiesz co... nie zwrocila bym uwagi, poniewaz w takich lumpeksach kradzieze sa na porzadku dziennym. Sama pracowalam kiedys w ochronie , i wiem że zlodzieje dziesiątkami przylazą do zwyklych sklepow i kradną a co dopiero do lumpeksów. Ty sobie chodz i miej gdzies, one musza jakos ochraniac sklep i patrzec na ręce bo w lumpeksach odziez jest niemetkowana i wychodzi ze sklepow na potęgę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sikoreczka z pudełeczka
to nie prawda ze bogaci nie kradną. Kradną kradną, pomadki, kredki do oczu, perfumy, kosmetyki rozne, zapalniczki nawet. Widzialam nie raz wiem co mowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamboradaaaert
ale co bym miala za cel kraść w ciucholandzie :D nie wygladam na jakas biedaczkę, zachowac tez sie umiem.. one tam chyba kazdwgo tak sprawdzają.. masakra jakas moj chlopak kiedys mial tak, ze w sklepie zjawila sie kierowniczka i na glos powiedziala do dowch eskpedientek, że mają za nim chodzić, bo pewnie chce coś ukraść.. w sklepie byla jego sąsiafdka, najadł sie wstydu..a wszystko dlatego , ze mial na sobie dresy i bluze z kapturem, nie mial zamiaru nic ukraść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akuci
Ja z takim łażeniem za klientami spotkałam się tylko w drogerii Natura. A to co pisze wredna blondyna to jakaś bzdura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest to wkurzające i trzeba
kiedyś byłam świadkiem takiej sytuacji w Zarze, a więc uznajmy, że sklepie "droższym" :p. Kobieta dorosła, po 30 na pewno, elegancko ubrana, modnie, zapiszczała bramka, okazało się że pani przy zakupach zwykłych przy okazji na sobie wynosiła kilka rzeczy obciach, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamboradaaaert
lumpeks to sklep dla biedaków i hołoty? to załóż się ze mną, ze wiekszosc Twoich koleżanek, które mają super markowe ciuchy, oryginalne to właśnie stamtąd są oczywiscie rózne lumpeksy- z typowym barachłem też ale są takie, gdzie mozna trafic cos fajnego i to wcale nie jest dla biedaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sikoreczka z pudełeczka
kwestią kultury osobistej jest jakiekolwiek mowienie na glos i komentowanie, personel nie powinien sie tak zachowywać. Sprawdzic torebki na sklepie tez nie moze poniewaz jest prawo ktore mowi ze puki jestes na sklepie z towarem to nie jest on ukradziony. Mozesz go schowac nawet w majty., Kontrola moze odbyc sie tylko poza sklepem, wtedy to kradzież. Osobiscie w Naturze nigdy nie spotkalam sie z takim łażeniem. A robilam tak bardzo czesto zakupy. A co mozna ukrasc w lumpeksie?? Markowe ubrania, nawet versace. I to się zdarza w lumpeksach. I nawet nie poto by je nosic ale by je sprzedawac i na nich zarabiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż, winę za takie postępowanie ekspedientek ponoszą sami lumpeksowicze jako ogół bo na pewno dla własnej rozrywki za wami nie chodziły :) tak że widzisz z jaką grupą społeczną się zadajesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sikoreczka z pudełeczka
jak bym Wam poopowiadala co i jak ludzie kradną to byscie się za głowę złapały... Naprawdę nie zwracajcie uwagi na babki ktore pilnują. Muszą to robic bo je wywalą z roboty, to czesc ich pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamboradaaaert
W rosmannie tak jest, ale to był ost raz kiedy milczałam na 2 raz sie odwezę, może i kradnę ale od tego są kamery i nawet Ci ochroniarze byleby nie chodzili krok w krok, bo ja sie wtedy bez kitu czuje jak złodziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamboradaaaert
lisabet s- hahaha- tylko tak to skomentuje :D naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mi babka torebke kazała pokazać to bylam w takim szoku, że nie wiedziałam co zrobić. wytrzeszczyłam gały i otwarłam buzię :D i mówię do niej "chyba pani zartuje" po czym ona do mnie, że "tylko chce sprawdzić" już nie pamiętam nawet co jej powiedziałam, pokazałam w koncu tą torebkę (oczywiście nie dałam jej do rąk) i zaczęłam komentować chamski i bezczelny sposób traktowania klienta. A jaką zrobiła minę na koniec, tak jakbym czymś obraziła wielką damę z wypizdowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
a ja to po prostu olewam:) Staram sie zrozumieć te babki, taka maja pracę. Czasem wręcz mi się chce śmiac :) Zauważyłam, ze jak czasem idą do sklepu z trzyletnia córką to nigdy za mna nie chodzą- tak jakby matki nie kradły, czy jak?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamboradaaaert
ja nigdy nic bym nie ukradła, za duzy wstyd w razie co... ale raz jak byłam w auchan i mi się zacięła ta kasa miła, samoobsługowa to jak baba na mnie ryja wydarła to myslalam, ze ogłuchne i tez zaluje ze sie ugryzłam w język sama była po 50stce, ja młoda to mysli, ze sobie moze poszczekac długo potem zalowałam, ze jej nie pocisnęłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajowyyy temacik
ja tez czesto spotykam sie ze za mna laza ... jestem grubo po 20 .. spokojna dziewczyna .. i mam dosc jak za mna laza ... ja wtedy sobie mysle... "co oni sobie mysla? ze ja chce ukrasc? " np w hm w takiej jednej galerii taki gruby ochroniarz byl..starszy facet... to masakra byla...chodzil za mna az do przymiezalni, potem jak szlam do kasy to juz tam .i patrzyl jakbym ukradla ... raz bylam tam z mama to znowu on ...a ludzi bylo pelno w hm a on za nami ... to takie krepujace..bo czulam sie obserwowana i nie moglam skupic sie na tym co sobie wybrac do przymierzenia tylko myslalam o tym facecie z wielkim brzuchem czy na mnie patrzy natura- w moim miescie bardzo czesto chodza za mna ... nie lubie tam chodzic ..ale male miasto nie mam wyboru w rossmanie jest duzo tych chlopakow i oni bardzo chodza, sa praktycznie za moimi plecami... i kurcze jak np wybieram jakis kosmetyk ... to nie moge luznie podchodzic do zakupow aby sobie wybrac tylko sie krepuje ..a ja musze popatrzec , wybrac a nie brac pierwszy jaki popadnie... fajny temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajowyyy temacik
autorko... tak to prawda rossman ... patrza i patrza ja nigdy w spokoju nie moge wybrac sobie czy tuszu czy lakieru... a z takich rzeczy to zazwycaj dluzej wybieram ... i tez czuje sie jak zlodziej ..a w zyciu bym nie ukradla ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghf56789ojkh
Pytaja o mozliwosc przejrzenia torebki? Wyciaga sie telefon i pyta czy dzwonic na Policje? Niestety, one nie moga kontrolowac nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W rossmannie jest tragicznie jeżeli chodzi o ochronę, zawsze czuje się tam jak potencjalny złodziej i staram się robić zakupy kosmetyków kolorowych gdzie indziej, bo ja je zawsze wybiera strasznie dłuuugo :) Jednak z drugiej strony rozumiem zachowanie ochrony i sprzedawców. Sama pracuje w handlu, wiem, że ludzie kradną, zwłaszcza tacy po których byście się nie spodziewali! Eleganccy, niby bogaci. A straty, które wyjdą po inwentaryzacji kto pokrywa? Oczywiście pracownicy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×