zwiazek milosny bez seksu?

Czy jest mozliwe ze ludzie sie kochaja mimo ze nie maja na siebie ochoty,nie uprawiaja wogole seksu?czy jest sens wiazac sie ze soba na cale zycie? jestesmy ze soba juz dlugo,ale od jakiegos czasu nie ma seksu,mimo to nadal kocham mojego partnera a on mowi ze kocha mnie ale nie ma ochoty na seks,czy dlugo mozemy tak trwac czy to wrozy niedobrze ze nie mamy potrzeb?

To tzw "biały związek" lub "białe małżeństwo" Bywają takie przypadki...

piszesz " on mowi ze kocha mnie ale nie ma ochoty na seks " to w takim razie on tylko nie ma ochoty a Ty w związku z tym nie reagujesz czy Ty też nie masz potrzeb co do seksu i bliskości ? to dwie zasadnicze różnice.

może chory jest ten partner? zdrowy chłop ma chociaż minimalne potrzeby seksualne (z raz lub dwa razy na miesiąc)

co do białego małżeństwa to takie zasady są określane i zgodne dla obydwu stron, w pełni to akceptują a moim zdaniem tu wyraźnie facet nie chce a jego partnerka się dostosowała ale nie jest do końca pewna czy to normalne...

on nie chce seksu,trwa to juz dosc dlugo,ale mowi ze kocha,chociaz nie zawsze to pokazuje,ja bym chciala,ale nie narzucam sie i tez jakos z tym zyje...jesli jest chory to bynajmniej nie mowil mi o tym...na razie tak trwamy

zastanawiam sie tylko czy ktos tak miala i nadal tak zyje czy jest z gory "powiedziane" ze zwiazki bez bliskosci nie przezyja,nie przetrwaja?

bez urazy oczywiście ale nie podejrzewasz go o zdradę czy np że jest gejem ? bo jeżeli wprowadził zasadę "żyjemy bez seksu" to chyba powinien z Tobą szczerze o tym porozmawiać.

o zdrade nie podejrzewam,a gejem nie moze byc skoro mu sie spodobalam i jest ze mna a nie z jakims facetem,chyba by sie tak nie unieszczesliwil?zreszta nie widze zeby mu sie faceci podobali...:(

http://www.papilot.pl/milosc/3360/Biale-malzenstwa-czyli-milosc-bez-seksu.html poczytaj o tym, na temat życia we dwoje bez seksu jest mnóstwo w sieci, może sama sobie odpowiesz na pytanie czy taki tryb życia w związku Ci odpowiada.

facet albo dogadza sobie na boku, albo jak wyzej pisza jest chory, zdrowy byczek zawsze ma chcice, dodam ze kazdy facet chce seksu ,nie wazne ile ma lat, wazne jaka partnerke ma,dajmy taki staruch, nie bzyka swojej zony ale jak zobaczy inna seksowniejsza babke to mu staje, tak ze cos jest tutaj nie tak,ty lepiej sie zastanow co twoj facet robi albo co mu dolega, bo to podejrzane

dziekuje,przeczytam

poprostu znudzilas mu sie, seks spowszednial i nie ma na ciebie ochoty, taka prawda, prawdopodobnie pornole oglada i konia sobie wali, jak przejzysz internet to byc moze znajdziesz historie i co tam sobie ogladal

czasami mężczyźni aby ukryć swoje odmienne relacje potrafią stworzyć na pozór zdrowy normalny związek, płodzą dzieci a swoje skłonności ukrywają..ale oczywiście nie zawsze musi tak być, podałam tylko przykład, porozmawiaj z nim o braku tej bliskości, czy mu to odpowiada, dlaczego Ciebie nie zapytał o zdanie, skąd ten brak zaspokajania potrzeb, może ma jakiś problem i nie chce się przyznać, powodów może być mnóstwo a może po prostu chce żyć właśnie tak, bez seksu i bliskości, przecież musisz to wiedzieć a nie brnąć bez pewności w przyszłość.

tak jasne, od razu musi walić konia, oglądać pornole i zdradzać, ogarnijcie się z tymi wypowiedziami i ruszcie głową, że przyczyna może być inna.

gdybym mu sie znudzila,to po co mowilby ze kocha,czy mozna kochac a nie miec ochoty na seks z ta osoba?-czy to w takim razie jest milosc? musimy porozmawiac o tym...

powodzenia, może dojdziecie do jakiegoś porozumienia ;)

można kochac i nie uprawiać sexu. Ja z mężem jesteśmy takim przypadkiem. Nie mam ochoty na sex, kompletnie ale kocham swojego męża. Jestesmy bardzo udanym małżeństwem, super sie dogadujemy. Ostatni raz bylismy w łózku ok 10 m-cy temu. Mąz nie nalega, nie nakłania, dogadalismy sie.

jesteśmy razem długo mamy dzieci, ale sex nigdy nie był dla nas aż tak ważny. Rzadko uprawiamy sex. Czasem raz w miesiacu a nieraz to raz na 3 miesiące. Częściej było tylko kiedy planowaliśmy zajście w ciąże, ale męczyło nas to. Ani ja ani mąż nie mamy wielkich potrzeb jeśli chodzi o życie intymne. Natomiast jeśli już dochodzi do zbliżenia to jest na prawdę fajnie i w pełni zaspakaja nasze potrzeby. Męża bardzo kocham za to jakim jest człowiekiem. Za to ze mnie szanuje, dba o mnie i o dzieci. Mogę na nim polegać i wiem ze mnie nie zawiedzie. A sex to tylko taki dodatek do całej reszty. Zawsze się dziwię jak czytam ze niektóre pary uprawiają sex codziennie albo kilka razy dziennie. U nas tego nie ma i nie wyobrażam sobie żeby było. Na to trzeba mieć po prostu nastrój i ochotę a jak się ma dzieci, prace, dom na głowie to nie zawsze człowiekowi się chce. Zresztą u ans od początku było rzadko i tak już zostało.

jest do konca normalne. Tak jak ktos napisal albo jest chory , albo cie zdradza albo ma stresy i klopoty albo jest gejem .To ,ze jest z toba nie znaczy ,ze gejem nie moze byc. Czytalam na uczuciowym o kobietach , ktorych ,,mezowie ,,nie mieli ochoty na seks i okazywalo sie ,ze byli ukrytymi gejami. Kryli sie przed rodzina, przed znajomymi , wchodzili w zwiazki malzenskie. Cos jest nie tak . A jesli wczesniej seks byl to cos musialo sie przyczynic ze teraz go nie ma.

normalne. też znam taka parę.