Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość I co teraz tesciowo....

Tesciowa nie chciala mnie w rodzinie,bo mialam za niski status materialny.

Polecane posty

Gość I co teraz tesciowo....

Miałam narzeczonego, byliśmy parą kilka lat. Szczęśliwą parą - do czasu. Moja teściowa nie akceptowała mnie ponieważ uważała, że jestem za biedna żeby być w ich rodzinie. Dodam, że mój status materialny był na podobnym poziomie jak mojej teściowej, jednak ona ma wielkie mniemanie o sobie. Moja rodzina żyła na średnim poziomie, nie byliśmy biedni, jednak zamożni też nie. Zwykła polska rodzina. Jednak dla mojej teściowej było to za mało, ponieważ jej przyszła synowa powinna mieć pracę za 5tys, super auto i własne ogromne mieszkanie, tak by jej syn poszedł na gotowe. Ja natomiast zarabiałam najniższą krajową, nie miałam auta i mieszkałam w domu rodziców, studiowałam i nie zapowiadało się także, że kiedykolwiek dorobię się swojego mieszkania, na kredyt nie miałam szans, a z tak niskiej pensji oszczędności były bardzo niewielkie. Teściowa tak mieszała w naszym związku, obrażała mnie, że nie wytrzymałam presji z jej strony. Zostawiłam jej syna, rozstaliśmy się w zgodzie. Niedługo później dostałam dobrą pracę, poszłam na studia podyplomowe, dokształcałam się, awansowałam i pensja rosła. Nie były to jakiś wielkie pieniądze, jednak na region w którym mieszkałam pensja była dosyć dobra. Miałam w tym czasie 2 związki, jednak nic poważnego. Dorobiłam się ładnego auta, pomalutku zaczęłam budowę domu. Niewielkiego, ale własnego. Dostałam kredyt, budowa w toku, zarabiam dobrze, stać mnie na wyjazd na wakacje i co się stało?? Spotkałam mojego ex (od rozstania minęły 3 lata), porozmawialiśmy chwilę, umówiliśmy się na kawę, jako znajomi. Spotkaliśmy się kilka razy, wspominaliśmy dawne czasy, o mojej niedoszłej teściowej nie rozmawialiśmy. Minął tydzień, drugi, spotkałam moją teściową przypadkiem (wcześniej tez ją spotykałam , nasz kontakt ograniczał się do dzień dobry), tym razem złapała mnie za dłonie i udawała serdeczną. Mówiła jak bardzo żałuję, że nie udało mi się z jej synem. Mówiła o tym, że zawsze pragnęła bym była jej synową i ma nadzieję, że zejdziemy się z P. Oczywiście przy okazji poruszyła temat mojej budowy, pytając kiedy będzie można się wprowadzać i powiedziała także, że ma nadzieję, że z P. czasem ją zaprosimy ją na grilla jak już się zejdziemy, bo przecież stara miłość nie rdzewieje. Nie wytrzymałam - powiedziałam jej, że dziękuję za troskę jednak kiedyś miała do mnie inny stosunek i to przez nią rozpadł się nasz związek i że skoro kiedyś nie byłam dla niej odpowiednią kandydatką na synową, to niech tak zostanie. Zrobiła wielkie oczy i odeszła :) ;) Z P. spotykam się do dziś, jako przyjaciele, nie planujemy związku. Musiałam się wygadać, teraz jestem szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klonna 29
dobrze jej tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszpirowski
no i brawo, ze wygarnelas starej raszpli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc xxx
heh juz ja tez sie przekonalam ze ludzie tacy sa a co najsmieszniejsze faceci w tym przoduja (z moich doswiadczen ale tesciowe tez potrafia :D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co radzicie ???
ja zrobie tak samo popamięta mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I co teraz tesciowo....
Tez się cieszę , że wygarnęłam jej to co siedziało we mnie przez te wszystkie lata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia pralinka
To facet też cipa. Moja teściowa tylko raz rzuciła komentarzem. Nie wiem, co jej powiedział, jak wyszłam, ale zmieniła się potem w najmilszą babkę na świecie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KNDKVNKEVNKENVVNE
KOBIETO TYLKO POGRATULOWAC. FAJNIE ZE CI SIE UDALO I DOBRZE JEJ POWIEDZIALAS. NIECH SPADA MATERIALISTKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KNDKVNKEVNKENVVNE
TERAZ BY CHCIALA NA GOTOWE SYNKA WSADZIC, I MOZE JESZCZE SAMA PRZYJEZDZAC A NA STARE LATA ZAMIESZKAC Z WAMI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam podobna sytuacje
tez mnie tesciowa nie chiala, a jak odziedziczylam dom po babci to sama nalegala na slub. Znam taki typ czlowieka, patrzy przez pryzmat portfela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do madam
no widzisz jaka menda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×