Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aikko.

Jak przekonać rodzinę

Polecane posty

Gość Aikko.

Prawie rok temu, zmuszona presją rodzinną, wybrałam się na studia polonistyczne, chociaż bardzo nie chciałam. Nie piszcie, proszę, że mogłam wybrać swój upragniony kierunek. Sytuacji była taka, że NIE mogłam. Idę na filologię, dostanę pieniądze na utrzymanie i git. Nie idę, rodzina się ode mnie odcina i zostaję skazana na utrzymanie się samej w dużym mieście i nie ma dosłownie nikogo, kto mógłby mi pomóc. Po roku męczarni na kierunku podjęłam decyzję (a kocham komputery!): chcę podejść w przyszłym roku jeszcze raz do matury z matmy i dostać się na polibudę lub szkołę informatyczną :) Czy macie jakieś pomysły, jak to zrobić, żeby własna rodzina nie wyklęła mnie za to? Główny argument: nie skończysz tego też, zostaniesz bez studiów, tego typu rzeczy.... A ja się tam naprawdę męczę i totalnie nic nie rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja matka prawie mnie wyklęła za to że przerwalam studia na 3cim roku a to była jej ambicja, ja chcialam studiowac na innym kierunku a było to dokładnie jak u Ciebie - kasa na utrzymanie i sie ucz, nie ważne że nie dajesz rady i każdy egz kończy sie poprawką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aikko.
Egzaminy zdałam, choć kosztowało mnie to naprawdę dużo nerwów i zarwanych nocy. Jak sobie poradziłaś? Ja się naprawdę mocno zastanawiam, co zrobić. Po zmianie studiów żyć mi nie dadzą, więc będę musiała zostać w mieście, gdzie studiuję. A wiadomo, jak z pracą jest. Regularnie przeglądam ogłoszenia, ale jak na razie totalna klapa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulinetta
Powiedz,że jestes dorosła i masz prawo realizować własne marzenia! Zapytaj czy są szczęśliwi wiedząc,że uczysz się czegos czego nie chcesz co cię kompletnie nie interesuje! Nie rozumiem takich rodziców, którzy szantażem próbują wymusić konkretne zachowanie dziecka - to nie jest wychowywanie tylko tyrania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aikko.
Wiem, że mam prawo ;) Problem polega na tym, że bez rodziny nie będę miała w ogóle możliwości. A według nich skończenie kierunku po 1 roku wiąże się z tym, że będę wieczną studentką, bez przyszłości, degeneracja, dzieci bez ślubu i ogólne zło i porażka. Ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paulinetta ma rację moja mama ma na mnie focha i ciągle gada że tyle kasy zmarnowała i sie mnie wstydzie, tak jakbym była jakąś dziwką czy złodziejką :O dodam że od 4 lat pracuję i ona mi nie pomaga, więc tym bardziej nie wiem o co chodzi :O powiedziała ostatnio że jak będę chciała wziąć ślub to mi nie da kasy dopóki nie zobaczy dyplomu.. w paxdzierniku zaczynam nowe studia, takie jak chcę i nic nikomu do tego kurwa mać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aikko.
Podziwiam, też bym tak chciała! :) Jak już pisałam, uparcie szukam pracy, ale jak na razie nic. A przynajmniej nic takiego, z czego mogłabym się utrzymać i dodatkowo studiować. Do tego dochodzą problemy ze zdrowiem - do bani ja na razie... Ale szukam dalej! A gdzie Ty pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aikko.
Tak, to o nauczycielce też mi wszyscy powtarzają. Moja z kolei nie chce, żebym pracowała jak ona wiec usilnie pcha mnie na te studia... Na pewno w przyszłym roku będę poprawiać maturę, być może uda mi się zapisać w październiku na studium informatyczne, widziałam calkiem ciekawą ofertę. Nie wiem tylko, czy jest sens zaliczać najbliższą sesję, czy nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×