Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samotnabezprzyjaciol

czy dziewczynie wypada isc samej na dyskoteke?

Polecane posty

Gość samotnabezprzyjaciol
Regres- napisales o niskiej asertywnosci i apatii... dlatego zapytalam, do kogo z nas...:) chce wiedziec, czy do mnie i dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnabezprzyjaciol
solage- a Ty, skad jestes? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chce wiedziec, czy do mnie i dlaczego?" Tak do ciebie ta częśc wypowiedzi była no poczytaj siebie uważniej to zrozumiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnabezprzyjaciol
Regres, masz 100% racji. Nie musze czytac uwazniej, bo wiem, o co chodzi i (niestety) ale musze sie z Toba zgodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
więc napraw siebie a rezultaty same nadejdą zacznij od uśmiechania się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnabezprzyjaciol
Regres, dzięki:) pierwszy uśmiech wysyłam do CIEBIE! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seifhdjdesfsk
gdzie mieszkasz na tym slasku tak dokladniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnabezprzyjaciol
Mysłowice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seifhdjdesfsk
troche daleko, myslowice to nie jest az tak dziura nie przesadzaj :) masz blisko do katowic wiec spokojnie mozesz isc do jakiegos lokalu. Polecam Lemoniade chodza tam wlasnie ludzie okolo 30 w duzej mierze, z tym, ze to nie jest najtanszy lokal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Warszawa, ale nie jestem samotna chociaż chętnie bym się z Wami spotkała bo lubię poznawać nowych ludzi. Ostatnio co raz częściej czytam na kafe, że ktoś jest samotny nie ma przyjaciół, bliskich osób a wolny czas spędza w domu na kanapie albo samotnym spacerom itp. Jet to przykre bo człowiek to istota stadna i musi Wam być naprawdę smutno. Co do dyskoteki to ważne jest jak ty się będziesz z tym czuła. Jeżeli nie będzie Ci to przeszkadzało to miej w nosie co pomyślą inni a nóż widelec kogoś poznasz a jak się będziesz źle czuła to porostu wyjdziesz. Ja taka mądra jestem a ostatnio tak się złożyło, że byłam pierwszy raz sama w kinie (mój facet nie dojechał musiał zostać na dyżurze) i myślałam że zwariuję. wszyscy parami albo grupkami. Gadają śmieją się. Lepiej było jak już skończyły się reklamami zaczął film i każdy skupił się na oglądaniu, ale na początku myślałam, że ucieknę . dyskoteka jednak to co innego tam ludzie głównie nastawiają się na to, że kogoś poznają. Pomyśl sobie a co mi szkodzi co mam do stracenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnabezprzyjaciol
tylko ze wlasnie problem polega na tym, ze samej wracac z tych katowic? wiem, nie jest to niemozliwe. mamy nawet jakies pseudo disco lokale i inne kluby/ puby w miescie, nie musialabym jechac do kato, tylko wlasnie ten dylemat... czy nie bede wygladac na jakas desperatke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seifhdjdesfsk
Ja bym na Twoim miejscu jechala do tych Katowic, skoro nie wychodzisz zbyt czesto napewno nie bedzie to jakies znaczne obciazenie dla budzetu nawet powrot taksowka, a moze wlasnie kogos poznasz. Sprobuj, raz mozesz zaryzykowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnabezprzyjaciol
solage- widze, ze dobrze mnie rozumiesz:) ja wszedzie sama, co z tego, ze moge tu i tam wyjsc, skoro to nie to samo, co z kims. mieszkam w centrum miasta, do tych wszystkich knajpek, dyskotek, lokali mam pare krokow... moglabym w kapciach isc:) tylko wlasnie.... moze wyjde na "stara panne" desperatke, chodzaca sama po lokalach...albo pojde i bede stala jak slup soli, bo z nikim nie pogadam:( nie wiem, czy nie bede postrzegana jak jakies dziwadło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnabezprzyjaciol
seifhdjdesfsk - to juz nie chodzi o pieniadze, bo jak przed chwila napisalam, mam do takich nawet lokalnych w miescie klubow pare krokow. solage- tak, probowalam czatow, ale to tylko na chwile, ktos pogadal, z dugiego konca polski i czesc, nie zadna znajomosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, ze to zależy od podejścia na przykład w stolicy widuję wielu ludzi, którzy sami przychodzą do baru na drinka, czy do restauracji np. coś zjeść. I nikt nie widzi w tym nic złego. No ale trudno, żebyś chodziła do baru i ludzi zaczepiała:) Zaproponowałam czat dlatego, że wiem, że na wp są czaty regionalne i rozmawiasz z ludzi z Twojego miasta i okolic. Jest tam na pewno wielu napalonych facetów, dziwnych ludzi , ale s też normalni, którzy też chcą kogoś poznać i albo nie maja odwagi, albo czasu żeby gdzieś wyjść i pozostaje im internet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnabezprzyjaciol
