MAM PROBLEM

W niedziele jedziemy rozwieść kolejne zaproszenia, teraz to rodzina mojego ojca, nie prosimy kuzynów, bo by nam wyszło strasznie dużo osób, ale rozważam zaproszenie mojej kuzynki z mężem i 2dzieci, kuzynka jako jedyna z naszej rodziny pracuje w szpitalu jest sprzątaczką, ale to nie o to chodzi,chodzi o to ze jak mama leżała w szpitalu to ona sie nią opiekowała, w każdej chwili jak tylko mogła była przy niej, jak umierała takze była, rok temu ojciec był w szpitalu i też do neigo chodziła, po operacji pomagała mu, myśmy jeżdzili czy do mamy zy to ojca ale godziny widzenia były krótkie a ona mogła wejs zawsze jakchciała, chciała bym ją zaprosić, wiem proszę kogo chce ale czy reszta kuzynów sie nie obrazi że ich nie proszę?? prosze was teraz nie macie powodu żeby mnie wyzywać, czy zaprosić ta kuzynke czy dać sobie spokój

zapros

Jak najbardziej zaproś, moja siostra też prosiła część kuzynów o tej samej linii pokrewieństwa- wszystko kwestia tego czy utrzymuje się z kimś kontakty. Jeśli się obrażą to ich problem...

Ja robię dokładnie tak samo. Niestety nie jesteśmy w stanie zaprosić wszystkich kuzynów. Zapraszamy tylko tych, z którymi mamy kontakt. W szczególności, że wesele tylko na 80osób. A wiem, że i Ty robisz niewielkie także jeśli czujesz, że chcesz by kuzynka była z Wami tego dnia to nie patrz na nic tylko ją zaproście. Jest Ci bliska ze względu na pomoc Twojej mamie. Także jest to zrozumiałe, że chcesz by była obecna na Twoim ślubie. Z kuzynostwem tak jest, że niestety kontakty w większości się rozluźniają. Ja za dzieciaka ze wszystkimi się spotykałam, bawiłam dzięki rodzicom, bo się spotykali z ciociami, wujkami, i nas brali jako ogonki. A w dorosłym życiu wszystko się pozmieniało. Także myślę, że kuzynostwo się nie obrazi. Szczególnie, że wiele osób nie ma jednak parcia na chodzenie na wesela, bo to jednak w dzisiejszych czasach bardziej kłopot niż przyjemność oczywiście jeśli chodzi o dalszą rodzinę. Bo wiem, że bliscy przyjdą do nas jak i pewnie do Was szczerze i z radością:) powodzenia.

Popieram - zaproś. Rozumiem, że jesteś jej wdzięczna za to, co dla Ciebie zrobiła i chcesz się z nią weselić tego dnia :) Jeśli pozostali się obrażą to się nie przejmuj :)

Przecież nie ma obowiązku zapraszania wszystkich. Na ślubie i weselu powinni być goście, z którymi chcesz dzielić ten wyjątkowy czas. Nie ma sensu zapraszać kogoś, nawet z bliskiej rodziny, jeżeli nie utrzymuje się z nim kontaktów. Skoro owa kuzynka zaskarbiła sobie waszą wdzięczność to nie zważając na "(nie)wypada" po prostu ją zaproś.

o rety kolejny problem :)

toż to ślubniczka ma kolejny, wielki problem ! Chciałabym mieć tylko takie problemy jak ta dziewucha.

A wy znowu macie problem że ona ma problem :P

dziękuję za podbicie tematu dzięki suszonejroze i innym postanowiłam wypisać zaproszenie i zaprosi tą kuzynkę i tylko nią z kuzynostwa, a wy jak macie taki problem że ja piszę i was to tak drażni to po co tu wchodzicie,

a po gówno jestes taka głupia czy udajesz?

nie wiem moze ona jakas niedorozwinieta jest :O zal dupe sciska jak sie czyta o takich problemach.

po prostu niestabilna emocjonalnie osoba z przerostem ego! Narcyz idealny i doskonała manipulantka. Jak ją czytam to mi słabo po prostu. Stale śpiewka o zmarłej matce, kochanej rodzinie i o tym, ze pieniądze są nieważne. Nawet jak są poruszane inne tematy, to ta idiotka w końcu zejdzie na któryś z tych trzech motywów (albo wszystkie razem) i pierdoli od rzeczy. Oczywiście zaraz powie, że jej zazdrościmy bo to, bo tamto, bo siamto. Nie dociera do niej, że nikt jej nie zazdrości, tylko każdego irytuje jej infantylnośc i głupota. Tak jakby na siłę chciała wmówić sobie (i nam), że jest mega szcześliwą osobą, ale kompleksy wychodzą w każdym jej słowie, a ona uparcie wmawia co innego. Nie wiem czy udowadnia, że jest szczęśliwa nam czy bardziej sobie.

ale mam z was ubaw po pachy, bardzo wam dziekuję od razu poprawa humoru

nie zadław się od tego śmiechu

wiesz trudno było, tutaj jak ktoś ma fajne zycie, jest szczęśliwy, spełniony to zaraz na niego jest najeżdżane, standard kafe

slubniczka nie przejmuj sie, to jakas idiotka z kompleksami pod jednym i tym samym nickiem caly czas na Ciebie czatuje i podpisuje sie roznymi nickami. moze to jakas Twopja zazdrosna kolezanka?

no własnie o tym pisałam hahahahahahaha :D jaka ona jest słodko przewidywalna:D gdyby ta dziewucha miała koleżanki, nie latałaby z każdym problemikiem na forum :)

nie wiem, ale nie obchodzi mnie to, będę nadal pisać i jak będę mieć znów jakieś problemiki ślubno-weselne to będę pisać pytać zawsze się ktoś normalny znajdzie, haha ale już nie długo i was nie bede zadreczać

mam nie martw się ale ty troskliwa jesteś że tak się mną przejmujesz, dziękuję andrea

ślubkalubka dziękuję, kolejna z tych normalnych, a nie jadowitych żmij

jaka koleżanka ślubniczki tu jest? bo nie kumam.

a czy slubkalubka to nie ślubniczka? Czyżby ślubniczka miała jakiegoś wroga na kafe i starała się wybadać grunt?

no pewnie podszywam się, ciekawe niby po co, to że wy dogryzacie to myślicie że ja przez to nie wiem przestanę pisać pod swoim nickiem albo co gorsza rzucę się z mostu???? chcielibyście, ja przynajmniej mam odwagę pisać zaczerniona

pod jednym i tym samym nickiem caly czas na Ciebie czatuje i podpisuje sie roznymi nickami to w koncu pod jednym i tym samym czy różnymi ? :D Też myślę, że to ślubniczka to napisała, bo ma tu z kimś na pieńku :D

i ta jej odpowiedź: nie wiem z kim zadarłaś ślubniczka, co? :D

andrea czyzbys byla z nowego sacza?

ja nie wiem o czym ty piszesz, nie wiem o co ci chodzi, czy możesz wytłumaczyć

ja nie mogę co za bezmózg taa na pewno zazdrościmy ci ze matka ci zdechla, ze wpadlas i musialas na szybko brac slub, ze nie masz gustu. Tak naprawde ci tego zazdrozcze chcesz sie zamienic? :D:D

ślubkalubka w sączu będę w sobotę jedziemy na podbój garnituru to może wtedy andrea i pogrozi palcem