mam 22 pary butow, czy to duzo czy malo?

moim zdaniem malo, wg mojego faceta duzo dodatkowo kalosze i buty do fitnessu, ich nie liczylam

też mam tyle i co z tego, ciągle mało

ja też mam około tylu. Mało...

ja zawsze mam ok. 30 par - i wcale nie uważam, żeby to było dużo. Dużo - to jakbym miała ze 100. Chodzę we wszystkich.

ja mam kolo 50ciu par i napewno jeszcze przybedzie

Ja jako facet mam 15, wiec twoje 22 to nie tak wiele:)

pary, zimowe i wiosenne.

ja mam 9 bedac kobieta ( i liczac kapcie ;)) to mniej niz zero :D

9? Co z Ciebie za kobieta:)

Mało, samych zimowych mam 10. Niedawno liczyłam przy zmianie dekoracji. :) Letnich to nawet nie liczę, w każdym kolorze. Do tego jesienne i wiosenne.

ja mam dwie, to co ze mnie za kobieta? :)

100% kobieta :) w 100% mi to wystarczy

ale niektorych nie nnosze juz jakis czas dzisiaj kupilam botki letnie sandalow mam ze 20par

powiedzcie mi, po co Wam tyle obuwia?

No to nieźle, ja mam może z 10 :O policzę: trampki, adidasy, jedne zimowe, emu, gladiatorki, japonki, takie jesienne przed kolano, trzy pary półbutów i jedne botki na koturnie...czyli 11 :P

podejrzewam ze te co maja po 50 par butów to te buty sa napewno wątpliwej jakości gdzie liczy sie sztuka i anie jakość.Wątpie zebyście miały tyle par butów np po 400 zł

ja mam ze 14 par bo nie liczyłam. Uważam że mi starcza. Trapery kozakijedne cienkie jedne grube to już 3 2 pary szpilek to już 5 buty nad kostke na obsacie 6cm szerokim to już 6 kapcie to 7 2 pary klapek to 9, 2 pary adidasów to 11. A i ze 2-3 pary co leżą w szafie mało co używane. (balerinki itp.) uważam że w sam raz :) jakbym miała sobie jakieś kupić to nawet nie wiem jakie..bo poprostu sie nie przydadza.

aaaaawerna: zartowalem:)

Aaaa zapomniałam o balerinkach :D mam 2 pary ;) czyli razem 13 par butów - nie liczyłam kapci po domu i butów, w których już nie chodzę

no ja mam wszystkie ze skory sandaly ze skory mozna dostac za mniej niz 400zl prima moda,ginno rossi,badura,kazar,quazi

ntek, osob na dorobku itp., wiadomo, ze jak sie nie ma kasy, to sie nie kupuje butow, tylko oplaca rachunki. pytalam o normalne osoby mogące sobie pozwolic na duża ilość butow. rozumiem miec 9 par, jak ktos wyzej, ale 2 pary? jakie to buty, ze do wszystkiego pasuja? bo jak glany to nie mam pytan

ja mam 3 i klapki. odpowiedz sobie sama

jak udaje ci sie te 3 pary dopasowac do kazdego ubioru? rozumiem, ze sa to 1 kozaki na zime (to zrozxumiem - są uniwersalne). a reszta? w czym idziesz na wesele, w czym na spacer, w czym do sklepu?

A ja mam z 10 :)

butow i na dodatek torebek poukladane, wyczyszczone ale jak mam gdzies wyjscie to wtedy zaczyna sie prolem :) wtdaje mi sie ze dwie pary szpilek tyle samo pantofli i dalej y wystarczuylo

tylko tzw balerinek na mojej nodze nie uwidzi dla mnie to porazka a nie buciki

tepa strzalo autorko. A jaki to problem miec nawet 40 par butow za pare groszy ?? Jakos malo wierze, ze placisz jak ja ok 500 zl za pare

aż z ciekawości policzyłam ;) 1.adidasy 2szt 2.buty zamszowe 3.tenisówki 4.baleriny 5.buty na obcasie 2szt 6.kozaki krótkie 7.kozaki długie 8.sandały na obcasach 9.sandały rzymskie 10.sandały-klapki 11.japonki razem 13szt