solage- to moze sprobuje jeszcze wp regionalne, jak mowisz... Myslowice, to nie Wawa, ale co? zdecydowalabys sie na wyjscie samej do klubu, dyskoteki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomyśl a co Ci szkodzi? Jeżeli będzie to niewypał to więcej nigdy nie pójdziesz, ale nie masz nic do stracenia a być może zmieni to Twoje życie. Fajnie się ubierz, bądź pewna siebie, uśmiechnięta. Moja koleżanka miała kiedyś taki dołek w życiu. Rozstała się z facetem dla którego poświeciła wszystkich swoich znajomych i została sama. Wiem, że często wchodziła na czat. Poznawała tam ludzi zarówno kobiety jak i mężczyzn. Wiele takich spotkań było niewypałem, ale wiem też, że z niektórymi utrzymuje kontakt do dnia dzisiejszego. Najważniejsze, że chcesz coś zrobić , zmienić to już duży krok do przodu. Najgorzej jest jak ktoś cierpi w samotności a nic z tym nie robi. Zamykając się w domu przed światem na pewno nic się nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnabezprzyjaciol
solage, ja tez wiele w zyciu przeszlam, ostatnie 2-3 lata bylam zamknieta w domu, mialam depresje. Zostalam zdradzona/ porzucona przez narzeczonego, z ktorym mialam zaplanowany slub, perfidnie oszukana przez "przyjaciolke" i wele innych zdarzen... Wiele ludzi sie dziwi, ze jestem sama... Nie mam szczescia w zyciu, poprostu. Niby nic mi nie brakuje, jestem wykształcona, mam dobra prace, nie jestem jakas pierwsza lepsza idiotka, podobam sie meżczyznom, tylko co z tego? w domu to moge co najwyzej listonosza poznac, a nawet i nie to, bo w tym czasie jestem w pracy, gdzie ludzie sa ode mnei znacznie starsi, wiec nie mam tam rownolatkow, by sie zakumplowac... A inni jak wspomnialam, zajeci sa swoim zyciem, dziecmi, powyjezdzali do innych miast, rodzeństwa tez nie mam. Mieszkam sama. Jak juz kilka razy wyszlam, to bylo super. Ale kiedys nawet mowilam znajomej, ze moze sama sie wybiore na impreze, jezeli ona nie moze ze mna, i uslyszalam "jak to, sama chcesz isc?" :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie dużo gadają jak ich to nie dotyczy, więc nie zwracaj na to uwagi. Sama nie wiem co bym zrobiła w takiej sytuacji. Dobrze, że już doszłaś do siebie i chcesz znowu zaufać ludziom. Wiem, że nie jest łatwo kogoś poznać, czy to w dużej, czy mniejszej miejscowości. Próbuj z internetem może ktoś wyda się wart Twojej uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też jestem ze śląska
Autorko - mam dla Ciebie propozycję :) Masz GG?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnabezprzyjaciol
tylko internet, czy wyjscia samej rowniez? oytam ciagle o to samo, bo sama nie wiem juz, co robic ze soba:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnabezprzyjaciol
ja też jestem ze śląska - nie mam, ale moge zalozyc. a skad jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też jestem ze śląska
Niedawno przeprowadziłam się do Gliwic i nie mam tu przyjaciół, ale pisuję czasem na innym babskim forum i poznałam tam parę dziewczyn. Raz-dwa razy w miesiącu spotykamy się w Katowicach, pijemy drinki, plotkujemy, idziemy coś zjeść. Myślę, że i potańczyć by się dało :) Może zechcesz do nas dołączyć? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnabezprzyjaciol
fajnie, bardzo chetnie:) studiujesz w gliwicach? zostawisz mi jakis namiar na siebie? zaloze gg, bo poki co nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnabezprzyjaciol
solage, nudze cie, ale napisz, internet, samotne wyjscia, to i to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też jestem ze śląska
maqda3@o2.pl Napisz, to się jakoś zgadamy na to większe spotkanie w Katowicach :) A może będziesz miała ochotę na piwko we dwójkę, bo ja tu wariuję z samotności :O Studia już dawno skończyłam, jestem w Twoim wieku :) A do Gliwic przeprowadziłam się do męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnabezprzyjaciol
dzięki za mail, zaloze sobie gg i napisze do ciebie na maila:) czyli taka do konca samotna nie jestes, masz meza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×